Belgia: Tragedia młodej Belgijki. Spadła ze 120-metrowego klifu
W miniony weekend na zachodzie Irlandii doszło do tragedii. Zginęła belgijska studentka, która spadła z około 120-metrowego klifu.
Do tragedii doszło w sobotnie popołudnie, poinformował flamandzki dziennik „De Standaard”. Belgijka studiowała w Szkocji i wybrała się tego dnia z trojgiem znajomych do Irlandii. Spacerowała tam po Klifach Moheru (Cliffs of Moher).
Z relacji świadków wynika, że w pewnym momencie straciła równowagę i spadła do oceanu. Rozpoczęto akcję poszukiwawczą i szybko odnaleziono jej ciało. Śmierć około dwudziestokilkuletniej studentki potwierdziło belgijskie ministerstwo spraw zagranicznych.
Klify Moheru są malownicze, ale i niebezpiecznie. Nie jest to pierwsza tego rodzaju tragedia w tej okolicy. W 2007 r. z klifu spadł młody Węgier, który chciał zrobić ze znajomymi zdjęcie. W 2019 r. miał miejsce podobny wypadek. Z klifu spadł wówczas 26-letni obywatel Indii, próbujący zrobić sobie selfie.
W najwyższym punkcie Klify Moheru mają ponad 200 metrów wysokości. W miejscu, w którym zginęła Belgijka, klif wznosi się nad oceanem na wysokość około 120 metrów. Klify Moheru to jedna z najpopularniejszych atrakcji turystycznych Irlandii.
07.05.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)