Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Płacenie za streaming? Już tylu ludzi to robi
Belgia: Inflacja w Belgii najwyższa w całej strefie euro!
Niemcy: Coraz więcej zagranicznych lekarzy
Słowa dnia: Kom binnen
Polska: Rewolucja w lekach. W życie wchodzą właśnie nowe zasady ich dawkowania
Belgia: Przybywa niezdolnych do pracy. W tych branżach ryzyko największe
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 4 maja 2024, www.PRACA.BE)
Belgia ubiega się o organizację European Youth Olympic Festival W 2029 roku
WHO: „Pandemia spowodowała wzrost liczby dzieci z nadwagą”
Strajki kosztowały Brussels Airlines aż 14 milionów euro!

Belgia: „Dostawałem tylko 50 tys. euro miesięcznie”. Tłumaczy, dlaczego zabił

Belgia: „Dostawałem tylko 50 tys. euro miesięcznie”. Tłumaczy, dlaczego zabił Fot. Shutterstock, Inc.

- Przez jej chciwość moje relacje z ojcem się zepsuły. Bardzo cierpiałem - w ten sposób baron Nicolas Ullens tłumaczył, dlaczego zamordował swoją macochę.

To morderstwo dla wielu było szokiem. Pod koniec marca 57-letni Ullens oddał serię strzałów w kierunku 70-letniej Myriam Lechien, drugiej żony swojego ojca. Nicolas Ullens szybko został aresztowany.

Ojciec sprawcy i mąż ofiary to nie byle kto: 88-letni Guy Ullens de Schooten Whettnal to belgijski arystokrata, były dyrektor koncernu produkującego cukier i jeden z najbogatszych Belgów. Jego majątek szacuje się nawet na 3 mld euro.

Guy Ullens z pierwszego małżeństwa miał czworo dzieci, w tym Nicolasa. Kiedy ożenił się z Myriam „Mimi” Lechien, ta miała już dwoje dzieci z poprzedniego małżeństwa. Od tego czasu sytuacja w rodzinie się skomplikowała, opisują belgijskie media.

Nicolas uważał, że za sprawą związku z Lechien jego ojciec zaczął faworyzować jej dzieci z pierwszego małżeństwa, kosztem Nicolasa i jego rodzeństwa. To dzieci Lechien mogły korzystać z wielu willi i posiadłości miliardera rozsianych po całym świecie, spędzały wakacje na jachtach i ekskluzywnych hotelach.

Według mediów Nicolas nie miał jednak tak źle… Ojciec miliarder przekazywał co miesiąc każdemu ze swych dzieci z pierwszego małżeństwa 50 tys. euro. Dla rozgoryczonego Nicolasa, który uważał, że macocha zniszczyła jego relację z ojcem, było to jednak za mało.

- Jej dzieci z pierwszego małżeństwa dostawały wszystko, a ja tylko 50 tys. euro miesięcznie - słowa Nicolasa cytuje dziennik „Het Laatste Nieuws”.

29 marca Nicolas Ullens po raz kolejny pokłócił się z ojcem o pieniądze. Kiedy wyszedł z belgijskiej willi pożegnał się jeszcze z macochą, całując ją w czoło - opisuje francuskie czasopismo „Paris Match”.

Jeszcze tego samego dnia tam wrócił. Kiedy jego ojciec z macochą przyjechali pod willę, Nicolas Ullens podszedł do auta i przez szybę oddał pięć strzałów w kierunku Myriam. Kobieta nie przeżyła tego ataku, a jego zszokowany ojciec był świadkiem morderstwa popełnionego przez swojego syna na swojej drugiej żonie, z którą spędził razem ponad trzy dekady…

Sprawca następnie pojechał na komisariat, gdzie oddał się w ręce policji. Ze względu na przepełnienie belgijskich więzień, pierwszą noc za kratkami baron Nicolas Ullens spędził na materacu na podłodze, informują belgijskie media.

14.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież