Belgia: Nowe informacje o terroryście z Brukseli, który zabił szwedzkich kibiców
- Written by Redakcja
- Published in Belgia
- Add new comment
Abdesalem Lassoued, który w połowie października zamordował w Brukseli dwóch szwedzkich turystów i zginął potem w obławie policyjnej, miał „międzynarodowe kontakty” - przyznał nowy minister sprawiedliwości Paul Van Tigchelt.
Na razie nie można z całą pewnością powiedzieć, że Lassoued działał sam i był tzw. „samotnym wilkiem”, planującym i realizującym zamach w pojedynkę. Belgijska prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie i być może wkrótce dowiemy się więcej.
Dzień po zamachu premier Belgii Alexander De Croo oraz prokurator generalny Frédéric Van Leeuw stwierdzili jednak, że nie ma na razie przesłanek, wskazujących na to, by terroryście pomagały inne osoby.
Teraz jednak narracja nieco się zmieniła. W minionych dniach zatrzymano dwóch podejrzanych w tej sprawie. Do jednego aresztowania doszło w Hiszpanii, a do drugiego w belgijskim Tervuren.
Po zamachu do dymisji podał się ówczesny minister sprawiedliwości Vincent Van Quickenborne. Minister wziął na siebie polityczną odpowiedzialność za zaniedbania w podległej mu prokuraturze, która zlekceważyła wniosek o przekazanie Lassoueda władzom Tunezji, skąd ten pochodził.
Nowy minister sprawiedliwości poinformował teraz, że „prokuratura robi wszystko, co w jej mocy, by całkowicie wyjaśnić” sprawę zamachu, czytamy we flamandzkim dzienniku „Het Laatste Nieuws”.
- Ze śledztwa wynika, że terrorysta miał kontakty międzynarodowe. Zgłosiliśmy to poprzez Europol służbom w innych krajach, takich jak Niemcy, Francja i Hiszpania, i także one to badają - powiedział Van Tigchelt.
30.10.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)
Latest from Redakcja
- Polski system zarządzania krwią czeka przełom. To ważna zmiana
- Polska: Pracownie sztucznej inteligencji trafią do tysięcy szkół [LISTA]
- Polska: Coraz mniej dzieci na państwowym garnuszku. To nie jest dobry znak
- Polska: Zmiana czasu po konsultacjach. Polacy mają już tego dość
- Polska: Fotoradary działają. Tak kierowcy zdejmują nogę z gazu