Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: W tych zawodach mogliby pracować kandydaci na prezydenta
Słowo dnia: Liederen
Belgia: Eurowizja - dziś Belgia i Polska walczą o finał!
Niemcy: Zakazano działalności skrajnie prawicowej grupy „Królestwo Niemiec”
Polska: Na połączenia z tego numeru trzeba uważać. Bo można dużo stracić
Belgia, Bruksela: Mężczyzna na skuterze zginął w zderzeniu z radiowozem
Polacy za obowiązkowym szkoleniem wojskowym. Kto ma bronić granic?
Belgia: Ważyła 30 kg... „Zagłodzili ją na śmierć”
Bezdomny mężczyzna zmarł na stacji metra w Brukseli
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 13 maja 2025, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Website URL:

W Polsce zakażą sprzedaży e-papierosów? Resort zdrowia jest na tak

Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało wprowadzenie zmian w prawie dotyczącym jednorazowych papierosów elektronicznych. Niewykluczone, że wkrótce już ich nie kupimy.

Ma to ograniczyć dostęp do tych produktów, szczególnie wśród młodzieży.

Alarmujące dane

Instytut Prognoz i Analiz Gospodarczych ujawnił, że w 2023 roku w Polsce sprzedaż jednorazowych e-papierosów, w tym wariantów smakowych, osiągnęła niemal sto milionów sztuk.

To aż trzykrotnie więcej niż rok wcześniej. Niestety e-papierosy jednorazowego użytku, które zawierają ekwiwalent 3 zwykłych papierosów, stają się coraz popularniejsze.

Wojciech Konieczny, wiceszef Ministerstwa Zdrowia, w rozmowie z Radiem ZET opowiedział się za wprowadzeniem całkowitego zakazu sprzedaży tych wyrobów. W planach jest również wycofanie automatów z e-papierosami, które nie są w stanie weryfikować wieku kupujących.

Na zmiany trzeba poczekać

Ostateczne decyzje dotyczące zmian w przepisach i wprowadzenie zakazu zostaną – jak zapowiedział Radiu Zet wiceminister – określone w ciągu najbliższych 6 miesięcy, po przygotowaniu oficjalnego stanowiska rządu. Bardzo ważne będzie uzyskanie zgody Komisji Europejskiej na takie działania.

W Polsce po papierosy sięga około 8 mln osób. Najczęściej palą osoby w wieku 40-49 lat.

Badania American Heart Association wskazują, że palenie e-papierosów zwiększa występowanie ataków serca nawet o 60 proc., a udarów i zawałów aż o 71 proc. w porównaniu do osób niepalących.

Energetyków już zakazali

Przypomnijmy, że od 1 stycznia 2024 roku zaczęły obowiązywać przepisy zakazujące sprzedaży napojów energetycznych, zawierających taurynę i kofeinę w ilościach przekraczających 150 mg/l, osobom poniżej 18 roku życia.

Za sprzedanie napoju energetycznego osobie niepełnoletniej grozi grzywna w wysokości do 2 tys. zł.

11.02.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

Polska: Unia gra na ostro. Utrata prawa jazdy za przekroczenie prędkości

Parlament Europejski chce, żeby kierowcy tracili prawo jazdy, nawet kiedy przekroczą prędkość o 30 km/h.

Wyniki głosowania są jednoznaczne. Za przyjęciem rezolucji było 372 eurodeputowanych, przeciwko – 220, a 43 wstrzymało się od głosu. Tym samym Parlament Europejski opowiedział się za wprowadzeniem w krajach członkowskich ostrych przepisów dotyczących kierowców.

Jedno prawo w całej Unii

Jeżeli te propozycje wejdą w życie, to czeka nas duża zmiana. Zasadnicza cześć rezolucji dotyczy kierowców jeżdżących po wypiciu alkoholu.

Obecnie kraje członkowskie nie wymieniają się pełnymi informacjami dotyczącymi kierowców. Co w praktyce oznacza, że jeżeli ktoś straci prawo jazdy za jazdę pod wypływem np. we Francji, to Polska takich informacji nie ma i kierowca nadal może u nas prowadzić.

To ma się jednak zmienić. PE chce, żeby zatrzymanie uprawnień w jednym z krajów unijnych obowiązywało we wszystkich.

Przekroczenie prędkości

Więcej uwagi przykuwa jednak sprawa przekraczania prędkości. Obecnie w Polsce prawo jazdy jest czasowo odbierane w przypadku przekroczenia przez kierowcę prędkości o 50 km/h w obszarze zabudowany. PE chce zmian i proponuje zaostrzenie przepisów – jednolitych we wszystkich krajach UE.

„Europosłowie zgodzili się, żeby zamiast mandatów wprowadzać zawieszenie bądź utratę prawa jazdy za przekraczanie prędkości w obszarach zabudowanych o co najmniej 30 km/h.

Taka kara miałaby też dotknąć kierowców, którzy poza obszarem zabudowanym przekroczą dopuszczalną prędkość o co najmniej 50 km/h” – analizuje propozycję europarlamentu serwis brd24.pl.

To dopiero początek drogi legislacyjnej i trzeba poczekać np. na stanowisko Rady Europejskiej.

50 kilometrów na godzinę

Tymczasem w Polsce nie została jeszcze rozwiązana sprawa zatrzymywania prawa jazdy na trzy miesiące. Policja nadal to robi, mimo że w połowie grudnia 2022 r. Trybunał Konstytucyjny nakazał zmienić przepisy. Chodzi o przekroczenie prędkości o 50 km/h.

TK uznał, że starostowie (to oni formalnie zatrzymują dokument) nie mogą tego robić tylko na podstawie informacji z policji. Taka procedura nie daje ukaranemu kierowcy szans na obronę w sytuacji gdy doszło do błędu i nie jechał on za szybko.

Kierowca może kwestionować ustalenia policji i decyzję starosty, ale praktyka pokazuje, że to długa procedura i często kończy się po upływie 3 miesięcy – czyli już w momencie, kiedy prawo jazdy zostaje zwrócone.

07.02.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. policja

(sl)

Polska: Wpadka Lidla przed tłustym czwartkiem. Wycofują pączki ze sklepów

Sieć Lidl przyznaje się do pomyłki i wycofuje ze sprzedaży część oferowanych przez siebie pączków reklamowanych jako wegańskie. Co z nimi było nie tak?

8 lutego, tłusty czwartek. Tego dnia przed cukierniami będą ustawiały się kolejki, a Polacy będą objadali się pączkami. Wiele osób wybierze te z supermarketów i dyskontów, bo są tańsze niż z cukierni. Można dyskutować o ich jakości, ale mają swoich zwolenników.

„Wie ktoś może, czy będą w czwartek paczkowane pączki w Biedronce? Tak, tak.. Wiem, sam syf, ale mi smakują.. I nie tylko mi, bo palety znikają w mgnieniu oka. Na inne mnie nie stać, a sam nie zrobię” – to wpis na jednej z facebookowych grup.

Pączki będą też w Lidlu – drugiej co do wielkości sieci sklepów w Polsce. Tym razem jednak sieć zaliczyła wpadkę.

Pączki wycofane, bo zawiódł dostawca

„Lidl Polska jako firma społecznie odpowiedzialna przywiązuje dużą wagę do zapewnienia wysokiej jakości i bezpieczeństwa oferowanych produktów spożywczych. Naszą działalność operacyjną budujemy w oparciu o strategię CSR, koncentrującą się na sześciu obszarach. Są to: promocja zdrowia, zaangażowanie w dialog, uczciwe działanie, ochrona zasobów i klimatu oraz poszanowanie bioróżnorodności” – napisała sieć w swoim komunikacie.

Powiadomiła w nim również, że wycofuje ze sprzedaży jeden z rodzajów pączków. Chodzi konkretnie o te reklamowane jako wegańskie. Taka żywność nie może zawierać składników pochodzenia zwierzęcego, np. jaj czy mleka.

Link: TUTAJ

„Z uwagi na niespełnienie przez współpracującego z nami dostawcę standardów dotyczących żywności wegańskiej, a także wprowadzenie nas w błąd co do składu dostarczonego produktu, podjęliśmy decyzję o natychmiastowym wycofaniu ze sprzedaży pączków o smaku jagodowym” – podała sieć.

I dodała: „Aktualnie w tegorocznej ofercie nie mamy propozycji pączków dla wegan”.

07.02.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

Polska: Wyższe emerytury i renty. Na jakie podwyżki mogą liczyć emeryci?

Od 1 marca na konta emerytów i rencistów będą wpływały wyższe świadczenia. W ubiegłym roku waloryzacja była wysoka. A jaka będzie w tym roku?

Ubiegłoroczna podwyżka świadczeń były wyjątkowo wysoka, bo wyniosła aż 14,8 proc. Miało to oczywiście związek z bardzo wysoką inflacją.

Po podwyżce 1 marca 2023 r. najniższa emerytura wzrosła do 1588,44 zł brutto, czyli 1445,48 zł netto.

A jak będzie w tym roku? Wszystko wskazuje na to, że również wysoka.

Waloryzacja niższa niż przed rokiem

Według prognoz emerytury i renty wzrosną o 12,3 proc. Takie założenie pojawiło się. w projekcie ustawy budżetowej. A Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej, zapewniła, że takie pieniądze są zagwarantowane w budżecie.

Przy tym założeniu całkowity koszt waloryzacji świadczeń wyniesie około 43,6 miliarda złotych.

Jak widać, zakładany wzrost jest niższy niż przed rokiem. To efekt tego, że inflacja zwolniła.

Obecnie najniższe emerytury, renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renty rodzinne i socjalne wynoszą 1588,44 zł brutto, czyli 1445 zł netto.

Po podwyżce 1 marca 2024 r. najniższe świadczenie będzie wynosiło 1783 zł brutto, czyli 1623 zł netto.

Sprawdź, o ile wzrosną wyższe niż minimalne emerytury i renty w 2024 roku:

2021 zł brutto (1800 w 2023 r.), 1839 zł netto 
2246 zł (2000), 2043,86 zł
2471 zł (2200), 2248,25 zł
2695 zł (2400), 2452,63 zł
2920 zł (2600), 2638,18 zł
3144,40 zł (2800), 2818,03 zł
3369 zł (300), 2997,90 zł
3594 (3200), 3177,76 zł
3818 zł (3400), 3357,61 zł
4043 zł (3600), 3537,48 zł
4267 zł (3800), 3717,33 zł
4492 zł (4000), 3897,19 zł
4717 zł (4200), 4077,06 zł
4941 zł (4400), 4256,91 zł

Jaki podatek trzeba zapłacić od emerytury?

Od świadczeń do 2500 zł brutto podatek nie jest pobierany. ZUS potrąca tylko 9 proc. na składkę zdrowotną.

Emeryci i renciści, którzy maja wyższe świadczenia, zapłacą podatek tylko od kwoty przekraczającej 2500 zł.

07.02.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

Subscribe to this RSS feed