Belgia: Środek dezynfekujący doprowadził do oparzeń podczas zapalania cygara

Środki do dezynfekcji rąk są obecnie bardzo często stosowane, ale należy na nie uważać. Dowodem może być incydent, do którego doszło ostatnio w miejscowości Putte w prowincji Antwerpen. Mężczyzna nabawił się poważnych poparzeń, gdy próbował zapalić cygaro niedługo po tym, jak użył środka do dezynfekcji rąk.

- Mój mąż Hector skorzystał ze środka do dezynfekcji rąk. Użył go całkiem sporo. Kiedy pstryknął zapalniczką, by zapalić cygaro, jego prawa ręka zapaliła się. Przestraszy się i próbował ugasić ogień lewą ręką, a wtedy także ona zaczęła się palić. Musiał zdjąć sweter, aby ugasić płomienie - relacjonowała Danielle, żona poparzonego mężczyzny. Hector doznał oparzeń drugiego stopnia.

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że środki do dezynfekcji rąk muszą mieć co najmniej 70 procent zawartości alkoholu, aby zabić koronawirusa. Są więc łatwopalne. Po użyciu środka dezynfekującego alkohol paruje, ale musi minąć trochę czasu, zanim całkowicie się ulotni.

09.06.2020 Niedziela.BE

(mś)