Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Fałszywy "bankowiec" złapany z torbą pełną biżuterii
Polska: Koniec z "szon patrolami". Ministerstwo mówi: dość internetowym łowcom uczennic
Inflacja w Belgii spada do 2 procent. Co tanieje, a co drożeje?
„Profesor ChatGPT” zastępuje lekarzy? Sztuczna inteligencja staje się wyrocznią pacjentów
Domowe laboratorium w Belgii! Chemik produkował narkotyki, leki i trzymał arsenał w domu
Belgia: Nowa twarz mordercy Tanii. Po 30 latach śledczy wracają do sprawy
Polska: Broń w rękach Polaków - nadchodzi strzelecka wolność?
Belegia: Essen uczy ratować życie: dzieci od 10. roku życia poznają zasady reanimacji
Słodycze, dynie i maski - Halloween na dobre zadomowiło się w Polsce
Belgia: Opiekunka z Poperinge przed sądem za potrząsanie niemowlęciem

Temat dnia: Państwo belgijskie skazane za porywanie dzieci z Konga!

Temat dnia: Państwo belgijskie skazane za porywanie dzieci z Konga! Fot. Shutterstock, Inc.

Sąd apelacyjny w Brukseli skazał państwo belgijskie za systematyczne porwania dzieci Metysów w Kongo. Pięć osób, które wniosły sprawę, otrzyma odszkodowania. Swoim wyrokiem sąd apelacyjny w Brukseli uchylił decyzję sędziego z 2021 roku, który stwierdził, że sprawa jest przedawniona.

Pięć kobiet, które pozwały państwo belgijskie, urodziło się w Kongu w latach 1946–1950, gdy kraj był jeszcze belgijską kolonią. Wszystkie były dziećmi urodzonymi ze związku Belga i Kongijki. Zostały zabrane swoim rodzinom i umieszczone w domach dziecka.

Sąd uznał, że dochodziło w tym przypadku do „systematycznych porwań” dzieci urodzonych z takiego związku. „Są to zbrodnie przeciwko ludzkości” – stwierdził sędzia. Kobietom przyznano odszkodowania za utratę więzi z matką i „negatywne reperkusje dla ich tożsamości i związku z krajem pochodzenia”.

Dzieci Metysów to dzieci urodzone w czasach kolonialnych: synowie i córki belgijskiego ojca i afrykańskiej matki. Urodziły się pod koniec lat 40. i 50. XX wieku w ówczesnym Belgijskim Kongo lub w Rwandzie lub Burundi, dwóch państwach administrowanych przez Belgię na mocy mandatu ONZ.

Państwo belgijskie nie pochwalało wówczas związków pomiędzy Belgami i Afrykankami, a także uważało, że Afrykanka nie może wychować dziecka częściowo europejskiego pochodzenia. W rezultacie wiele dzieci zostało odebranych matkom i trafiło pod opiekę misjonarzy.

Tuż przed uzyskaniem przez Kongo niepodległości setki dzieci wysłano do Belgii. Dorastały w rodzinach zastępczych, były adoptowane lub wysyłane do sierocińców. Wszelkie więzi z matką i krajem, w którym się urodziły, zostały zerwane. W Belgii często nie przyznawano im obywatelstwa belgijskiego i w rezultacie napotykały problemy administracyjne.


03.12.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Last modified onwtorek, 03 grudzień 2024 13:05

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież