Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Niemcy: W warzywniaku znaleziono 300 kg amfetaminy
Polska: Są już ofiary śmiertelne. Polacy przed wakacjami zapominają o bezpieczeństwie
Belgia: Dwie osoby ranne w walce na noże w... brukselskim salonie fryzjerskim
Polska: Deszczowy lipiec. Sprawdzamy, co nas czeka w pogodzie
Flandria: Tracimy 13 miesięcy zdrowego życia z powodu cząstek stałych
Belgia: Częściej latamy. A pod tym względem Belgia potęgą
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek 14 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Tutaj co drugie mieszkanie za mniej niż 160 tys. euro
Belgia: Troje dzieci pod jednym dachem? To rzadkość
Belgia: Kierowcy furgonetek zbyt często rozpraszani są przez smartfony
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Belgia: Chcesz kupić nieruchomość w Brukseli? Oto ceny

Za dom w Regionie Stołecznym Brukseli płacono w ubiegłym roku prawie dwa razy więcej niż za mieszkanie - wynika z danych Belgijskiej Federacji Notariuszy Fednot.

Fednot dzieli nieruchomości mieszkalne w Belgii na dwie kategorie: domy i mieszkania. W przypadku domów chodzi zarówno o te wolnostojące, jak i te w zabudowie szeregowej i bliźniaczej. Z kolei mieszkania to lokale mieszkalne np. w blokach, kamieniach i apartamentowcach.

W Regionie Stołecznym Brukseli za domy płacono w ubiegłym roku średnio 570 tys. euro. To o 1,4% więcej niż rok wcześniej oraz wyraźnie więcej niż średnia dla całego kraju.

Wyniosła ona w 2024 r. niespełna 330 tys. euro. Domy w Brukseli są dużo droższe niż we Flandrii (północnej, niderlandzkojęzycznej części kraju) oraz w Walonii (południowej, francuskojęzycznej części Belgii).

Także pod względem cen mieszkań Region Stołeczny Brukseli jest najdroższą częścią kraju - choć w tej kategorii różnica pomiędzy średnią ceną w stolicy a średnią dla całego kraju nie jest już tak wielka.

W 2024 r. za mieszkania w Brukseli i okolicach płacono średnio 291 tys. euro. To o 3,7% więcej niż rok wcześniej. W skali całego kraju średnia cena mieszkania w bloku, kamienicy lub apartamentowcu wyniosła w ubiegłym roku 271 tys. euro. To o 2,5% więcej niż rok wcześniej, poinformował Fednot.


21.02.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia, Flandria: Ceny mieszkań - ta gmina zdecydowanym „liderem”

Co do tego nie ma wątpliwości: gminą Flandrii, a więc północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, z najwyższymi średnimi cenami mieszkań jest bezdyskusyjnie Knokke-Heist.

W tej popularnej nadmorskiej miejscowości za mieszkania płacono w ubiegłym roku średnio aż 668 tys. euro - wynika z danych udostępnionych przez Belgijską Federację Notariuszy Fednot.

Ważna informacja: dane te dotyczą jedynie cen mieszkań, np. w blokach, apartamentowcach i kamienicach. Nie uwzględniają cen domów, zarówno tych wolnostojących, jak i w zabudowie bliźniaczej i szeregowej). Dla średnich cen domów Fednot stworzył osobne zestawienie.

Średnia cena mieszkania w Knokke-Heist jest prawie dwukrotnie wyższa niż średnia cena mieszkania w gminie Brecht, będącej pod tym względem drugą najdroższą we Flandrii. W Brecht za mieszkania płacono w 2024 r. średnio 357 tys. euro, poinformował dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Na trzecim miejscu w tym rankingu znalazła się gmina Kalmhout ze średnią ceną mieszkania w ubiegłym roku na poziomie 356 tys. euro. Kolejne pozycje w tym zestawieniu to Herent (338 tys. euro), Zoersel (336 tys. euro), Sint-Gillis-Waas (334 tys. euro) oraz Nieuwpoort (330 tys. euro).

Jeśli chodzi o ceny domów, to Knokke-Heist było w ubiegłym roku drugą najdroższą gminą Flandrii (ze średnią ceną domu na poziomie 895 tys.). Najdrożej było w Sint-Martens-Latem koło Gandawy, gdzie za domy płacono średnio aż 906 tys. euro.


22.02.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia, Flandria: Tutaj domy kosztują średnio… ponad 900 tys. euro!

W ubiegłym roku gminą Flandrii z najwyższą średnią ceną domów było Sint-Martens-Latem.

Jak wynika z danych udostępnionych przez Belgijską Federację Notariuszy Fednot, w 2024 r. za dom w tej położnej koło Gandawy gminie płacono średnio aż 908,5 tys. euro.

Należy podkreślić, że mowa tu jedynie o domach: zarówno tych wolnostojących, jak i w zabudowie bliźniaczej i szeregowej.

Jeśli chodzi o ceny mieszkań, np. w blokach i kamienicach, Fednot opublikowało osobne zestawienie. Wynika z niego, że najdroższe mieszkania były w 2024 r. w nadmorskiej gminie Knokke-Heist (średnio 668 tys. euro).

Flandria to północna, niderlandzkojęzyczna część Belgii. W Walonii, a więc w południowej części kraju, średnie ceny domów i mieszkań były niższe. Najdrożej było zaś w Regionie Stołecznym Brukseli.

Wracając do cen domów we Flandrii: drugą najdroższą gminą w 2024 r. była wspomniana już przy okazji najdroższych mieszkań gmina Knokke-Heist. Jak się okazuje, także domy są tu drogie. Kosztowały one w Knokke-Heist w ubiegłym roku średnio 895 tys. euro.

Kolejne pozycje w zestawieniu flamandzkich gmin z najwyższą średnią ceną domów sprzedanych w 2024 r. zajmują Kraainem (679 tys. euro), Sint-Genesius-Rode (675 tys. euro), Schilde (652 tys. euro) oraz Tervuren (594 tys. euro).

Jak poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”, średnie ceny domów powyżej 542 tys. euro odnotowano również w Brasschaat, Overijse, Hoeilaart oraz Hove.


18.02.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Słowa dnia: Gulden Draak

Możemy się na nie natknąć w baśniach, filmach fantastycznych czy grach komputerowych. Draken to w języku niderlandzkim, używanym również w północnej części Belgii, smoki.

Jeden smok to een draak, a liczba mnoga to draken (smoki). Draak jest rodzaju męskiego, więc łączy się z rodzajnikiem określonym de. Jeśli więc mówimy o konkretnym smoku, to powiemy de draak.

Warto też podkreślić, że w zapisie w liczbie pojedynczej mamy podwójne „a” (draak), ale w liczbie mnogiej „a” jest tylko jedno (draken). W wymowie w obu przypadkach mamy jednak długie „a”.

Wymowę słowa draak znajdziemy TUTAJ

Smok to bajeczny stwór (fabeldier) i postać mitologiczna (mythisch wezen). O smoku jest też mowa w biblijnej Apokalipsie św. Jana, czyli w Księdze Objawienia (Openbaring).

W fantastycznych opowieściach można się natknąć na smoka latającego (een vliegende draak), a często też smoka ziejącego ogniem (een vuurspuwende draak). Smoki łączą w sobie cechy węży (slangen) lub szerzej gadów (reptielen) i mają skrzydła (vleugels) oraz ostre szpony (klauwen).

Popkultura lubi smoki. Nie dziwi więc, że występują w popularnych serialach i współczesnych powieściach fantasy (np. „Wiedźminie” Andrzeja Sapkowskiego czy „Harrym Potterze” J.K. Rowling).

Również niektóre produkty mają w nazwie smoka. Niekoniecznie chodzi tu o zabawki, słodycze czy inne artykuły skierowane do dzieci i młodzieży. Popularnym belgijskiem piwem jest np. Gulden Draak.

Gulden to dawna waluta i moneta, ale w średniowiecznym niderlandzkim oznaczała też przymiotnik złoty, złota, złote. Gulden Draak (wymowa) to zatem dosłownie Złoty Smok. Jest to mocne (10,5% alkoholu w klasycznej wersji), ciemne piwo produkowane przez belgijski browar Brouwerij Van Steenberge.

Więcej o piwach w Belgii TUTAJ.

Więcej słów dnia


17.02.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed