Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Aż tylu młodych rowerzystów korzysta z telefonów. „Bardzo groźne”
Polska: Wiatraki wpędzają nas w chorobę? Wyniki badanie temu przeczą
Belgia, Borgerhout: Protest przeciwko wycince drzew
Polska: Ostatni moment na zapisanie dziecka. Korepetycje nadal w cenie
Belgia: Pożar firmy zajmującej się utylizacją odpadów przypadkowy
Polska: Miliony podrożeją. Los Lotto już nie za 3 zł. Wygrane także w górę
Temat dnia: Tu potrzebują pracowników. „Ponad 4 tys. euro miesięcznie”
Polska: Od dziś w aptekach więcej szczepień. Zabieg jest darmowy
Słowo dnia: Woede
Belgia, Zeebrugge: Mężczyzna pobity na śmierć
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polskie miasto ma własną wersję legendarnej gry

Mająca miliony fanów na całym świecie rozrywka doczekała się specjalnej edycji. Tym razem gra została poświęcona jednej ze stolic polskich regionu.

Oficjalnie gra została już zaprezentowana. Tym samym nowa edycja Monopoly ujrzała światło dzienne. Jest to wersja wyjątkowa, bo w całości poświęcona jednemu z polskich miast. „Za nami wiele bardzo różnych miejskich edycji Monopoly. Z każdą kolejną odkrywamy, jak wiele niezwykłych miejsc można znaleźć w przeróżnych zakątkach naszego kraju. My sami za każdym razem poznajemy mnóstwo ciekawostek, ale z każdą kolejną odsłoną staramy się dodawać graczom coś nowego” - mówił Jan Jaźwiński z firmy Winning Moves.

Miasto, które ma na myśli to Katowice. Na planszy do rozgrywki znajdują się tak charakterystyczne lokalizacje jak:



Spodek,
Nikiszowiec,
ulica Mariacka,
Osiedle Gwiazdy

Wszystkie te miejsca można kupować, sprzedawać i pobierać opłaty w sytuacji, gdy inny z graczy stanie na danym polu. Dodatkowo na planszy umieszczono Szkoła Podstawowa numer 13 z Bogucic. Została wytypowana w specjalnie zorganizowanych glosowaniu. Całość uzupełniają pionki - Spodek czy figurka Beboka, żaby znaną z ulicy Stawowej. Taki zestaw będzie można wygrać w konkursach organizowanych przez miasto Katowice.

„Co prawda na planszy znalazł się jedynie wycinek tego, co oferują Katowice, ale mam nadzieję, że zachęci on zarówno mieszkańców jak i znajomych, z którymi toczyć będą pełne emocji rozgrywki, do odwiedzenia serca Górnego Śląska i odkrycia wszystkich jego tajemnic na żywo, nie tylko na planszy” - komentuje prezydent miasta Marcin Krupa.
Inne miasta

Oprócz Katowic swoje wersje gry mają także inne, polskie miasta. Są to:

Kraków,
Wrocław,
Toruń,
Gdynia,
Ciechanów.

Monopoly

Rozgrywka polega na gromadzeniu nieruchomości i bogaceniu się. Gra została stworzona w USA w czasach Wielkiego Kryzysu (1929-1933) przez Elizabeth Magie. Stając na kolejnych polach, gracze mają możliwość postawienia tam domu lub hotelu. W czasie gry kupuje się i sprzedaje się nieruchomości oraz pobiera się opłaty od innych graczy Gra została opatentowana 31 grudnia 1935 roku. Tylko do 1974 roku na całym świecie sprzedano 85 mln egzemplarzy Monopoly.

08.11.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

  • Published in Polska
  • 0

Koronawirus z Belgii: Więcej zgonów i hospitalizacji

W okresie od 30 października do 5 listopada do belgijskich szpitali trafiało codziennie 171 chorych na COVID-19. To o jedną czwartą więcej niż tydzień wcześniej – poinformował Państwowy Instytut Zdrowia Sciensano.

W sumie w piątek 5 listopada w belgijskich szpitalach przebywało ponad 1,9 tys. osób zakażonych koronawirusem. To o 27% więcej niż tydzień wcześniej. Na oddziałach intensywnej terapii leżało 384 chorych na COVID-19. To o 40% więcej niż tydzień wcześniej.

W okresie od 27 października do 2 listopada na COVID-19 umierało w Belgii średnio 20 osób dziennie. To o 14% więcej niż tydzień wcześniej. W sumie na koronawirusa zmarło w Belgii od początku pandemii ponad 26 tys. ludzi – przypomniał flamandzki portal vrt.be.

Rośnie także liczba nowych zakażeń. W okresie od 27 października do 2 listopada było ich ponad 7,2 tys. dziennie, co oznaczało wzrost o 11% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Średnio każdego dnia wykonywano prawie 78 tys. testów. Więcej niż co dziesiąty test dawał więc pozytywny wynik.

08.11.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Polska: Black Friday, czyli zakupowe szaleństwo

26 listopada to dzień wielkich wyprzedaży. Wiele ze sklepów rozciąga Black Friday na wiele dni, a klienci mają więcej czasu i okazji na zakupowe „polowanie”.

