Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Długi weekend w listopadzie i dużo wolnego w grudniu
Belgia: Dym pod pociągiem metra na stacji Bruksela-Midi sparaliżował ruch
Polska: Nie żyje 10-latek. Potrącił czterech chłopców i uciekł
Belgia: Amerykański gigant zainwestuje w Belgii miliard euro
Belgia: Niespodziewany wydatek? Dla nich to problem
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek, 9 października 2025, www.PRACA.BE)
Belgia, praca: Tylu ludzi pracuje ponad 45 godzin tygodniowo
Polska: Ford Mustang dla policji od pijanego kierowcy. Tego chce prokuratura
Belgia: Mężczyzna zginął w zderzeniu ze szkolnym autobusem
Polska: Hakerzy atakują. Uważaj, jeśli korzystasz z tego komunikatora

Belgia: Połowa belgijskiego rządu to kobiety. W polskim tylko jedna pani minister

Belgia: Połowa belgijskiego rządu to kobiety. W polskim tylko jedna pani minister fot. Shutterstock

Nowy belgijski rząd liczy 20 osób, z czego 10 to kobiety. W Polsce sytuacja jest zupełnie inna: w zrekonstruowanym gabinecie premiera Mateusza Morawieckiego znalazła się tylko jedna kobieta.

Mniej więcej w tym samym czasie, bo na przełomie września i października, ogłoszono składy nowych rządów Belgii i Polski. W kraju ze stolicą w Brukseli oznaczało to koniec wielomiesięcznych negocjacji koalicyjnych, a w Polsce był to ostatni akt długich rozmów na temat rekonstrukcji rządu.

Porównując skład obu gabinetów rzuca się w oczy kwestia płci. W rządzie premiera Alexandra De Croo znalazło się tyle samo pań, co panów (po dziesięć), a w polskim – tylko jedna pani minister.

Duża liczba kobiet w belgijskim rządzie nie jest to zaskoczeniem, bo lider partii flamandzkich liberałów (Open VLD) De Croo od lat znany jest z walki o równość płci. Dwa lata temu opublikował nawet książkę pt. „Stulecie kobiet” („De eeuw van de vrouw”), przypomina dziennik „De Standaard”.

W zrekonstruowanym gabinecie Mateusza Morawieckiego o parytecie płci nie ma mowy. Wśród 14 ministrów znalazła się tylko jedna kobieta. Jest nią Marlena Maląg, która już przed rekonstrukcją stała na czele ministerstwa rodziny i polityki społecznej. Także pozostali członkowie rządu: premier, nowy wicepremier Jarosław Kaczyński i kilku innych członków gabinetu w randze ministra to mężczyźni, informuje „Wprost”.

04.10.2020 Niedziela.BE

(łk)

 

Last modified onniedziela, 04 październik 2020 13:29

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież