Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia, biznes: Firm wciąż przybywa. Już ponad 1,1 mln!
Słowo dnia: Tasje
Niemcy podnoszą prognozę wzrostu PKB do 0,3% w 2024 roku
Belgia: 6 walońskich gmin zobowiązało się do wspierania dialektów regionalnych
Belgia: Wskaźnik zatrudnienia wśród migrantów osiągnął rekordowy poziom
Polska: Ile włożyć do koperty ślubnej w tym sezonie? To zależy, ile wychodzi za talerzyk
Z belgijskiego muzeum skradziono cesarski, chiński „dzban na wino”
Belgia: Pogoda na 26 kwietnia
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 26 kwietnia 2024, www.PRACA.BE)
Belgia: Udostępniono dodatkowe bilety do Royal Greenhouses w Laeken!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Nowe mieszkania drożeją bardziej niż te z rynku wtórnego

W pierwszym kwartale tego roku ceny nieruchomości mieszkalnych w Belgii były o 4,8% wyższe niż rok wcześniej - poinformował Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

Nowe mieszkania podrożały w Belgii wciągu roku aż o 7,8%. To dużo większy wzrost cen niż w przypadku mieszkań z rynku wtórnego. Te były w pierwszym kwartale 2023 r. jedynie o 4% droższe niż rok wcześniej.

Na rynku wtórnym ruch jest jednak większy niż na rynku pierwotnym. W pierwszych trzech miesiącach tego roku aż trzy czwarte sprzedanych w Belgii mieszkań stanowiły nieruchomości z rynku wtórnego. Nowe mieszkania od deweloperów stanowią tylko jedną czwartą wszystkich transakcji sprzedaży.

Ogólne tempo wzrostu cen nieruchomości na przełomie 2022 i 2023 r. wyhamowało. Zarówno w ostatnim kwartale ubiegłego roku, jak i w pierwszym kwartale tego roku mieszkania drożały w tempie 4,8% rocznie. Dla porównania: rok wcześniej wzrost cen w skali roku wynosił jeszcze 6,1% w skali roku, a dwa lata wcześniej 6,9%.

Przede wszystkim na rynku wtórnym tempo wzrostu cen nieruchomości wyhamowało. W pierwszym kwartale 2022 r. mieszkania z rynku wtórnego kosztowały w Belgii jeszcze o 6,8% więcej niż rok wcześniej. Był to nawet większy wzrost niż w przypadku mieszkań z rynku pierwotnego, które w pierwszym kwartale 2022 r. kosztowały o 5,2% więcej niż rok wcześniej.

26.06.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Wypchnął żonę i 10-miesięczną córeczkę z okna. Spadli z 4 metrów

W nocy z czwartku na piątek w miejscowości Hoeilaart niedaleko Regionu Stołecznego Brukseli doszło do rodzinnej kłótni. Zdarzenie miało tragiczny finał….

Około godz. 3:30 w nocy sąsiedzi mieszkania znajdującego się przy placu Gemeenteplein w Hoeilaart usłyszeli krzyki i trzaski. Doszło do szarpaniny pomiędzy małżonkami, a w mieszkaniu znajdowało się też 10-miesięczne dziecko tej pary.

W pewnym momencie cała trójka wypadła przez okno. W wyniku upadku z około 4 metrów 10-miesięczne niemowlę złamało nogę, a matka odniosła szereg obrażeń, miedzy innymi kręgosłupa.

Rannych przewieziono do szpitala. Ich życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo, ale obrażenia 26-letniej matki określono jako poważne - opisuje flamandzki dziennik „Het Nieuwsblad”.

W piątek przesłuchano 36-letniego męża poszkodowanej kobiety i jednocześnie ojca niemowlaka. Mężczyzna przyznał, że to on wypchnął żonę i dziecko z okna, samemu też z niego wypadając. Stan poszkodowanej kobiety nie pozwalał w piątek na jej przesłuchanie.

36-latek został aresztowany. Prokuratura oskarża go o próbę morderstwa. Nie poinformowano, co było przyczyną kłótni i jak oskarżony tłumaczył swoje brutalne zachowanie.

Hoeilaart to licząca około 11 tys. mieszkańców gmina w prowincji  Brabancja Flamandzka, położona niedaleko Regionu Stołecznego Brukseli.

26.06.2023 Niedziela.BE // fot. Venuswix / Shutterstock.com

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Skandal na posiedzeniu rządu. „Fizyczne starcie” wicepremierów!

Atmosfera w belgijskim rządzie federalnym jest fatalna. Na niedawnym posiedzeniu gabinetu premiera Alexandra De Croo miało nawet dojść do „fizycznego starcia” pomiędzy dwoma wicepremierami - donoszą belgijskie media.

Relacje z incydentu pomiędzy ministrem zdrowia Frankiem Vandenboroucke z socjaldemokratycznej partii Voouruit oraz ministrem sprawiedliwości Vincentem Van Quickenborne z liberalnej partii OPen Vld są różne. Obaj politycy są nie tylko ważnymi ministrami, ale i wicepremierami.

Zaczęło się od tego, że Van Quickennorne chciał opuścić posiedzenie. W „wersji łagodnej” opisu tego incydentu Vandenbroucke miał zagrodzić mu wyjście i „położyć dłoń na ramieniu”. W wersji bardziej dramatycznej Vandenbroucke złapał Van Quickenborne’a, przytrzymał go i „docisnął do ściany” - opisuje dziennik „Het Nieuwsblad”, opierający się o relacje różnych świadków tego wydarzenia.

Fizyczne starcie wicepremierów jeszcze bardziej pogorszyło atmosferę w i tak mocno skonfliktowanym rządzie. Według polityków Open Vld minister Vandenbroucke już w przeszłości „przekraczał różne granice” i ma problemy z trzymaniem emocji na wodzy. Z kolei socjaldemokratyczni politycy krytykują premiera De Croo, mówiąc, że nie panuje nad sytuacją w rządzie.

Obaj bohaterowie tego incydentu mieli już odbyć rozmowę telefoniczną na temat tego starcia, ale niewiele ona wyjaśniła. Być może zostanie powołany specjalny „negocjator”, który ma pomóc w poprawie relacji pomiędzy ministrami - opisują belgijskie media.

- Nie lekceważę tej sytuacji. Rozmawiamy na ten temat. Jest ważne, by się wznieść ponad ten incydent i zachować spokój - tak incydent ten skomentował „zaatakowany” minister Van Quickenborne.

Rząd premiera De Croo to koalicja aż siedmiu partii, trzech z francuskojęzycznej Walonii i czterech z niderlandzkojęzycznej Flandrii. Są to partie o czterech różnych profilach politycznych: liberalnym, socjaldemokratycznym, proekologicznym (Zieloni) oraz chadeckim. Wypracowywanie kompromisów w takim rządzie jest trudne, a w ostatnich tygodniach w gabinecie premiera De Croo coraz częściej dochodzi do konfliktów.

23.06.2023 Niedziela.BE // fot. DirkVG / Shutterstock.com

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Kongres 590: były dowódca NATO w Europie uważa, że wojna Rosji z Zachodem potrwa całe dekady

„Pakt Północnoatlantycki znajduje się dziś w stanie strukturalnej wojny z Rosją i nawet odzyskanie przez Ukrainę wszystkich utraconych ziem nie zakończy tego konfliktu” - tak zdecydowaną opinię przedstawił podczas Kongresu 590 w Warszawie generał Sir Richard Shirreff, były zastępca Naczelnego Dowódcy Sił Sojuszniczych NATO w Europie. Brytyjski wojskowy już w 2017 roku przewidział pełnoskalową agresję wojsk Putina na naszego wschodniego sąsiada.

Podczas przemówienia wygłoszonego w trakcie ósmej edycji Kongresu 590 w Warszawie brytyjski generał nie szczędził rządom i społeczeństwom szeroko pojętego Zachodu wielu gorzkich słów. Jego zdaniem, przez całe lata ignorowały one narastające zagrożenie ze strony neoimperialnej Rosji, przechodząc do porządku dziennego m.in. nad inwazją na Gruzję czy aneksją Krymu.

„Dla europejskich stolic ważniejszy był >>business as usual<<, czyli korzystanie z tanich surowców oraz redukowanie budżetów obronnych i przeznaczanie ich pieniędzy na inne cele. Nie bez winy są też Amerykanie: wszyscy pamiętamy wypowiedzi prezydenta Trumpa deprecjonujące NATO czy chaotyczne wycofanie się wojsk USA z Afganistanu. To wszystko tylko zachęcało Putina do kolejnych, agresywnych działań” - powiedział Richard Shirreff.

Były zastępca Naczelnego Dowódcy Sił Sojuszniczych NATO w Europie jest autorem bestsellerowej książki pt. „2017. Wojna z Rosją”. Ostrzegał w niej nie tylko przed planowaną, pełnoskalową inwazją Putina na niepodległą Ukrainę, ale również przed dalszymi etapami odbudowy postsowieckiego imperium.

„Jestem przekonany, że gdyby nie heroiczna postawa ukraińskich żołnierzy i cywilów, a także zaskakująco stanowcza reakcja demokratycznego świata, dziś rozmawialibyśmy o możliwej lub wręcz realnej inwazji Rosji na kraje bałtyckie czy nawet Polskę, a więc państwa członkowskie Sojuszu Północnoatlantyckiego” - tłumaczył ekspert.

Richard Shirreff nie ma wątpliwości: „Rosja weszła na ścieżkę wojenną z krajami NATO, dlatego musimy pozbyć się jakichkolwiek złudzeń, że powinno się ją w ten czy inny sposób obłaskawić”.

„Zbliża się szczyt NATO w Wilnie i liczę, że przy tej okazji zostanie ogłoszone nie tylko pełne wsparcie całego sojuszu dla Kijowa, czyli wspólne dostawy sprzętu, amunicji i nowych technologii, ale także jasna, przyspieszona ścieżka włączenia Ukrainy w struktury NATO” - deklarował generał.

Bez wschodniego sąsiada Polski bowiem, w opinii gościa specjalnego Kongresu 590, architektura obronna wschodniej flanki Paktu Północnoatlantyckiego pozostanie dziurawa. A nawet zwycięstwo wolnego świata w aktualnym konflikcie nie oznacza, że Moskwa przestanie stwarzać realne zagrożenie.

„Rosja pozostanie wściekłym, straumatyzowanym, prawdopodobnie pokonanym, upokorzonym, rewanżystowskim państwem, zdeterminowanym do odbudowy, przegrupowania się i podjęcia kolejnej próby rewitalizacji swojego imperium. Putin publicznie ubolewał nad rozpadem Związku Radzieckiego, nazywając go >>największą tragedią XX wieku<<, więc póki on i jego ekipa pozostaje u władzy, nie możemy pozwolić sobie na nawet chwilę nieuwagi” - wyjaśniał Richard Shirreff.

Cztery sceny, 10 obszarów tematycznych, dwa międzynarodowe fora gospodarcze oraz 50 paneli i wystąpień z udziałem wielu wybitnych ekspertów z kraju i zagranicy - w Warszawie trwa ósma edycja Kongresu 590. Wydarzenie zostało objęte Patronatem Honorowym Prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Wszystkie panele i wystąpienia można śledzić na kanale Kongresu 590.

28.06.2023 Niedziela.BE // źródło informacji: PAP MediaRoom // fot. Tomasz Makowski, Polska / shutterstock.com

(kju)

  • Published in Wojna
  • 0
Subscribe to this RSS feed