Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polacy odkładają coraz więcej. Powoli gonimy średnią unijną
Mistrzostwa Świata Motorniczych. Belgowie na 8. miejscu, Polacy – na 2!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota, 20 września 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: W Brukseli zainstalowano 97-tonowy most!
Polska: Co kryją w sobie parówki? Dlatego zawsze warto czytać etykiety
Premier Belgii odpiera oskarżenia o „obojętność” wobec Strefy Gazy
Polska: Jak rozpoznać syreny alarmowe. Zawyły naprawdę pierwszy raz od lat
Belgia: Palenie papierosów zostanie zakazane na tarasach restauracji!
Polska: Tak zachęca do rodzenia dzieci. Bo jest nas coraz mniej
Belgijska rodzina królewska weźmie udział w abdykacji Księcia Henryka

Belgijska prokuratura o „podejrzanej” śmierci Polaka: To jednak wypadek

Belgijska prokuratura o „podejrzanej” śmierci Polaka: To jednak wypadek fot. Fortgens Photography / Shutterstock.com

Do śmierci 39-letniego Polaka z Temse nie przyczyniły się osoby trzecie. Mężczyzna zginął w wypadku – wynika z ustaleń prokuratury regionu Flandria Wschodnia.

- Po śmierci mężczyzny wszczęto dochodzenie. Brał w nim udział m.in. lekarz sądowy i biegły zajmujący się samochodami. Z dochodzenia wynika, że doszło do wypadku. Nic nie wskazuje na kryminalny udział osób trzecich – powiedziała rzeczniczka prasowa lokalnej prokuratury, cytowana przez flamandzki dziennik „Het Nieuwsblad”.

Przypomnijmy, Jakub M. mieszkał z żoną i córką w domu przy ulicy Grote Dweerstraat w miejscowości Temse niedaleko Antwerpii. W piątek 15 listopada 39-letni mężczyzna około godz. 5:00 rano wjechał do pracy w porcie Antwerpii, gdzie pracował jako kierowca.

Niestety po przejechaniu zaledwie kilkuset metrów jego BMW 5 zboczyło z drogi i wjechało do jednego z przydomowych ogródków. Kiedy do samochodu podbiegli okoliczni mieszkańcy, mężczyzna już nie żył, informowały belgijskie media.

Zakładano, że 39-latek najprawdopodobniej zginął w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku, ale niektóre okoliczności tragedii wydały się „podejrzane” (m.in. rana z tyłu głowy, duże zniszczenia we wnętrzu auta) i wszczęto w tej sprawie dochodzenie. O śledztwie informowaliśmy już na naszych łamach: TUTAJ.

 

25.11.2019 Niedziela.BE

(łk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież