Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Niemcy: W czasie choroby najczęściej praca zdalna
Belgia, Bruksela: Potrzeba 10 tys. miejsc w żłobkach
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 11 maja 2025, www.PRACA.BE)
Belgijska straż pożarna apeluje: „Instalujmy czujniki dymu”!
Polska: Znamy majątki polityków, ale ich małżonków już nie. A miało być inaczej
Inna pozycja przy porodzie? Kobiety w Belgii coraz częściej mają wybór
Wojna: Sankcje w praktyce - UE konfiskuje rosyjskie miliardy
Czy roboty odbiorą nam pracę?
Niemcy: Prawie 50% osób popiera zakaz skrajnie prawicowej AfD
Belgijskie myśliwce F-35 będą produkowane we Włoszech?

Brukselski terrorysta-samobójca wcześniej... pilnował zakładników w Syrii

Brukselski terrorysta-samobójca wcześniej... pilnował zakładników w Syrii fot. Shutterstock

Jeden z terrorystów-samobójców, który wysadził się w powietrze na lotnisku Brussels Airport, wcześniej przebywał w Syrii, gdzie m.in. pilnował porwanych przez ISIS (tzw. Państwo Islamskie) francuskich dziennikarzy. 

Informację taką przekazała w piątek 22 kwietnia francuska agencja prasowa AFP. Według AFP Najim Laachraoui w 2013 i 2014 roku przebywał w Syrii, gdzie pełnił funkcję „strażnika”, pilnującego porwanych przez islamistów francuskich reporterów.

Według jednego ze źródeł czterech francuskich dziennikarzy - Didier François, Pierre Torrès, Edouard Elias i Nicolas Hénin – zeznało, że jeden z porywaczy, który pilnował ich w Syrii, nazywał się „Abou Idriss”. Według portalu deredactie.be Laachraoui używał właśnie nazwiska „Abou Idriss”.

Oprócz tego Nicolas Hénin także „formalnie zidentyfikował” Laachraoui'ego jako jednego z porywaczy, informuje belgijski dziennik „De Standaard”, powołujący się na francuskie źródła.

Francuscy dziennikarze zostali porwani przez ISIS w czerwcu 2013 roku. Byli przetrzymywani w bardzo złych warunkach, a przez pierwsze cztery dni niewoli nie dostali niczego do jedzenia i picia. Później często ich wiązano, bito i grożono śmiercią, opisuje dziennik „De Volkskrant”. Na wolność z wypuszczono ich dopiero w 2014 roku. Władze francuskie zaprzeczają, że zapłaciły terrorystom okup.

 

26.04.2016 ŁK Niedziela.BE

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież