Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Niemiec utonął u wybrzeży północnej Francji
Polska: Kiedy Sławosz Uznański-Wiśniewski wróci do Polski? Tu czeka na niego kolejna misja
Belgia: Scena spłonęła, ale Tomorrowland się odbędzie
Polska: Nie żyje Joanna Kołaczkowska. „Dziękujemy Ci, Asiu”
Tragedia w Houtave. 20-letni motocyklista zginął w wypadku
Belgia: Oblał go „żrącą substancją”, bo... źle zaparkował
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek 17 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Dużo więcej miejsc w domach opieki niż w Polsce
Polska: Już tak łatwo nie kupisz. Dwa popularne leki przeciwbólowe tylko na receptę
Belgia: Tutaj cztery razy więcej wypadków hulajnóg elektrycznych!

Belgia: Całą noc szukali zaginionego 11-latka. „Doszło do nieporozumienia”

Belgia: Całą noc szukali zaginionego 11-latka. „Doszło do nieporozumienia” Fot. Shutterstock, Inc.

- Było widać, że dobrze spał tej nocy. Nie można tego powiedzieć o jego kolegach i okolicznych mieszkańcach, którzy wszędzie go szukali – powiedział o „zaginionym” harcerzu jeden z uczestników akcji poszukiwawczej.

11-letni Alexandre uczestniczył w obozie harcerskim grupy Dion-Valmont Junior Club zorganizowanym w okolicy miejscowości Biesme w prowincji Hainaut – poinformował dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Jedno z zadań, które musieli wykonać harcerze, dotyczyło orientacji w terenie. Alexandre wraz z dwoma kolegami miał samodzielnie dotrzeć z pobliskiego Villers-Poterie do obozu w Biesme. Jego koledzy dotarli na czas, ale po Alexandre nie było śladu.

Zaniepokojeni opiekunowie rozpoczęli akcję poszukiwawczą. Dołączyli do niej okoliczni mieszkańcy z Biesme i Gougnies, a także policyjny helikopter i psy wyspecjalizowane w poszukiwaniach ludzi.

W końcu odnaleziono „zaginionego”, który był bardzo zdziwiony całym zamieszaniem. Chłopiec spędził noc w domu jednego z okolicznych mieszkańców.

Jak się okazało, doszło do nieporozumienia i Alexandre myślał, że na dotarcie do obozu miał więcej czasu. W przeciwieństwie do uczestników akcji poszukiwawczej spędził spokojną noc w łóżku, nieświadomy tego, że poszukują go dziesiątki zaniepokojonych kolegów i mieszkańców okolicznych wiosek.

- Alexander czuje się dobrze. Dziękuję wszystkim za pomoc i wsparcie. Jestem wdzięczna za tę wspaniałą solidarność – napisała w mediach społecznościowych matka 11-latka.

27.07.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież