Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Duży wzrost liczby wykroczeń drogowych!
Belgijska kolej przeprosi za deportacje podczas II wojny światowej
Belgia: Coraz więcej turystów w nadmorskich kurortach!
Niemcy: Rośnie spożycie kokainy i heroiny
Belgia: Co piąty mieszkaniec Brukseli chce wyprowadzić się z miasta!
Słowo dnia: Snelweg
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 25 kwietnia 2025, www.PRACA.BE)
Sport, tenis: Świątek odrabia straty i wygrywa w Madrycie!
Ruszył Brukselski Festiwal Filmów Krótkometrażowych!
Polska: Nie opłaca się chorować. Jeszcze dłuższe kolejki do lekarzy

Belgia: Frekwencja „tylko” 87,5%. Kto nie głosował, dostanie grzywnę?

Belgia: Frekwencja „tylko” 87,5%. Kto nie głosował, dostanie grzywnę? Fot. Shutterstock, Inc.

Ponad milion uprawnionych do głosowania Belgów nie wzięło udziało w niedzielnych wyborach do parlamentu federalnego. To rekordowo wysoka absencja wyborcza.

Oznacza to, że około 12,5% uprawnionych do głosowania nie skorzystało z tego prawa - poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Określenie „prawo” jest w przypadku Belgii jednak nieprecyzyjne. Belgowie mają nie tylko prawo, ale i obowiązek głosowania. W Belgii istnieje bowiem obowiązek udziału w wyborach, a osoby, które się od niego uchylają, teoretycznie mogą zostać ukarane grzywną.

Czy to oznacza, że w najbliższych tygodniach ponad milion Belgów ma się spodziewać grzywien? Raczej nie. W praktyce kary finansowe za brak udziału w wyborach nakładane są rzadko, bo prokuratura nie ma czasu i wystarczająco licznego personelu, by się tym zajmować.

W minioną niedzielę mieszkańcy Belgii mieli aż trzy powody, by pójść do urn. Podobnie jak w większości państw Unii Europejskiej tego dnia wybierano tu oczywiście przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. W Belgii eurowybory połączone były jednak również w wyborami do parlamentu federalnego oraz do trzech parlamentów regionalnych: Flandrii, Walonii i Regionu Stołecznego Brukseli.

Frekwencja na poziomie 87,5% w większości państw europejskich uchodziłaby za imponującą. Ze względu na (przynajmniej teoretyczny) obowiązek głosowania, w Belgii nie jest to jednak wysoki wynik. W wyborach federalnych w 2019 r. wzięło udział np. 88,4% uprawnionych do głosowania, w 2014 r. około 89,4%, a w 2010 r. około 89,3%.

W wyborach federalnych w skali całego kraju najwięcej głosów dostali flamandzcy nacjonaliści: ci umiarkowani z N-VA (16,7%) i bardziej radykalni z Interesu Flamandzkiego Vlaams Belang (13,8%). N-VA wygrało też wybory regionalne we Flandrii.

We francuskojęzycznej części kraju największym poparciem w wyborach federalnych, podobnie jak w walońskich wyborach regionalnych, cieszył się liberalno-prawicowy Ruch Reformatorski MR. W Regionie Stołecznym Brukseli najwięcej mandatów w regionalnym parlamencie uzyskali Zieloni z Groen.

W wyborach do Parlamentu Europejskiego Interes Flamandzki nieznacznie wyprzedził konkurentów z NV-A. Podobnie jak w wyborach federalnych frankofoński Ruch Reformatorski zajął w eurowyborach trzecie miejsce.


14.06.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Last modified onponiedziałek, 10 czerwiec 2024 16:46

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież