Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Kolejny atak wilka? Nie żyją dwa kucyki
Polska: Szybciej przejdziemy na czas zimowy. Jest powód. Sprawdź jaki
Belgia: Piękny uśmiech kosztuje. Dentyści podnieśli ceny
Polska: Czemu rolnicy czekają z wykopkami ziemniaków? Niektórzy wyrzucają warzywa na wysypiska
Belgia: W Ostendzie zauważono rzadką fokę!
Belgia: Aż tyle wydaliśmy na podróże. To rekord!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa, 27 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: W Pairi Daiza urodził się pingwin królewski!
Polacy za systemem kaucyjnym. Długa lista korzyści, jakie nam da
Belgia: Masło podrożało. I to bardzo

Belgia: Polak wszedł do przypadkowego mieszkania i zgwałcił śpiącą kobietę. „Był kompletnie pijany”

Belgia: Polak wszedł do przypadkowego mieszkania i zgwałcił śpiącą kobietę. „Był kompletnie pijany” fot. Quinta / Shutterstock.com

31-latek wszedł do przypadkowego mieszkania i wykorzystał seksualnie kobietę, która spała we własnym łóżku. Kiedy do mieszkania wrócił mąż ofiary, sprawca go pobił i uciekł – przypomina dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Do zdarzenia doszło 24 marca tego roku w miejscowości Zelzate. Oskarżony R. G. wypił wieczorem dwanaście półlitrowych piw, był kompletnie pijany oraz „bardzo podniecony seksualnie”, tłumaczył jego adwokat.

R. G. wchodził tego dnia na internetowe strony erotyczne i w efekcie dostał kilka fałszywych wiadomości od kobiet, które rzekomo szukały seksu. Oskarżony ma niski iloraz inteligencji, co w połączeniu z alkoholem zaowocowało tym, że sytuacja wymknęła mu się tego wieczora spod kontroli, tłumaczył jego prawnik.
31-latek wszedł do nieznanego sobie mieszkania z Zelzate i udał się do sypialni. Tam, grożąc nożem, wykorzystał seksualnie śpiącą w łóżku kobietę.

– Przeżywanie seksualności przez R. G. jest kompletnie zaburzone – stwierdził prokurator, cytowany przez dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Kiedy do domu wrócił mąż ofiary, R. G. go zaatakował i pobił. Następnie uciekł, położył się przy pobliskim kanale i… zasnął. Sprawca zostawił na miejscu zdarzenia nóż i telefon komórkowy, więc szybko ustalono jego tożsamość i został aresztowany.

R. G. przyznał się do winy. Sąd pierwszej instancji skazał go na karę 7 lat pozbawienia wolności, 10 lat pozbawianie praw publicznych oraz 15 lat nadzoru sądowego (co może oznaczać, w zależności od oceny sądu, ponowne pozbawienie lub ograniczenie wolności).

Sprawa trafiła do sądu wyższej instancji. Adwokat oskarżonego zaapelował do sędziów, by karę więzienia dla jego klienta obniżono z 7 do 5 lat. Sąd w Gandawie ogłosi wyrok w połowie grudnia, informuje „Het Laatste Nieuws”.

 

24.11.2019 Niedziela.BE

(łk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież