Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Temat dnia: Piwna potęga na zakręcie? Konsumpcja i eksport znów w dół
Polska: Dziś też oszczędzamy, ale inaczej. A na co wydajemy najmniej?
Słowo dnia: Teleurstellen
Belgia: Uwaga na komary tygrysie!
Niemcy: Syryjski bojownik skazany za zbrodnie wojenne!
Polska: Zmiana rozkładu jazdy na kolei. Nowe przystanki, trasy i więcej pociągów
Belgia: Tragedia w basenie. 3-latek w stanie krytycznym
Polska: Zaglądamy medykom do portfeli. Tyle mają zarabiać od lipca
Belgia: Inflacja cen żywności nadal rośnie
Belgia: Największa od dekady liczba osób szuka pracy!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Żebranie na ulicy ma być legalne? Jest ostry sprzeciw. Chodzi o dzieci

Samorządy sprzeciwiają się zmianom w prawie, które zalegalizują żebractwo. Uważają, że służby stracą możliwość wykrycia, czy do proszenia o pieniądze nie są zmuszane dzieci.

Listopad 2024. Sąd Okręgowy w Tarnowie skazał Bogdana C. i jego konkubinę za to, że wysyłali 12-letnią córkę oraz 14-letniego syna na ulice, żeby żebrali. Wymierzona kara to 1 rok i 2 miesiące więzienia, a sąd ocenił, że nakłanianie do żebractwa to nie jedyne wykroczenie, którego dopuściła się para. Skazał ją też za przestępstwo handlu ludźmi.

Sąd zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary

Zgodnie z przepisami parze groziło od 3 do 20 lat więzienia, ale sąd zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary. Uznał, że proceder trał krótko oraz wziął pod uwagę „czynniki kulturowe”.

TVP Kraków tłumaczyła, że skazani są Romami, a żebractwo w tej społeczności „często jest postrzegane jako jeden ze sposobów na utrzymanie się”.

To pokazuje, że temat żebractwa nie jest prosty.

W Konstytucji brakuje obowiązku świadczenia pracy przez każdego

Zakaz żebrania to prawny spadek z czasów PRL-u. Tak od lat powtarza Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. I co jakiś czas wnioskuje o wykreślenie przepisu.

„W tym kontekście zaznaczyć wypada, że powyższy przepis, jak i cała ustawa – Kodeks wykroczeń, wpisywały się w aksjologiczną spuściznę Konstytucji PRL z 1952 r.

Tymczasem, o ile art. 19 Konstytucji z 1952 r. stanowił, że praca jest prawem, obowiązkiem i sprawą honoru każdego obywatela, o tyle w obecnie obowiązującej Konstytucji RP brak jest postanowień wprowadzających obowiązek świadczenia pracy przez każdą jednostkę” – argumentował jeszcze w 2021 r. RPO, którym był wtedy Adam Bodnar, obecny minister sprawiedliwości.

Dodawał, że badania wskazują, że większość żebraków na ulicach, czyli popełniających wykroczenia, to „osoby ubogie, samotne, bez środków do życia czy wsparcia rodziny”, które dodatkowo są karane grzywną.

Ostry protest Związek Powiatów Polskich

Teraz do tematu wraca Związek Powiatów Polskich i stanowczo się sprzeciwia jakimkolwiek zmianom w prawie.

„ZPP zauważa, że przepis art. 58 par. 1 Kodeksu wykroczeń nie zakazuje żebractwa, a jedynie wskazuje, że wykroczenie popełniają te osoby, które mają środki do egzystencji lub są zdolne do pracy. Osoby niemogące znaleźć zatrudnienia bez swojej winy nie wypełniają natomiast przesłanki osób zdolnych do pracy” – pisze portalsamorzodowy.pl.

I dodaje, że zniesienie kar może sprawić, że policja czy straż miejska nie będzie już miała możliwości wykrycia, że np. ktoś do żebrania jest zmuszany. A chodzi o dzieci czy osoby niepełnosprawne.

Lepiej żebrać, niż poszukać pomocy?

– Depenalizacja żebractwa, nie jest rozwiązaniem problemów ludzi ubogich czy bezdomnych, a wręcz przyzwoleniem na utrwalenie tych problemów. Obecnie istnieje wiele środków i form pomocowych udzielanych przez instytucje pomocy społecznej, dzięki którym osoby potrzebujące mogą skorzystać ze schronienia, ciepłego posiłku czy noclegu – argumentuje Andrzej Płonka, prezes zarządu Związku Powiatów Polskich.

I dodaje: – Depenalizacja żebractwa w żaden sposób realnie nie wpłynie na poprawę sytuacji tej grupy osób, wręcz przeciwnie – skutkiem depenalizacji będzie utwierdzenie osób potrzebujących w przekonaniu, że żebractwo może być bardziej opłacalne niż szukanie pomocy instytucjonalnej – dodaje.


4.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sm)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Lidl się wyrobi, Biedronka nie zdąży. Zostało mało czasu

W październiku zacznie w Polsce działać system kaucyjny. Największa sieć sklepów – Biedronka – nie będzie gotowa na czas z butelkomatami. Co zrobi?

Termin obowiązywania przepisów był przekładany już przynajmniej dwa razy, ale od 1 października system kaucyjny ma już ruszyć pełną parą. I tak sklepy o powierzchni powyżej 200 mkw. mają obowiązkowo (mniejsze mogą, ale nie muszą) przyjmować butelki PET do 3 litrów (kaucja zwrotna 50 groszy), puszki do 1 litra (kaucja 50 groszy), butelki szklane do 1,5 l (kaucja 1 zł.)

To będą zmiany korzystne dla środowiska i naszych portfeli

Klient będzie mógł oddać opakowanie w dowolnym sklepie bez przedstawiania paragonu. Będzie się za nie otrzymywało pieniądze albo np. kupony na kolejne zakupy.

„Do października 2025 roku operatorzy oraz Ministerstwo Klimatu i Środowiska będą informować o zbliżającym się wprowadzeniu systemu oraz o zmianach, jakie w naszym życiu nadejdą. To będą zmiany korzystne dla środowiska i naszych portfeli” – zachęca resort.

Dobudówki, automaty, kontenery

W całym kraju sieci handlowe już przygotowują się do zmian. Jedne rozbudowują sklepy o przestrzenie do magazynowania opakowań. Inne stawiają automaty, a jeszcze inne obok swoich obiektów stawiają kontenery. Bo zbliża się start systemu.

Zgodnie z raportem Portalu Spożywczego większość znaczących sieci działających w Polsce będzie gotowa na czas.

Lidl na ten cel wyda ok. 1 mld zł. We wszystkich swoich sklepach ma już przynajmniej jeden automat przyjmujący opakowania. Aldi zapewnia, że gdy przyjdzie odpowiedni moment, to w każdej z ponad 360 placówek system będzie obecny.

„Automaty testują m.in. Kaufland, Auchan, Lewiatan, Stokrotka, Carrefour” – wylicza serwis.

Testuje Netto, ale w rozmowie z Portalem Spożywczym przedstawiciel sieci poinformował, że owszem jesienią wszystkie sklepy Netto w Polsce (a jest ich ponad 900) będą gotowe do zbiórki butelek i puszek, ale w systemie manualnym (ręcznym). Automaty zaś mają pojawiać się systematycznie, w kolejnych miesiącach czy nawet latach.

A Biedronka nie zdąży. Dlaczego?

Z tego zestawienia wynika, że Biedronka – największa sieć marketów w Polsce – nie wyrobi się na czas. Urządzenia są testowane w kilkunastu placówkach na blisko 3800. Co to oznacza? Że na początku w większości sklepów Biedronki opakowania będą przyjmowane przez pracowników.

– System kaucyjny to ogromne wyzwanie i koszt dla wszystkich firm na rynku, szczególnie biorąc pod uwagę skalę działalności sieci Biedronka i niewystarczające przygotowanie całego procesu wdrożenia zmiany. Na przykład ciągły brak pozwoleń dla operatorów systemu kaucyjnego nie sprzyja właściwemu przygotowaniu się do uruchomienia systemu ani wypracowaniu finalnych rozwiązań – wyjaśnia Agnieszka Koc, dyrektorka ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju w sieci Biedronka.

I ocenia, że „system wydaje się zupełnie nieprzygotowany”. 

– Brakuje także otwartego dialogu na temat poważnych konsekwencji uruchomienia systemu w obecnym kształcie, w tym ryzyk finansowych – dodaje.


4.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Biedronka

(sl)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Tak na pewno nie przewozi się dziecka. Policja pokazuje zdjęcie i szuka kierowcy volkswagena

Nie w foteliku, ale na półce bagażnika. Tak ktoś wiózł małe dziecko. Ktoś wrzucił zdjęcie do sieci, a teraz kierowcy szuka policja. Żeby go ukarać.

„Przy nagłym hamowaniu dziecko pokazałoby na żywo prawa fizyki. Dodatkowo łamiąc karki pozostałym pasażerom. Liczę na odebranie prawa jazdy i skierowania sprawy do sądu na 30 tysięcy” – to jeden z internetowych komentarzy pod wpisem policji w Tarnowskich Górach.

Inna komentująca zwraca uwagę, że w każdej chwili może dojść do wypadku nawet na krótkiej trasie.

„Wypadek nie zawsze może być z naszej winy i nawet wystarczy mała prędkość, aby doszło do ogromnego nieszczęścia. Auto to tylko pieniądze, ale sprawności albo życia dziecku już nie wróci” – dodaje.

Policja prosi o kontakt autora zdjęcia

To reakcje na zdjęcie, które pokazała policja. I napisała: „W związku z opublikowaniem poniższego zdjęcia na jednej z grup na Facebook’u prosimy jego autora o zgłoszenie się do tarnogórskich policjantów, celem przekazania istotnych informacji, które pomogą im wyjaśnić zaistniałą sytuację”.

Na zdjęciu widać samochód marki VW UP!, a na półce bagażnika leżące dziecko. Złożone jest jak do snu z dłońmi pod głową.

Fotelik i pasy nawet do pełnoletności dziecka

Zgodnie z przepisami dziecko powinno podróżować samochodem w foteliku, jeżeli jego wzrost nie przekracza 150 centymetrów – wyjaśnia policja. I dodaje, że jeszcze kilka lat temu był też warunek wieku – do 12 lat. Ten przepis został jednak wykreślony.

„Niektórym osobom takie przepisy mogą wydawać się niedorzeczne, ale przecież chodzi o życie. Zniesiona w ustawie Prawo o Ruchu Drogowym granica wieku dziecka (12 lat), zwalniająca jego rodziców lub opiekunów z obowiązku przewożenia go w samochodzie w foteliku lub innym urządzeniu podtrzymującym, nakłada obowiązek korzystania z fotelika, nawet do osiągnięcia pełnoletności” – podkreślają policjanci.

Link: TUTAJ


4.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. policja

(sc)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Dostaniesz kilkanaście tysięcy złotych stypendium dla dziecka

Masz dziecko w szkole? Postaraj się o stypendium dla niego. IKR Junior to szansa na 15 tys. zł, po 5 tys. zł rocznie przez 3 lata.

Jeśli masz dziecko, które chodzi do szkoły podstawowej (klasy V-VIII) lub ponadpodstawowej (z wyjątkiem ostatnich klas) i marzy o zajęciach rozwijających jego pasje, ale domowy budżet nie pozwala na ich sfinansowanie – warto zwrócić uwagę na program Indywidualne Konta Rozwojowe Junior (IKR Junior).

Dla kogo?

Program jest adresowany do dzieci z rodzin o niskich dochodach oraz tych, które są w pieczy zastępczej. Z programu mogą skorzystać również uczniowie klas V-VIII szkół podstawowych i uczniowie szkół ponadpodstawowych (z wyłączeniem najstarszych roczników).

Projekt realizuje Fundacja Rozwoju Systemu Edukacji, a pieniądze pochodzą z funduszy Unii Europejskiej. Jego całkowita wartość to ponad 100 mln zł. W pierwszym ogólnopolskim naborze wsparcie otrzyma 4 tys. uczniów, w kolejnym – 2 tys.

Nabór do programu ruszył 2 czerwca i potrwa tylko do 16 czerwca lub do momentu wpłynięcia 4,5 tys. wniosków.

Na co?

Stypendium może zostać wykorzystane na wiele zajęć dodatkowych. W grę wchodzą m.in.:

kursy z programowania,
zajęcia ruchowe,
kursy językowe,
zajęcia artystyczne,
wyjazdy edukacyjne.

Zajęcia mogą odbywać się stacjonarnie, zdalnie, w tygodniu, w weekendy, a nawet w wakacje.

Wnioski można składać przez platformę Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji.

Stypendium

Wypłata stypendium odbywa się bezgotówkowo. Po zakwalifikowaniu do programu rodzic (lub pełnoletni uczeń) podpisuje umowę z Fundacją Rozwoju Systemu Edukacji i wskazuje konkretne zajęcia, które chce sfinansować. Fundacja rozlicza się bezpośrednio z organizatorami tych zajęć.


4.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sm)

Subscribe to this RSS feed