Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Kim tak naprawdę jest główny bohater? (cz.160)
- Written by Redakcja
- Published in Belgia
- Add new comment
Last modified onczwartek, 23 czerwiec 2022 12:08
Latest from Redakcja
- Polska: Zamiast kupować samochody, coraz chętniej je wypożyczamy
- Tragedia w Toruniu: Sławomir Wałęsa, syn Lecha Wałęsy, znaleziony martwy w wieku 52 lat
- Polska: Wybory 2025. Na kogo zagłosują młodzi? I czy w ogóle chcą iść na wybory?
- Polska: Drugi Polak w kosmosie. Wiadomo, kiedy wyruszy historyczna misja Ax-4
- Polskie filmy 25-lecia wybrane. Widziałeś je wszystkie?
Ciepłe myśli na belgijską niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie
Agnieszka Steur
Kim tak naprawdę jest główny bohater?
Bardzo lubię czytać książki. Jednym z moich ulubionych gatunków literackich jest kryminał, a jedną z ulubionych pisarek Agatha Christie. Bardzo lubię jej książki i wszelkie ekranizacje powieści. Przyznam jednak, że nie wszystkie książki angielskiej powieściopisarki przeczytałam, obejrzałam za to chyba prawie wszystkie jej ekranizacje. Te z panną Marple i Herkulesem Poirot widziałam prawdopodobnie wszystkie. O tym właśnie dziś pragnę napisać. Opowiem o tym, jak z pozoru niewinna opowieść, może stać się początkiem długich rozmyślań.
Ostatnio (a będąc bardziej precyzyjną – na początku maja 2022 roku) na kanale BBC First rozpoczęto emisję nowego mini serialu na podstawie jednej z książek Agathy Christie pt. „Dlaczego nie Evans?” (ang. Why Didn't They Ask Evans?). Przyznam, że tej książki do tej pory nie przeczytałam, ale obejrzałam wcześniejszą ekranizację tej powieści. Zagadkę ostatnich słów umierającego mężczyzny „Dlaczego nie Evans?” rozwiązuje panna Marple. Opowieść ta jest częścią serialu o przygodach tej staruszki, która jest fantastyczną amatorką detektyw.
Od zawsze bardzo lubiłam tę opowieść, więc gdy tylko został wyemitowany pierwszy odcinek, zaczęłam oglądać mini serial. Nazywany jest „mini”, ponieważ składają się na niego zaledwie cztery odcinki. Serial spodobał mi się już od pierwszej chwili, bardzo się jednak zdziwiłam, że w ogóle nie ma w nim panny Marple. Jak to możliwe, że została usunięta z opowieści?
Zaczęłam się zastanawiać, jak to jest z głównymi bohaterami? Pytanie to zaczęło mnie prześladować. Czy możliwa jest opowieść, bez głównego bohatera? Czy to kolejny dowód na to, że nie ma osób niezastąpionych? Inni bohaterowie, ci z drugiego planu, również potrafią rozwikłać tajemnice i odkryć kim był Evans.
Nie dawało mi to spokoju. Wydawało mi się to tak ogromną niesprawiedliwością. Przecież nie można zabierać miejsca innym. Czy ktoś może stać się głównym bohaterem nie do końca swojej opowieści? W mini serialu zagadkę rozwiązują Bobby Jones, grany przez Willa Poultera i jego żądna przygód towarzyszka lady Frances „Frankie” Derwent grana przez Lucy Boynton. Radzą sobie wspaniale i tworzą niezwykle interesujących bohaterów… może nawet nieco ciekawszych niż sama panna Marple. Znałam ich z wcześniejszej ekranizacji, byli sympatyczni, ale raczej nieporadnie pomagali w rozwiązaniu zagadki, ponieważ to panna Marple odkryła prawdę.
Gryzły mnie te myśli a mini serial bez głównej bohaterki z każdym odcinkiem podobał mi się coraz bardziej. Opowieść oddana innym bohaterom okazała się równie interesująca.
Jednak to nie koniec tej historii. Mając w pamięci moje braki w lekturze, sięgnęłam po książkę. Zaczęłam czytać „Dlaczego nie Evans?” i jakież było moje zdziwienie, gdy odkryłam, że jestem w ogromnym błędzie, że to wszystko nie tak.
Już wyjaśniam. Okazuje się, że to panna Marple się wprosiła do opowieści, która wcale nie była jej. W zamyśle angielskiej pisarki kryminałów to Bobby i Frankie od samego początku byli głównymi bohaterami tej historii i to oni (samodzielnie) rozwiązali zagadkę.
Teraz już zwątpiłam całkowicie. Czyli, jak to jest z głównymi bohaterami? Kto tak naprawdę w naszej opowieści nim jest. Jedni mogą się wprosić, inni mogą zostać usunięci a opowieść wcale nie traci na wartości. Po przeczytaniu książki i obejrzeniu serialu dochodzę do wniosku, że tak naprawdę sami o tym decydujemy. To od nas zależy, kto jest głównym bohaterem naszej historii.
Jako ciekawostkę i zachętę do obejrzenia mini serialu dodam na koniec, że za scenariusz i reżyserię odpowiedzialny jest wspaniały Hugh Laurie.
Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie.
Agnieszka
26.06.2022 Niedziela.BE // fot. Jelena990 / Shutterstock.com
(sc)