Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa 30 kwietnia 2025, www.PRACA.BE)
Pociągi między Ottignies i Brukselą-Schuman zawieszone do 5 maja
Polska: Bon turystyczny okazał się hitem. Będzie druga tura
Belgia: Po 20 piwach za kierownicą... Sędzia „pod wrażeniem”
Polska: E-hulajnogi opanowały Polskę. Jest ofiara śmiertelna tej mody
Od jutra znaczne utrudnienia na E40 w kierunku Brukseli!
Polska: Jak się przygotować na blackout? Zapoznaj się z instrukcją
Temat dnia: Belgia sparaliżowana przez ogólnokrajowy strajk!
Polska: Jak majówka, to w lesie na grzybach. O tym trzeba pamiętać
Słowa dnia: Opslagplaats, opslagruimte

Belgia: Tylko 6% gazu trafiającego do Belgii pochodzi z Rosji. „Ale nasze uzależnienie od Rosji jest większe”

Belgia: Tylko 6% gazu trafiającego do Belgii pochodzi z Rosji. „Ale nasze uzależnienie od Rosji jest większe” Fot. Shutterstock, Inc.

Teoretycznie Belgia nie jest w dużym stopniu uzależniona od dostaw rosyjskiego gazu. W praktyce wygląda to nieco inaczej – opisuje portal vrt.be.  

Belgijski rząd podkreśla, że jedynie około 4-6% gazu ziemnego zużywanego w Belgii pochodzi z Rosji. O wiele więcej gazu Belgia sprowadza z Holandii. W minionych latach aż 33% dostaw pochodziło właśnie z północnej części Holandii (region Groningen). Norwegia zaspakaja około 30% belgijskiego zapotrzebowania na ten surowiec, a Katar – około 20%. 

Gaz ziemny trafia do Belgii nie tylko rurociągami, ale także przywożony jest w formie skroplonej. Statki z takimi ładunkami są obsługiwane przez terminal LNG w porcie w Zeebrugge.

Na papierze dostawy gazu z Rosji nie są z belgijskiej perspektywy bardzo istotne. Gdyby Unia Europejska zdecydowała się na wstrzymanie dostaw tego surowca Belgia teoretycznie nie powinna mocno ucierpieć.

W praktyce wygląda to jednak inaczej. Z raportu przygotowanego przez urząd ds. energetyki Creg wynika, że pośrednio belgijskie uzależnienie od rosyjskiego gazu to nie 4-6%, ale około 40%.

W skali całej UE to właśnie aż 40% gazu pochodzi z Rosji. Nawet jeśli poszczególne kraje UE – tak jak na przykład Belgia – same zużywają niewiele gazu pochodzącego z Rosji, to są one jednak częścią jednego wielkiego rynku w znacznym stopniu uzależnionego od rosyjskich dostaw.

Mówiąc inaczej: gdyby Rosja nagle zaprzestała dostaw gazu do UE, doprowadziłoby to do jeszcze wielkiego wzrostu i tak już wysokich cen oraz do braków w zaopatrzeniu. Odczułyby to wszystkie państwa UE, w tym także te, które bezpośrednio sprowadzają niewiele rosyjskiego gazu.

Jeśli UE chce się uniezależnić od rosyjskiego gazu, konieczne są zatem wspólne działania wszystkich państw. Alternatywą dla dostaw z Rosji może być dla UE gaz z Kataru, Algierii, Egiptu, Libii, Nigerii i Stanów Zjednoczonych, opisuje vrt.be.

21.03.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież