W zeszłym roku, w Regionie Stołecznym Brukseli, 8,2% deklaracji podatkowych zostało złożonych w języku niderlandzkim, co oznacza nieznaczny wzrost w stosunku do roku 2016, kiedy złożono ich 7,2%.

Od 1961 roku nie jest prowadzony w Belgii spis ludności z uwzględnieniem języka, ale pewne światło na tę sprawę rzucają deklaracje podatkowe, a dokładniej języki, w jakich zostają one złożone. Z drugiej strony dane te nie są dokładne, bowiem trudno uwzględnić rodziny wielojęzyczne bądź obywateli mówiących innymi językami i korzystających z pomocy podczas rozliczania podatków.

Większość mieszkańców Regionu Stołecznego Brukseli (91,8%) wypełnia deklaracje podatkowe w języku francuskim – wynika z danych opublikowanych przez urząd finansowy FPS.

Jeśli chodzi o deklaracje podatkowe w języku niderlandzkim, najwięcej złożono ich w brukselskiej gminie Berchem-Sainte-Agathe (12,7%), z kolei w Uccle było ich najmniej (4,8%).

05.02.2020 Niedziela.BE

(kk)

Belgijski Sąd Najwyższy zdecydował, że w przypadku firm, których siedziba znajduje się w mieszkaniu właściciela, inspektorzy kontroli skarbowej mogą wejść także do jego prywatnych pomieszczeń.

Kiedy siedziba firmy jest jednocześnie mieszkaniem, bardzo trudno byłoby ustalić, które pomieszczenia mają wyłącznie charakter prywatny, a które biznesowy – stwierdził Sąd Najwyższy. O wyroku poinformował m.in. flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Fiskus, podejrzewający nieprawidłowości podatkowe w danej firmie, przeważnie uzyskuje najpierw w sądzie zgodę na wejście do siedziby przedsiębiorstwa. Jeśli siedziba firmy jest również mieszkaniem przedsiębiorcy, inspektorzy mogą wejść również do jego prywatnych pomieszczeń, np. do sypialni czy łazienki – uznał Sąd Najwyższy.

Wyrok ten zwiększa uprawnienia belgijskiego Urzędu Skarbowego. Inspektorzy, poszukujący w mieszkaniu przedsiębiorcy ważnych dokumentów, mogą np. przeszukać jego szafki albo zabrać komputer, nawet jeśli jest on częściowo używany także w celach prywatnych.

Wcześniej Sąd Apelacyjny stwierdził, że w przypadku poważnych podejrzeń inspektorzy mogą wejść do tej części mieszkania przedsiębiorcy, w której prowadzi on swą działalność biznesową, nawet i bez wcześniejszego uzyskania zgody sądu – przypomina dziennik „Het Laatste Nieuws”.

05.02.2020 Niedziela.BE

(łk)

W niedzielę po południu policja z Gandawy postrzeliła kobietę, która zaatakowała nożem cztery osoby. Dziś przekazano, że podejrzana zostanie oskarżona o usiłowanie zabójstwa. Trwa dochodzenie w tej sprawie.

W niedzielę po południu kobieta została postrzelona w rękę i obezwładniona przez policję po tym, jak zaatakowała nożem dwóch przechodniów. Obydwaj mężczyźni trafili do szpitala. Później okazało się jednak, że kobieta wcześniej ugodziła nożem również dwie inne osoby. Zaatakowani mężczyźni mają kolejno 26, 37, 45 i 52 lata. Stan dwóch ofiar był poważny, zaś jednej – krytyczny.

Niebezpieczny incydent miał miejsce na Bevrijdingslaan. Motywy kobiety pozostają nieznane. Lokalne media donoszą, że wszystkie osoby zostały zaatakowane w innych lokalizacjach. Wszystko wskazuje na to, że sprawczyni nie znała swoich ofiar.

Póki co ustalono, że nie istnieją żadne przesłanki, które wskazywałyby na motywy terrorystyczne. Wiadomo jedynie, że kobieta pochodzi z Gandawy i ma 26 lat. Świadkowie przekazali, że przemieszczała się po okolicy rowerem. Trwa dochodzenie w tej sprawie. Kobieta prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

Wszczęto również dochodzenie, którego celem jest ustalenie, czy użycie broni przez policję było uzasadnione.

04.02.2020 Niedziela.BE

(kk)

W pierwszy weekend po wprowadzeniu obowiązującego w nocy zakazu spożywania alkoholu na ulicach w centrum Brukseli, policja wręczyła 95 mandatów w wysokości 350 euro. Poprzez wspomniany zakaz, władze Brukseli chcą zwiększyć bezpieczeństwo na ulicach stolicy.

W poniedziałek rzecznik prasowy policji ze strefy Bruksela-Ixelles przekazał, że funkcjonariusze ukarali mandatami 95 osób, z czego 37 w noc z piątku na sobotę. W kolejną noc ukarano 33 osoby, zaś w noc z niedzieli na poniedziałek – 25 osób.

Zakaz jest w mocy od 1. lutego i obowiązuje od północy do godziny 6 rano, na obszarze od Place Fontainas do Place De Brouckère, włączywszy w to niektóre przylegające uliczki. Osoby, które nie respektują zakazu, narażą się na karę grzywny w wysokości 350 euro.

Władze miasta chcą w ten sposób walczyć z problemami powiązanymi z nadmierną konsumpcją alkoholu, jak np. bijatyki oraz zakłócanie porządku publicznego. Zakaz został wdrożony początkowo w ramach okresu próbnego, którego wyniki zostaną w poddane ocenie. Dopiero wówczas władze miasta zdecydują, czy jest skuteczny.

04.02.2020 Niedziela.BE

(kk)