Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia, sport: Brugia górą w starciu na szczycie!
Polska: Deszczowy zapach Wszystkich Świętych. Prognoza na 1 listopada
Nocna strzelanina w pobliżu dworca Bruksela-Midi
Polska: Mniej osób rozpoczęło naukę w seminariach duchownych. Większość to ministranci
Belgia, sport: Belgijski tenisista w formie! Pokonał faworytów
Polska może zatrzymać zmianę czasu w Europie. Propozycja leży na stole
Temat dnia: Ponad 2 mln ludzi zagrożonych biedą lub społecznym wykluczeniem!
Polska: Tyle zarabia się w NFZ. Dyrektorzy windują średnią
Belgia: Fatalny wypadek na drodze E40 w kierunku Brukseli
Belgia: Odkryto nielegalną fabrykę papierosów. 6 aresztowań
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Młodzi nie rwą się do walki za Polskę. Większość jest na NIE

Gdyby groziła nam wojna, to blisko połowa z nich nie zgłosiłaby się do armii. Najwięcej z nich to wyborcy Konfederacji i Trzeciej Drogi.

Zleciło Radia ZET, a Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS zapytał Polaków, czy w sytuacji zagrożenia wojną zgłosiliby się, żeby bronić kraju.

Sondowani tak odpowiedzieli na pytania ankieterów:

TAK – 44,8 proc., w tym:

zdecydowanie tak – 20,7 proc.,
raczej tak – 24,1 proc.,

NIE – 49,1 proc., w tym:

raczej nie – 31,2 proc.,
zdecydowanie nie – 17,9 proc.,

Pozostali – 6,1 proc. – wybrali opcję: nie wiem / trudno powiedzieć.

Czterdziestolatkowie spełniliby swój obowiązek

Przyjrzyjmy się teraz wynikom sondażu z podziałem na grupy wiekowe. Otóż obrona Polski najmniej interesuje najmłodszych Polaków. Aż 69 proc. badanych w wieku od 18 do 29 lat, gdyby ich kraj był zagrożony wojną, nie zgłosiłoby się do armii.

W tej grupie 64 proc. odpowiedziało – „raczej nie”; 5 proc. – „zdecydowanie nie”.

13 proc. wybrało odpowiedź „raczej tak”. Nikt nie wskazał opcji – „zdecydowanie tak”.

Aż 18 proc. nie umiało odpowiedzieć na pytanie, jak zachowałoby się w sytuacji zagrożenia.

Najchętniej, bo 60 proc. ankietowanych, gotowość do obrony zagrożonej ojczyzny deklarują osoby w wieku 30-49 lat.

Natomiast 39 proc. Polaków w wieku 30-39 lat i 35 proc. w wieku 40-49 przyznaje, że nie stawiłoby do obrony kraju.

Pozostali uczestnicy badania nie umieli odpowiedzieć na pytanie ankieterów IBRiS.

Sympatycy Konfederacji i Trzeciej Drogi są na NIE

Jeśli chodzi o  podział ze względu na sympatie polityczne, to najbardziej można liczyć na wyborców:

PiS – 56 proc. odpowiedziało TAK, 43 proc – NIE,
Koalicji Obywatelskiej – 49 proc. odpowiedziało TAK, 45 proc. – NIE.

Niechęć do udziału w wojnie przeważa wśród wyborców Konfederacji. W sondażu dla Radia ZET 56 proc. sympatyków tej partii nie zgłosiłoby się do obrony kraju. Na TAK było 44 proc.

Jeszcze gorzej wygląda to w przypadku Trzeciej Drogi (Polska 2050 i PSL). W tej grupie aż 72 proc. nie poszłoby bronić kraju. Do armii zgłosiłoby się 26 proc. wyborców TD.

Wśród wyborców Nowej Lewicy na TAK było 36 proc., na NIE – 51 proc.


23.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

  • Published in Wojna
  • 0

Polska: Już możesz się zaszczepić przeciwko COVID-19. Szczepionki czekają

Właśnie ruszyły szczepienia przeciwko COVID-19. Na chętnych czeka w przychodniach i aptekach najnowocześniejsza szczepionka firmy Moderna.

Rośnie liczba zachorowań na COVID-19. W ostatnim miesiącu – jak podaje Medonet – liczba przypadków na 100 tys. mieszkańców wzrosła z niespełna 14 do 76. Dlatego Polska zainwestowała w nowe szczepionki Moderny.

Dostępna w Polsce nowa szczepionka to preparat Spikevax LP.8.1. Szczególnie polecana jest osobom z grup ryzyka, w tym seniorom, osobom z osłabioną odpornością, kobietom w ciąży oraz personelowi medycznemu. Można ją podawać jednocześnie z innymi szczepionkami.

Na zastrzyk do przychodni lub apteki

Szczepienia odbywają się zarówno w przychodniach podstawowej opieki zdrowotnej, jak i w aptekach, które współpracują z NFZ. Eksperci podkreślają, że zainteresowanie pacjentów usługami szczepień w aptekach jest bardzo duże, co znacznie przyspiesza cały proces.

Obecnie działa – podaje serwis – ponad 1750 takich punktów. To znaczny wzrost w porównaniu do ok. 900 funkcjonujących rok wcześniej.

Skorzystaj z aplikacji w telefonie

Rejestracja na szczepienie w aptekach jest możliwa zarówno w placówkach stacjonarnych, jak i online poprzez system mojeIKP i Internetowe Konto Pacjenta. Jak to zrobić?

Pobierz i uruchom aplikację mojeIKP na swoim telefonie.

Zaloguj się do systemu.

Przejdź do sekcji „e-zdrowie”, a następnie wybierz „Plan leczenia”.

Kliknij ‘Rejestracja na wizyty” i wybierz opcję szczepienia przeciw COVID-19.

Wskaż dogodny termin i miejsce szczepienia.

Z listy dostępnych terminów wybierz ten, który ci odpowiada, i potwierdź rezerwację.

Informację o umówionym szczepieniu znajdziesz w zakładce „Plan leczenia”.

Dodajmy jeszcze, że w aptece można tez zapisać się osobiście lub po prostu wejść i zaszczepić się od ręki, jeśli tylko są dostępne terminy. 


23.09.20225 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

Polska: Zmiana dla tysięcy Polaków. Mieszkanie komunale po rodzicach już nie tak łatwe do przejęcia

Będą zmiany w dziedziczeniu mieszkań komunalnych. Rząd chce zaostrzyć zasady, a to ma sprawić, że więcej lokali wróci do gmin.

Według danych z 2024 roku – w Polsce jest blisko 600 tysięcy mieszkań komunalnych. Na przyznanie takiego lokalu czeka aż 123 tys. osób. Często trwa to latami.
Lokator mieszkania komunalnego nie stanie się jego właścicielem.

O mieszkania komunalne mogą się ubiegać osoby w trudnej sytuacji materialnej, zarabiający za mało, żeby bank udzielił im kredytu na własne M. Chętni muszą spełniać warunki, które samorządy określają w swoich uchwałach. Bo lokator „komunałki” nigdy nie stanie się właścicielem takiego mieszkania – jest i będzie ono własnością gminy.

Tyle że w Polsce częstym zjawiskiem jest dziedziczenie mieszkań komunalnych, gdy np. umiera ich lokator, a jego dzieci starają się o ten lokal. Słowo „dziedziczenie” nie jest do końca właściwe, bo chodzi tu formalnie o „wstąpienie w stosunek najmu”. Ma to takie minusy, że lokal – choć staje się wolny – nie wraca do gminnej puli, co nie zmniejsza kolejki oczekujących.

Będzie to „przewrót” wobec obowiązujących teraz zasad

Od miesięcy rząd zapowiadał, że zmieni te zasady. Teraz został wykonany ważny krok, bo w planie prac legislacyjnych została umieszczona oficjalna zapowiedź nowelizacji prawa. Chodzi konkretnie o zmianę ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego oraz ustawy o dodatkach mieszkaniowych. Eksperci mówią zgodnie, że będzie to „przewrót” wobec obowiązujących teraz zasad.

– Nie jest to sprawiedliwe, że jeżeli kiedyś nasi rodzice mieli to szczęście i weszli do zasobu komunalnego, to z racji tego, że my jesteśmy dziećmi tych osób płacimy 1/4, czasami 1/5 czynszu rynkowego – mówił na początku września wiceszef resortu gospodarki Tomasz Lewandowski.

Dodajmy, że często ci lokatorzy nie płacą. W 2023 r. w skali kraju zadłużenie sięgało 3,8 mld zł. Najnowsze dane GUS poda w listopadzie, ale już wiadomo, że np. w Warszawie długi sięgają 190 mln zł.

Jakie zmiany chce wprowadzić rząd?

Nie będzie automatycznego „dziedziczenia”. W przypadku śmierci najemcy umowa najmu będzie wygasać. Osoby, które mieszkały w tym lokalu (dzieci czy małżonek zmarłego) będą mogli mieć roszczenie o zawarcie umowy najmu wskazanego lokalu.

„Wynajmujący, czyli gmina, będzie składała pisemną ofertę zawarcia umowy najmu lokalu w terminie 6 miesięcy od dnia otrzymania oświadczenia woli zawarcia umowy (…)” – wyjaśnia infor.pl. Zastrzega jednak, że gminy nie będą się zgadzały automatycznie.

Trzeba będzie wykazać, że spełnia się kryteria, żeby zamieszkać w lokalu komunalnym. Czyli trzeba będzie pokazać, ile się zarabia. Od tego bowiem będzie zależało, czy wobec takiej osoby samorząd zastosuje obniżony czy podwyższony czynsz.

„Jeżeli projektowane przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii zmiany w zakresie dziedziczenia stosunku najmu mieszkań należących do komunalnych zasobów gmin wejdą w życie – z pewnością, wpłynie to na zwiększenie nieruchomości w zasobach samorządów” – ocenia portal.


26.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Babciowe po roku. Rośnie liczba wypłacanych świadczeń

Niebawem babciowe będzie obchodziło pierwsze urodziny. Program powstał, żeby zachęcić rodziców małych dzieci do powrotu do pracy. Są już efekty.

Babciowe, czyli program Aktywny Rodzic, wystartował 1 października 2024 roku. Wprowadził on trzy świadczenia wspierające rodziców w ich aktywności zawodowej i wychowywaniu dziecka:

- aktywni rodzice w pracy (miesięcznie 1500 zł lub 1900 zł w przypadku dziecka niepełnosprawnego),
- aktywnie w żłobku (miesięcznie 1500 zł lub 1900 zł w przypadku dziecka niepełnosprawnego),
- aktywnie w domu (500 zł miesięcznie).

Jedynym warunkiem skorzystanie z dwóch pierwszych form pomocy była i jest aktywność zawodowa rodziców.

Niezależnie od nowego świadczenia – 800 plus pozostało.

W ocenie ministerstwa program jest sukcesem

Rząd wprowadził program Aktywny Rodzic po to, żeby pomóc rodzicom, którzy chcieliby wrócić do pracy, ale nie mają z kim zostawić dziecka. Jakie są efekty tych działań?

W ocenie ministerstwa rodziny – jak podaje „Fakt” – program okazała się sukcesem.

„Dane wykazują tendencję wzrostową w zakresie liczby wypłacanych świadczeń dla „aktywni rodzice w pracy” i „aktywnie w żłobku” – tak na pytania dziennika odpowiedziało biuro prasowe.

I na dowód przedstawiło liczbę wypłacanych świadczeń:

w maju było ich 314,9 tys., o 3 proc. więcej niż miesiąc wcześniej,
w czerwcu – 325,7 tys., o 3,4 proc. więcej niż w maju,
w lipcu –  341,6 tys., o 4,9 proc. więcej niż w czerwcu.

Na razie waloryzacji nie będzie

Czy biorąc pod uwagę inflację i rosnące ceny, rodzice mogą spodziewać się waloryzacji babciowego?  Na razie – jak dowiedział się „Fakt” – nie ma o tym mowy. Najpierw ministerstwo chce ustalić, jak sprawdza się program.

„Publikacja raportu ewaluacyjnego programu Aktywny Rodzic planowana jest na wrzesień 2026 r., a będzie dotyczyła okresu październik 2024 – grudzień 2025. Waloryzacja świadczenia nie jest planowana przed ukończeniem ewaluacji programu” – tak to wyjaśnił resort rodziny w odpowiedzi na pytanie dziennika.


26.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed