Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Niemcy: Małe browary walczą o przetrwanie
Emisje CO2 w europejskim lotnictwie osiągnęły poziom sprzed pandemii
Słowo dnia: Grondwet
Narodowe Święto 3 Maja. Tak obchodzono je przed laty [ZDJĘCIA]
Świętujemy: Rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja
Sport, tenis: Gauff nie dała szans: Świątek rozbita w półfinale Madrytu
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 3 maja 2025, www.PRACA.BE)
Dzień Polonii tzn Polaków za Granicą (2 maja)
Belgia: Eksport piwa poza UE? Belgia w czołówce!
Belgia: Inflacja spada do najniższego poziomu od początku ubiegłego roku!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Zespół Polskiej Akademii Nauk ds. COVID-19: w czasie epidemii zdrowie w dużym stopniu zależy od zachowań ludzi

Nasze zdrowie w czasie epidemii w dużym stopniu zależy od zachowań ludzi – decyzji podejmowanych przez przedstawicieli władz oraz skłonności obywateli do przestrzegania obostrzeń - wskazują naukowcy z zespołu ds. COVID-19 przy prezesie Polskiej Akademii Nauk (PAN).

"Obecnie, gdy obserwujemy po kilkaset zgonów dziennie, wiele osób w Polsce nie stosuje się nawet do podstawowych zaleceń MDDW – maseczki, dystans, dezynfekcja, wietrzenie. Prawie połowa z uprawnionych osób nie korzysta też ze szczepionek, mimo iż są one skuteczne i powszechnie dostępne. Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy jest zbyt małe zaangażowanie państwa w walkę z pandemią i sprzeczne komunikaty wysyłane przez przedstawicieli władz na przykład w sprawie szczepień" - piszą eksperci w opublikowanym w środę 26. stanowisku zespołu.

Jak wskazują, "z epidemiologicznego punktu widzenia brak działania władz należy uznać za karygodny, zważywszy, że podejście Polaków do pandemii na początku 2020 r. było poważne, a decydenci dostali spory kredyt zaufania i czas na wdrożenie odpowiednich rozwiązań". "Czas ten został jednak zmarnowany, a kredyt zaufania wyczerpany" - uważają.

Dodają, że pouczające są porównania działań, jakie podejmują inne społeczności, by zahamować pandemie. Ich zdaniem interesujący jest przykład Tajwanu, czyli społeczeństwa, które w walce z podobnymi pandemiami ma spore doświadczenie.

"Jest to przykład szczególny, bowiem przez pandemię COVID-19 społeczeństwo Tajwanu przechodzi z bardzo małą liczbą zakażeń i zgonów, bez strat w gospodarce oraz ze stabilnie niskim poziomem restrykcji" - wyjaśniają naukowcy. Wskazują na wiele czynników, które złożyły się na ten sukces. "Wiele z nich dotyczy samego podejścia do walki z pandemią – jasna strategia, profesjonalizm instytucji, dobra komunikacja. Innych nie da się naśladować, choćby z racji wyspiarskiego położenia Tajwanu" - piszą.

W stanowisku przedstawiono wykresy porównujące w Polsce i na Tajwanie dzienną liczbę nowych wykrytych zakażeń COVID-19 w przeliczeniu na milion mieszkańców; dzienną liczbę nowych potwierdzonych zgonów na COVID-19 w przeliczeniu na milion mieszkańców; prognozę PKB w Polsce i na Tajwanie przed COVID-19 vs aktualną ścieżkę wzrostu; poziom restrykcji wprowadzonych w związku z pandemią COVID-19 w obu krajach.

Jak zauważają eksperci PAN, Tajwan wprowadził pierwsze restrykcje już w styczniu 2020 r., czyli trzy miesiące przed Polską. Przez zdecydowaną większość czasu trwania pandemii COVID-19 restrykcje obowiązujące na wyspie były mniej dotkliwe niż w Polsce. Tajwan przeszedł przez pierwsze trzy fale pandemii ze znikomą liczbą zachorowań i zgonów i przy niskim poziomie obostrzeń. Sytuacja zmieniła się dopiero w związku z pojawieniem się wariantu Alfa w maju 2021 r. - Polska w tym czasie zmniejszała restrykcje wychodząc z trzeciej fali, podczas gdy Tajwan je zaostrzył. Obecnie są one na podobnym poziomie.

"Porównanie wykresów przypadków zachorowań i zgonów z wykresem restrykcji jasno wskazuje, że sukces Tajwanu nie wynikał z dotkliwości obostrzeń, ale ze sprawności prowadzonej polityki. Ta sprawność w dużej mierze zależała od profesjonalnych instytucji, jasnej strategii i przejrzystości komunikacji oraz zaufania – obywateli do władz oraz do siebie nawzajem" - podkreślają polscy eksperci.

Do sukcesu Tajwanu - wskazano w stanowisku - przyczyniło się przygotowanie instytucjonalne - zarówno wykształcenia odpowiedniej kadry, zbudowania zaplecza laboratoryjnego, jak i utrzymania instytucji w gotowości.

Dzięki skoordynowanym działaniom wysoce profesjonalnych instytucji możliwe było szybkie opracowanie i wdrożenie nie tylko ogólnej strategii, ale też 124 szczegółowych działań zapobiegawczych - zwócili uwagę naukowcy, przypominając, że o budowę takiej instytucji w Polsce zespół PAN ds. COVID-19 apelował w stanowisku 13., w marcu 2021 r.

Według ekspertów PAN Polska boryka się z brakami kadrowymi w inspekcji sanitarnej i w innych instytucjach związanych z kontrolą epidemii, monitorowanie nadal kuleje, a publicznie udostępniane są jedynie bardzo podstawowe dane dotyczące pandemii. Zauważają przy tym, że również europejski system monitoringu okazywał się wielokrotnie zbyt wolny, często z powodu braku odpowiednich zasobów technicznych i kadrowych w krajach członkowskich, co uniemożliwiało sprawne przekazywanie informacji na poziom europejski.

"Z doświadczeń Tajwanu wynika jednak, że samo przekazanie informacji może być niewystarczające. Bezzwłocznie po otrzymaniu informacji o wystąpieniu nietypowej infekcji oddechowej zespół ekspertów z Tajpej udał się do Wuhan w celu uzyskania dodatkowych informacji" - piszą naukowcy.

"Unia Europejska także powinna posiadać stały zespół mobilny, który mógłby wspierać kraje UE w działaniach podczas nietypowych zdarzeń o znaczeniu dla zdrowia publicznego i jednocześnie ocenić sytuację z punktu widzenia zagrożenia dla naszego regionu, a przedstawiciele Polski powinni aktywnie w nim działać. Niezbędne są również w miarę jednolite standardy unijne dotyczące procedur walki z pandemią. To właśnie dlatego dla wypracowania tych standardów niezbędna jest współpraca na poziomie instytucji unijnych i odpowiednich instytucji w krajach członkowskich" - podkreślono w publikacji.

Eksperci PAN zwrócili też uwagę, że Tajwan zinstytucjonalizował przekaz informacji na temat pandemii. "Informowanie i edukowanie społeczeństwa przy jednoczesnym zwalczaniu dezinformacji stały się nadrzędnymi celami strategii komunikacyjnej tajwańskich władz. (...) Innym kluczowym elementem tajwańskiej strategii był pozytywny przekaz na temat pandemii – nie straszono, a motywowano" - napisali.

Zaznaczyli przy tym, że ogłaszanie zakazów i nakazów to nie jedyne formy ograniczania skutków pandemii. "Oczywiście nie należy wiernie kopiować tego typu rozwiązań, ale przygotować podobne dostosowane do kontekstu kulturowego w Polsce" - uważają naukowcy.

Ich zdaniem skuteczna komunikacja na Tajwanie była możliwa dzięki powszechnemu dostępowi do informacji, co oznaczało m.in. inwestycje w infrastrukturę i sprzęt komputerowy. Postawiono także na edukację, skierowaną również do grup, które często są wykluczone cyfrowo, nastawioną na radzenie sobie z dezinformacją i manipulacjami medialnymi. "To paląca potrzeba także w Polsce – takie programy edukacyjne mogłyby z łatwością być realizowane przez organizacje pozarządowe, organizacje charytatywne lub grupy młodzieżowe uczące seniorów" - przekonują.

Poza tym - jak czytamy w stanowisku - ważnym czynnikiem odpowiedzialnym za sukces Tajwanu w radzeniu sobie z pandemią jest powszechne przekonanie Tajwańczyków, że przestrzeganie obostrzeń i postępowanie zgodnie z rekomendacjami władz służy nie tylko ochronie samego siebie i najbliższych, ale całego społeczeństwa.

"Rygorystyczne przestrzeganie zasady MDDW (maseczki, dystans, dezynfekcja, wietrzenie) dotyczy nie tylko naszego własnego dobra, ale i dobra współobywateli. Troszcząc się o siebie, troszczymy się też o innych" - podsumowali członkowie zespołu.

Z treścią stanowiska można się zapoznać na stronie: TUTAJ.

Interdyscyplinarny zespół doradczy ds. COVID-19 powołano w PAN 30 czerwca 2020 r. Przewodniczącym grupy jest prezes PAN prof. Jerzy Duszyński, a jego zastępcą – prof. Krzysztof Pyrć (Uniwersytet Jagielloński).


12.12.2021 Niedziela.BE // źródło informacji: Nauka w Polsce www.naukawpolsce.pap.pl // fot. Shutterstock, Inc.

(cd)

 

Zespół Polskiej Akademii Nauk ds. COVID-19: w czasie epidemii zdrowie w dużym stopniu zależy od zachowań ludzi

Nasze zdrowie w czasie epidemii w dużym stopniu zależy od zachowań ludzi – decyzji podejmowanych przez przedstawicieli władz oraz skłonności obywateli do przestrzegania obostrzeń - wskazują naukowcy z zespołu ds. COVID-19 przy prezesie Polskiej Akademii Nauk (PAN).

"Obecnie, gdy obserwujemy po kilkaset zgonów dziennie, wiele osób w Polsce nie stosuje się nawet do podstawowych zaleceń MDDW – maseczki, dystans, dezynfekcja, wietrzenie. Prawie połowa z uprawnionych osób nie korzysta też ze szczepionek, mimo iż są one skuteczne i powszechnie dostępne. Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy jest zbyt małe zaangażowanie państwa w walkę z pandemią i sprzeczne komunikaty wysyłane przez przedstawicieli władz na przykład w sprawie szczepień" - piszą eksperci w opublikowanym w środę 26. stanowisku zespołu.

Jak wskazują, "z epidemiologicznego punktu widzenia brak działania władz należy uznać za karygodny, zważywszy, że podejście Polaków do pandemii na początku 2020 r. było poważne, a decydenci dostali spory kredyt zaufania i czas na wdrożenie odpowiednich rozwiązań". "Czas ten został jednak zmarnowany, a kredyt zaufania wyczerpany" - uważają.

Dodają, że pouczające są porównania działań, jakie podejmują inne społeczności, by zahamować pandemie. Ich zdaniem interesujący jest przykład Tajwanu, czyli społeczeństwa, które w walce z podobnymi pandemiami ma spore doświadczenie.

"Jest to przykład szczególny, bowiem przez pandemię COVID-19 społeczeństwo Tajwanu przechodzi z bardzo małą liczbą zakażeń i zgonów, bez strat w gospodarce oraz ze stabilnie niskim poziomem restrykcji" - wyjaśniają naukowcy. Wskazują na wiele czynników, które złożyły się na ten sukces. "Wiele z nich dotyczy samego podejścia do walki z pandemią – jasna strategia, profesjonalizm instytucji, dobra komunikacja. Innych nie da się naśladować, choćby z racji wyspiarskiego położenia Tajwanu" - piszą.

W stanowisku przedstawiono wykresy porównujące w Polsce i na Tajwanie dzienną liczbę nowych wykrytych zakażeń COVID-19 w przeliczeniu na milion mieszkańców; dzienną liczbę nowych potwierdzonych zgonów na COVID-19 w przeliczeniu na milion mieszkańców; prognozę PKB w Polsce i na Tajwanie przed COVID-19 vs aktualną ścieżkę wzrostu; poziom restrykcji wprowadzonych w związku z pandemią COVID-19 w obu krajach.

Jak zauważają eksperci PAN, Tajwan wprowadził pierwsze restrykcje już w styczniu 2020 r., czyli trzy miesiące przed Polską. Przez zdecydowaną większość czasu trwania pandemii COVID-19 restrykcje obowiązujące na wyspie były mniej dotkliwe niż w Polsce. Tajwan przeszedł przez pierwsze trzy fale pandemii ze znikomą liczbą zachorowań i zgonów i przy niskim poziomie obostrzeń. Sytuacja zmieniła się dopiero w związku z pojawieniem się wariantu Alfa w maju 2021 r. - Polska w tym czasie zmniejszała restrykcje wychodząc z trzeciej fali, podczas gdy Tajwan je zaostrzył. Obecnie są one na podobnym poziomie.

"Porównanie wykresów przypadków zachorowań i zgonów z wykresem restrykcji jasno wskazuje, że sukces Tajwanu nie wynikał z dotkliwości obostrzeń, ale ze sprawności prowadzonej polityki. Ta sprawność w dużej mierze zależała od profesjonalnych instytucji, jasnej strategii i przejrzystości komunikacji oraz zaufania – obywateli do władz oraz do siebie nawzajem" - podkreślają polscy eksperci.

Do sukcesu Tajwanu - wskazano w stanowisku - przyczyniło się przygotowanie instytucjonalne - zarówno wykształcenia odpowiedniej kadry, zbudowania zaplecza laboratoryjnego, jak i utrzymania instytucji w gotowości.

Dzięki skoordynowanym działaniom wysoce profesjonalnych instytucji możliwe było szybkie opracowanie i wdrożenie nie tylko ogólnej strategii, ale też 124 szczegółowych działań zapobiegawczych - zwócili uwagę naukowcy, przypominając, że o budowę takiej instytucji w Polsce zespół PAN ds. COVID-19 apelował w stanowisku 13., w marcu 2021 r.

Według ekspertów PAN Polska boryka się z brakami kadrowymi w inspekcji sanitarnej i w innych instytucjach związanych z kontrolą epidemii, monitorowanie nadal kuleje, a publicznie udostępniane są jedynie bardzo podstawowe dane dotyczące pandemii. Zauważają przy tym, że również europejski system monitoringu okazywał się wielokrotnie zbyt wolny, często z powodu braku odpowiednich zasobów technicznych i kadrowych w krajach członkowskich, co uniemożliwiało sprawne przekazywanie informacji na poziom europejski.

"Z doświadczeń Tajwanu wynika jednak, że samo przekazanie informacji może być niewystarczające. Bezzwłocznie po otrzymaniu informacji o wystąpieniu nietypowej infekcji oddechowej zespół ekspertów z Tajpej udał się do Wuhan w celu uzyskania dodatkowych informacji" - piszą naukowcy.

"Unia Europejska także powinna posiadać stały zespół mobilny, który mógłby wspierać kraje UE w działaniach podczas nietypowych zdarzeń o znaczeniu dla zdrowia publicznego i jednocześnie ocenić sytuację z punktu widzenia zagrożenia dla naszego regionu, a przedstawiciele Polski powinni aktywnie w nim działać. Niezbędne są również w miarę jednolite standardy unijne dotyczące procedur walki z pandemią. To właśnie dlatego dla wypracowania tych standardów niezbędna jest współpraca na poziomie instytucji unijnych i odpowiednich instytucji w krajach członkowskich" - podkreślono w publikacji.

Eksperci PAN zwrócili też uwagę, że Tajwan zinstytucjonalizował przekaz informacji na temat pandemii. "Informowanie i edukowanie społeczeństwa przy jednoczesnym zwalczaniu dezinformacji stały się nadrzędnymi celami strategii komunikacyjnej tajwańskich władz. (...) Innym kluczowym elementem tajwańskiej strategii był pozytywny przekaz na temat pandemii – nie straszono, a motywowano" - napisali.

Zaznaczyli przy tym, że ogłaszanie zakazów i nakazów to nie jedyne formy ograniczania skutków pandemii. "Oczywiście nie należy wiernie kopiować tego typu rozwiązań, ale przygotować podobne dostosowane do kontekstu kulturowego w Polsce" - uważają naukowcy.

Ich zdaniem skuteczna komunikacja na Tajwanie była możliwa dzięki powszechnemu dostępowi do informacji, co oznaczało m.in. inwestycje w infrastrukturę i sprzęt komputerowy. Postawiono także na edukację, skierowaną również do grup, które często są wykluczone cyfrowo, nastawioną na radzenie sobie z dezinformacją i manipulacjami medialnymi. "To paląca potrzeba także w Polsce – takie programy edukacyjne mogłyby z łatwością być realizowane przez organizacje pozarządowe, organizacje charytatywne lub grupy młodzieżowe uczące seniorów" - przekonują.

Poza tym - jak czytamy w stanowisku - ważnym czynnikiem odpowiedzialnym za sukces Tajwanu w radzeniu sobie z pandemią jest powszechne przekonanie Tajwańczyków, że przestrzeganie obostrzeń i postępowanie zgodnie z rekomendacjami władz służy nie tylko ochronie samego siebie i najbliższych, ale całego społeczeństwa.

"Rygorystyczne przestrzeganie zasady MDDW (maseczki, dystans, dezynfekcja, wietrzenie) dotyczy nie tylko naszego własnego dobra, ale i dobra współobywateli. Troszcząc się o siebie, troszczymy się też o innych" - podsumowali członkowie zespołu.

Z treścią stanowiska można się zapoznać na stronie: TUTAJ.

Interdyscyplinarny zespół doradczy ds. COVID-19 powołano w PAN 30 czerwca 2020 r. Przewodniczącym grupy jest prezes PAN prof. Jerzy Duszyński, a jego zastępcą – prof. Krzysztof Pyrć (Uniwersytet Jagielloński).


10.12.2021 Niedziela.BE // źródło informacji: Nauka w Polsce www.naukawpolsce.pap.pl // fot. Shutterstock, Inc.

(cd)

 

Belgia: W przyszłym roku początek procesu w sprawie zamachów w Brukseli z 2016 r.

W zamachach, do których doszło w Brukseli 22 marca 2016 r. zginęło w sumie 35 ludzi (w tym trzech zamachowców-samobójców), a 350 osób zostało rannych.

Dżihadyści zdetonowali wówczas bomby w dwóch miejscach: w porcie lotniczym Brussels Airport oraz na stacji metra Maelbeek/Maalbeek. Był to najbardziej krwawy atak terrorystyczny we współczesnej historii Belgii. Po zamachach rząd ogłosił trzydniową żałobę narodową.

Proces w tej sprawie rozpocznie się 10 października 2022 r. – poinformował niedawno brukselski sąd. Około miesiąc wcześniej, 12 września 2022 r., odbędzie się rozprawa przygotowawcza, na której ustalona zostanie lista świadków, którzy zostaną przesłuchani w trakcie procesu – czytamy na stronie internetowej dziennika „Het Laatste Nieuws”.

Na ławie oskarżonych zasiądzie 10 osób: Salah Abdeslam, Oussama Atar, Mohamed Abrini, Sofien Ayari, Osama Krayem, Ali El Haddad Asufi, Bilal El Makhoukhi, Hervé Bayingana Muhirwa oraz bracia Smail en Ibrahim Farisi.

Prokuratura stawia im zarzuty między innymi przynależności do organizacja terrorystycznej, morderstwa w wyniku zamachu terrorystycznego oraz usiłowania morderstw. Część z nich oskarżona jest jedynie o przynależność do organizacji terrorystycznej.

10.12.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Prawie 3,3 tys. „nowych Belgów” we wrześniu tego roku

We wrześniu 2021 r. obywatelstwo Belgii przyznano 3.280 ludziom – poinformowało belgijskie biuro statystyczne Statbel.

Osoby, które we wrześniu tego roku zostały Belgami i Belgijkami, najczęściej pochodziły z Maroka, Syrii, Rumunii, Iraku i Demokratycznej Republiki Konga. Znaczną część osób uzyskujących belgijskie obywatelstwo stanowią więc uchodźcy, którzy już od dłuższego czasu legalnie mieszkają w kraju ze stolicą w Brukseli.

Liczba osób uzyskujących belgijskie obywatelstwo na przestrzeni lat mocno się zmieniała. W ubiegłym roku takich osób było 32,6 tys., a rok wcześniej 40,6 tys. – wynika z danych Statbel.

W minionym ćwierćwieczu rokiem z najmniejszą liczbą „nowych Belgów i Belgijek” był 2014 r. Wtedy belgijskie paszporty przyznano jedynie 18,7 tys. osobom. Zupełnie inaczej sytuacja wyglądała w 2001 r. Wówczas belgijskie obywatelstwo uzyskało aż 63 tys. ludzi.

W Belgii mieszka około 11,7 mln ludzi. Belgijska populacja rośnie, między innymi dzięki imigrantom, z których część po pewnym czasie uzyskuje obywatelstwo tego kraju. W ciągu dekady liczba mieszkańców Belgii zwiększyła się o ponad 700 tys.

12.12.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed