Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Samotni rodzice mają większe trudności ze znalezieniem zakwaterowania
Belgia: 30 kobiet z dziećmi eksmitowanych z byłego hotelu w Brukseli
Belgia: Pogoda na piątek 17 maja
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 17 maja 2024, www.PRACA.BE)
Belgia: W Tervuren zauważono 20 młodych dzików
Polska: Leczyli boreliozę zakazaną w Polsce metodą. Wkroczył rzecznik praw pacjenta
Belgia: Podejrzany o podwójne morderstwo w Molenbeek oddał się w ręce policji
Film „Putin”, w reżyserii Patryka Vegi [zobacz ZWIASTUN 2:30min]
Polska: W jakim stanie jest Poczta Polska? To niemal trup
Basen w Mechelen ewakuowany po tym, jak dzieci poczuły się źle

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Magia Mikołaja (cz.131)

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Magia Mikołaja (cz.131) Fot. Shutterstock, Inc.

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie

Agnieszka Steur


Magia Mikołaja

Jutro zarówno w Polsce jak i w Belgii najmłodsi (i nie tylko) czekać będą na przybycie świętego Mikołaja. To jeden z najbardziej niezwykłych dni w dziecięcym kalendarzu. To część dziecięcej magii i wiary w niemożliwe. Najniezwyklejsze są mikołajki dzieci, które nie skończyły jeszcze 5 lat. One są przekonane, że to wszystko dzieje się naprawdę. Wierzą w świętego, który jutro do nich przyjdzie z wymarzonym prezentem. Gdy kończą 5 lat zaczynają mieć wątpliwości a potem dość szybko odkrywają, że w tych wszystkich opowieściach coś się nie zgadza. Mikołaj Mikołajowi niepodobny a papier, w który opakowane były prezenty, widziały w pobliskim supermarkecie. 6-ściolatki zadają coraz więcej niewygodnych pytań a rok później prawie wszystkie wiedzą, że dorośli je okłamywali. No właśnie, od wielu lat śledzę dyskusję na temat tego, co i w jaki sposób mówi się dzieciom, jaki ma to na nie wpływ i co jest właściwie. Jak w każdym temacie, również tutaj zdania są podzielone. Z jednej strony ludzie uważają, że nie powinno się okłamywać dzieci a z drugiej, że to nie do końca okłamywanie a dodawanie dziecięcym latom magii. Jeszcze inni uważają po prostu, że zawsze tak się robiło, więc tak powinno zostać.

Z wielu powodów nie potrafię opowiedzieć się po żadnej ze stron w 100%. Dzieckiem przestałam być już bardzo, bardzo dawno temu, ale wciąż pamiętam to srogie rozczarowanie, że to wszystko nieprawda. Że ta osoba z białą brodą nie przychodzi do mnie, że mnie nie zna, że jej nie ma. To jednak nie jest najgorsze. Znacznie gorsze było rozczarowanie na twarzach moich dzieci, gdy te odkryły, że to my jesteśmy Mikołajem, Gwiazdorem i wróżką zębuszką. Złość w oczach 6 latka, któremu powtarzałam, że nie powinien kłamać a on odkrył, że to ja nie mówiłam mu prawdy. Tego pewnie również nigdy nie zapomnę. Te wydarzenia nie pozwalają mi zdecydowanie stwierdzić, że te tradycje są tylko pozytywne. W pewnej chwili również ja zaczęłam myśleć, że tu coś nie gra.

Jednak z drugiej strony… zawsze jest druga strona. Możliwość obdarowania dziecka nie tylko prezentem, ale również magią jest bardzo wyjątkowa. A radość najmłodszych jest na wagę złota. To również prezent dla nas dorosłych. To, że potrafimy trochę czarować.
Teraz moje dzieci są już dorosłe. Przestały wierzyć w Mikołaja już bardzo dawno temu. Nie przestały za to wierzyć w magię tych dni. Razem odkryliśmy, to co w nich jest najważniejsze. Lubią dostawać drobiazgi, ale jeszcze bardziej lubią je dawać. Gdy przestały wierzyć w świętego odkryły wagę czegoś, co jest znacznie ważniejsze. Ten dzień, podobnie jak Boże Narodzenie to dni, gdy czas nieco zwalnia i jesteśmy razem. Cieszymy się z drobiazgów.
Mikołaj to pod wieloma względami bardzo pozytywne święto i bez względu na decyzję rodziców, przepełnione jest magią. Istotnym jest jednak jedno, by unikać straszenia dzieci Mikołajem. Nie powinno się (pod żadnym pozorem) mówić dzieciom, że święty je widzi. Nie powinno się powtarzać, że jeśli czegoś nie zrobią, to Mikołaj do nich nie przyjdzie. Ponieważ w strachu magia odchodzi bardzo szybko.

Z wiekiem odkryłam, że wiara w najbliższych i w samych siebie, jest cenniejsza i znacznie ważniejsza. Tata Mikołaj jest lepszy od tego z telewizji a Mama Gwiazdor cenniejsza od każdej opowieści. Prawdziwa magia tych dni jest częścią naszej osobistej historii.

Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie. 

Agnieszka


05.12.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock

(as)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież