Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Antwerpski baron narkotykowy poddany ekstradycji do Belgii!
Polska: Szalejemy na drogach Europy. Brakuje nam umiejętności
Belgia: Oddał strzały w kierunku policji. 26-latek zatrzymany
Polsk: PanParagon wskazał, kiedy kupujemy najwięcej alkoholu. Jest zaskoczenie
Belgia: Sprawca strzelaniny w Anderlechcie pojmany w Holandii
Polska: Ceny mieszkań są od teraz jawne. Duża zmiana dla deweloperów
Temat dnia: Aż tylu mieszkańców Belgii nie stać na wakacyjny wyjazd
Polska: Panele na dachach będą obowiązkowe. Sprawdź, od kiedy
Słowo dnia: Windturbine
Belgia: Więcej strzelanin. „W Brukseli najniebezpieczniej”
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Belgia: Opłacenie rachunków lub wyjście do kina? Tylu ludzi na to nie stać

Ponad 11% mieszkańców Belgii doświadcza tzw. deprywacji materialnej i społecznej. Mówiąc prościej: tylu ludzi ma problemy np. z opłaceniem rachunków lub zaspokojeniem niektórych podstawowych potrzeb materialnych.

Za ludzi doświadczających materialnej i społecznej deprywacji uznaje się osoby, które nie mają wystarczająco dużo środków finansowych i materialnych, by zrealizować co najmniej 8 z 13 podstawowych „potrzeb życia codziennego”. Dane na ten temat opublikował Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

Są to zatem ludzie, których nie stać np. na opłacenie na czas czynszu, rat kredytów (np. hipotecznych lub konsumpcyjnych) lub opłacenie rachunków za prąd, ogrzewanie, gaz, wodę lub inne media.

Za takich ludzi uznaje się również osoby, które ze względu na trudną sytuację finansową, muszą żyć poniżej pewnego, minimalnego standardu. Są to więc ludzie, których nie stać np. na wymianę starych, zniszczonych mebli czy naprawę lub wymianę uszkodzonych lub zepsutych sprzętów.

Za podstawową potrzebę życia codziennego uznaje się też np. możliwość wyjazdu raz do roku na tygodniowe wakacje (choćby krajowe) oraz jedno miesięcznie spotkanie ze znajomymi lub rodziną poza domem (np. w restauracji, kawiarni lub pubie).

Jeśli dana osoba ze względu na brak środków finansowych i materialnych jest w stanie zrealizować jedynie 8 (lub mniej) z 13 tego rodzaju potrzeb, to doświadcza deprywacji materialnej i społecznej.

Jeśli dany mieszkaniec Belgii jest w stanie zrealizować tylko 6 (lub mniej) z tych 13 potrzeb, to w opinii Statbel doświadcza poważnej deprywacji materialnej i społecznej. Z takim problemem borykało się w ubiegłym roku w Belgii około 6% populacji.

Ujmując to nieco inaczej: około 11% mieszkańców Belgii żyje bardzo skromnie lub na skraju biedy, z czego 6% doświadcza poważnego ubóstwa.


2.02.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Przegrali, ale awans w Lidze Mistrzów jest!

Radość w Brugii - mistrzowie Belgii mimo porażki w ostatnim meczu awansowali do fazy pucharowej Ligii Mistrzów. Łatwo jednak nie było.

Przypomnijmy, tegoroczna Liga Mistrzów rozgrywana jest w nowym formacie. W pierwszej fazie rywalizowało ze sobą 36 zespołów. Każda drużyn rozegrała 8 meczów, zawsze z innym rywalem.

Po ośmiu kolejkach czołowych 8 ekip zapewniło sobie awans do 1/8 finału. Drużyny z miejsc od 9. do 24. zagrają w play-off o pozostałe miejsce w 1/8 finału. Można więc powiedzieć, że kluby z miejsc 9-24 niejako awansowały do 1/16 finału.

Walka o awans trwała do samego końca. W środę wieczorem jednocześnie rozegrano 18 spotkań. Club Brugge stanął przed trudnym wyzwaniem: Manchester City na wyjeździe. Niespodzianki nie było i gospodarze wygrali 3-1, rzutem na taśmę zapewniając sobie awans do fazy pucharowej.

Zagra w niej także Club Brugge. Ekipa z Belgii w fazie ligowej zajęła 24. miejsce, czyli ostatnie premiowane awansem do kolejnej rundy. Zespół z Brugii w 8 meczach uzbierał 11 punktów (3 zwycięstwa, 2 remisy, 3 porażki).

Losowanie par play-off odbędzie się już w najbliższy piątek w szwajcarskim Nyon. Zgodnie z przepisami nowej Ligii Mistrzów rywalem drużyny z 24. miejsca (czyli Club Brugge) będzie albo klub z 9. miejsca fazy ligowej (Atalanta), albo z 10. (Borussia).


30.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Sport
  • 0

Słowo dnia: Spruitjes (brukselki)

W wielu językach świata, w tym języku polskim, nazwa tego warzywa nawiązuje do stolicy Belgii. Mowa oczywiście o brukselce.

W języku niderlandzkim kapustę brukselską określa się mianem spruit, spruitje lub spruitkool. Nazwa spruitkool jest najbardziej oficjalna, ale potocznie mówi się przede wszystkim o spruitjes - czyli brukselkach właśnie.

Wymowę słowa spruitjes znajdziemy TUTAJ

Nawiązania do Brukseli wzięły się z tego, że podobno to właśnie w okolicy tego miasta setki lat temu zaczęto uprawiać to warzywo. W języku francuskim brukselki nazywamy le chou de Bruxelles, a w języku angielskim Brussels sprouts.

Wielu ludzi nie przepada za tymi warzywami, ale zawierają ono wiele cennych składników odżywczych. Brukselki mają dużo witaminy C (vitamine C), witaminy B (vitamine B) oraz potasu (kalium), magnezu (magnesium) i wapnia (calcium). Zawierają też sporo kwasu foliowego (foliumzuur) oraz błonnika (voedingsvezels).

Gotowana brukselka wydziela specyficzny zapach, w opinii wielu niezbyt przyjemny. W niderlandzkim określa się tę woń mianem „spruitjeslucht” (lucht to powietrze). Wyrażenie to ma również metaforyczne znaczenie: o „spruitjeslucht” mówi się w kontekście prowincjonalnej, drobnomieszczańskiej, kołtuńskiej atmosfery.

Więcej słów dnia


2.02.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Słowo dnia: Premier

Podobnie jak w Polsce, także w Belgii polityka stojącego na czele rządu określa się słowem premier.

Niderlandzka wymowa słowa premier jest jednak nieco inna niż polska. Można jej posłuchać TUTAJ. Premier to określenie szefa rządu używane przez niderlandzkojęzycznych mieszkańców Belgii. Francuskojęzyczni mieszkańcy używają określenia premier ministre (francuska wymowa TUTAJ).

Premier Belgii stoi na czele rządu federalnego (federale regering). Belgia jest mocno zdecentralizowana i ma też kilka rządów regionalnych. Szefów regionalnych rządów określa się niderlandzkim wyrażeniem minister-president albo francuskim ministre-président. Wyrażenie minister-president van Vlaanderen oznacza więc premiera flamandzkiego rządu regionalnego.

Największą władzę ma jednak szef rządu federalnego (ogólnokrajowego), czyli premier. Czasem określa się go też mianem eerste minister (pierwszy minister). W Belgii nie ma prezydenta, a głową państwa jest król. Monarcha nie ma jednak istotnej realnej władzy i pełni głównie funkcję reprezentacyjną i ceremonialną.

Obecnie (stan na koniec stycznia 2025 r.) szefem rządu federalnego Belgii jest wciąż Alexander De Croo. Jest on jednak premierem w stanie dymisji, bo w połowie 2024 r. w Belgii odbyły się wybory parlamentarne i wkrótce powinien zostać powołany nowy rząd, z nowym premierem na czele (negocjacje jednak się przeciągają).

Główne biuro premiera Belgii znajduje się w Brukseli pod adresem Wetstraat 16. Szefa belgijskiego rządu nazywa się premier albo eerste minister od ponad stu lat, ale oficjalnie określenia te zapisano w konstytucji dopiero w 1970 r. Zastępcami premiera są wicepremierzy nazywani w języku niderlandzkim vicepremiers.

Więcej słów dnia


1.02.2025 Niedziela.BE // fot. roibu / Shutterstock.com

(łk)

Subscribe to this RSS feed