Czarny Piątek – tak Amerykanie nazwali ostatni pracujący dzień tygodnia po Święcie Dziękczynienia. Black Friday stał się początkiem świątecznego okresu zakupowego. Nazwa pochodzi z policyjnego slangu, a odnosi się do często spotykanych za oceanem szturmów na placówki handlowe, podczas których muszą interweniować służby.

Black Friday zazwyczaj wypada w ostatni piątek listopada, a w tym roku jest to 26 listopada. W USA ta komercyjna tradycja narodziła się na początku XX wieku, a z czasem zaczęła rozprzestrzeniać się po całym świecie. Dotarła także do Polski i wydaje się, że klienci sklepów – zarówno stacjonarnych jak i wirtualnych ten dzień polubili.

Czynne do późna

Black Friday jest zręcznie wykorzystywany przez branżę handlową. Organizowane są liczne wyprzedaże, podczas których upusty cenowe sięgają kilkudziesięciu procent. Wiele sklepów, galerii handlowych jest tego dnia czynnych dłużej, niż zazwyczaj. Niektóre organizują specjalne, nocne akcje dając klientom okazję do buszowania po sklepach.

Są też sklepy, które Black Friday celebrują dłużej niż jeden dzień. Promocje zaczynają urządzać już na początku listopada, ogłaszając wielkie wyprzedaże. Reklamują oferowane przez siebie produkty, opatrując je znacznie niższymi cenami.

Miliony dolarów

W USA Black Friday zaczynający w handlu okres świąteczny jest – pod względem finansowym – porównywany do święta Halloween. To właśnie z tych okazji Amerykanie wydają w sklepach najwięcej pieniędzy. Szacuje się, że w ostatnich latach w USA tego dnia wydawanych jest około 19 mld dolarów. Z roku na rok coraz większy udział w tej kwocie mają sklepy internetowe. Ostatnie dane wskazują na 40 procent. W tym roku – jak oceniają eksperci – wydatki mają być niższe i sięgną około 10 mld dolarów.

Wzrasta sprzedaż

Rzetelnych danych dotyczących polskiego rynku nie ma, ale udało się oszacować, że w 2020 roku sprzedaż w sklepach w Black Friday znacząco wzrosła. Średnio był to skok o 211 procent, a Polacy najchętniej nabywali produkty z takich segmentów jak: moda i akcesoria, zdrowie i uroda, AGD i elektronika.

13.11.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Już czas na lockdown? Polacy i wirusolog zabrali głos

Choć dotychczas rząd powstrzymuje się od podejmowania bezwzględnych decyzji w związku z dynamicznym wzrostem zakażeń koronawirusem, specjalistka z zakresu wirusologii uważa, że przyszedł już czas na wprowadzenie obostrzeń. Swoje zdanie w tej kwestii wyrazili również Polacy.

Najwyższy czas na obostrzenia

W rozmowie z TVN24 prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie zaalarmowała, że pod koniec listopada dzienna liczba zakażeń może wynieść nawet 40 tysięcy. Aktualna sytuacja epidemiczna jest według ekspertki wystarczającym argumentem, aby wprowadzić lockdown, choćby lokalnie.

Moim zdaniem najwyższy czas na lokalny lockdown. To jest nieuniknione, bo nagle zakażenia nie znikną. Symulacje są bardzo niekorzystne dla całej Polski. Przy współczynniku R, wynoszącym w niektórych rejonach Polski 1,6, to pod koniec listopada możliwych jest nawet ponad 40 tysięcy zakażeń dziennie w Polsce – wyjaśniła wirusolożka.

Według ekspertki dobrym pomysłem byłoby stosowanie ograniczeń tam, gdzie obowiązuje najniższy poziom wyszczepienia lub najwyższy poziom zakażeń. Miałoby to zapobiec m.in. sytuacji, w której zabraknie dla pacjentów łóżek coviodowych oraz respiratorów.

Baza łóżek jednak się kurczy, na przykład 5 listopada na Lubelszczyźnie zajętych było około 82 procent łózek i 79 procent respiratorów, a przy takich prognozach rozwoju epidemii, nie będzie gdzie kłaść chorych. Nie mówiąc już o konieczności zapewnienia personelu do leczenia i opieki nad chorymi – rozważała Szuster-Ciesielska.

Co na to obywatele?

Z najnowszego sondażu IBRIS przeprowadzonego na zlecenie „Rzeczpospolitej” wynika, że Polacy zdecydowanie obawiają się całkowitego lockdownu. Taką opcję określiło jako słuszną jedynie 1,5 proc. pytanych. 42,1 proc. respondentów oczekuje jednak, że obostrzenia będą wprowadzane lokalnie. Większość (43 proc.) ankietowanych uważa jednak, że przestrzeganie zaleceń sanitarnych jest wystarczające i nie ma potrzeby wprowadzania żadnych zmian. 12,3 proc. uczestników badania chciałoby, aby wszystkie szkoły przeszły w zdalny tryb nauczania.

09.11.2021 Niedziela.BE // źródła: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed