Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgijski producent czekolady zwiększa produkcję z powodu... Azjatów!
Belgia: Nowy limit wieku dla hazardzistów
Belgia: Niewielu pracodawców troszczy się o dobrostan personelu
Belgia: Miasto Leuven szuka projektantów dla nowego osiedla
Belgia: Tego lata ponad 300 aresztowań w okolicy stacji Brussel-Noord
Belgia: Tutaj domy dwa razy tańsze niż w Brukseli
Niemcy: Minister chce poprawy punktualności pociągów
Słowo dnia: Klompen
Polska: Kolejne miasto montuje sekundniki na skrzyżowaniach. Będzie więcej szkody niż pożytku?
Belgia, Bruksela: Tej jesieni ponownie zostanie wybrany „Najlepszy Krewetkowy Krokiet”!

Belgia: Puby w Brukseli krócej otwarte. „Kilka powodów”

Belgia: Puby w Brukseli krócej otwarte. „Kilka powodów” Fot. Shutterstock, Inc.

Od czasu pandemii wiele brukselskich barów i pubów ma krótsze godziny otwarcia, opisuje portal vrt.be. Kto chce spędzić w pubie pół nocy, może mieć w Brukseli problem.

To właśnie pandemia była jedną z głównych przyczyn zmian w godzinach otwarcia barów. Koronawirus i lockdowny mocno uderzyły w branżę gastronomiczną. Kiedy zniesiono obostrzenia i puby znów mogły normalnie funkcjonować, wielu właścicieli uznało, że długie godziny otwarcia nie są opłacalne.

W dodatku w minionych latach koszty pracy, ceny prądu i koszty ogrzania lokali bardzo wzrosły. W nocy klientów jest mniej niż kiedyś, więc każda kolejna godzina otwarcia np. po północy oznacza większe koszty niż wpływy. Nie opłaca się, uznało wielu właścicieli i zamykają teraz swe puby np. o północy czy pierwszej w nocy.

Także klienci się zmienili. Wysokie ceny zniechęcają ich do długiego przesiadywania w pubach. Jest więc mniej „stałych bywalców”, siedzących przy barze do późna w nocy. Z kolei turyści odwiedzają puby raczej we wcześniejszych godzinach, a najchętniej siedzą na zewnątrz, czyli w tzw. ogródkach piwnych. Kiedy robi się ciemno, nie mają już ochoty wchodzić do środka, gdzie latem bywa duszno i gorąco.

Również polityka władz miasta zniechęca właścicieli barów do długich godzin otwarcia. Sąsiedzi pubów w ostatnich latach często narzekali na nadmierny hałas w tych lokalach, a miejskie władze stawały po stronie mieszkańców. Aby nie ryzykować kar i grzywien, właściciele pubów wolą je szybciej zamykać i rzadziej organizują np. wieczory z didżejami czy muzyką na żywo - opisuje vrt.be.

Wcześniejsze godziny zamknięcia odpowiadają też większości pracowników barów. Są to często młodzi ludzie (np. studenci), którzy nie mają ochoty na pracę przez pół nocy. Właściciele barów, mający czasem trudności ze znalezieniem chętnych do pracy, wolą więc skrócić czas otwarcia - dzięki czemu łatwiej znaleźć im pracowników.


25.07.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Last modified onczwartek, 25 lipiec 2024 15:01

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież