Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Mężczyzna ranny w ataku nożem w pobliżu stacji Bruksela-Midi
Burza, cisza, triumf: Iga Świątek po trzech setach odprawia rosjankę
Belgia: Niemowlak porzucony przy rzece. Apel do matki
Polska: Drugi Polak w kosmosie. Wiadomo, kiedy wyruszy historyczna misja Ax-4
Temat dnia: Bieda w Belgii większa niż w Polsce?
Polskie filmy 25-lecia wybrane. Widziałeś je wszystkie?
Słowo dnia: Jazz
Belgia: Dziś nawet 27 stopni Celsjusza!
Niemcy: Obywatele Chin aresztowani pod zarzutem szpiegostwa
Polska: Termin mija o północy. Ostatnia szansa na złożenie PIT-a
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Po śmierci 14-latki w Andrychowie policja uruchamia specjalny numer telefonu

To na razie pilotaż, ale jak się sprawdzi, to rozwiązanie ma wejść na stałe. Specjalny numer telefonu to reakcja na śmierć 14-latki w Andrychowie.

– Policja rusza z pilotażowym, ważnym programem szybkiej pomocy w sytuacji zagrożenia dzieci. Uruchamiamy specjalny telefon dla rodziców, dzięki któremu będą mogli natychmiast połączyć się z komendą wojewódzką, by pomoc dla ich dzieci przyszła natychmiast. Chronimy dzieciaki! – mów Marcin Kierwiński, szef MSWiA.

I nie ukrywa, że jest to reakcja na dramat, jaki rozegrał się przed sklepem w Andrychowie.

Natalia umarła

W grudniu 2023 r. – przypomnijmy – 14-letnia Natalia umarła z zimna na jednej z ulic Andrychowa (województwo małopolskie), tuż koło galerii handlowej. 

Rano dziewczyna pożegnała się z ojcem i wyszła do szkoły. Tam źle się poczuła. Zadzwoniła do ojca i powiedziała, że robi jej się ciemno przed oczami, że nic nie widzi.

Nie wiedziała też, gdzie jest.

Ojciec Natalii bezskutecznie prosił policję o pomoc. Chciał, żeby policjanci namierzyli jej telefon, bo wtedy mógłby szybko odnaleźć córkę. Nikt tego nie zrobił.

Poszukiwania dziewczyny prowadziła głównie jej rodzina i znajomi. Natalię znalazł przyjaciel ojca. 

– Zobaczyłem twarz dziewczynki, tragiczny widok. Leżała z telefonem w ręku. Telefon funkcjonował cały czas, bo nawet miała palec na ekranie i on się świecił – opowiadał pan Rafał.

Umierała niedaleko komisariatu

14-latka leżała obok galerii handlowej, 500 metrów od komisariatu policji. Trafiła do szpitala w Wadowicach. Tam następnego dnia zmarła.

Jako wstępną przyczynę tragedii biegli wskazali śmierć mózgową, która nastąpiła na skutek obrzęku mózgu, spowodowanego masywnym krwawieniem śródmózgowym – poinformował Janusz Kowalski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Błędy policji

Już pierwsze ustalenia wskazały na błędy ze strony policji. Prokuratura prowadzi śledztwo, a na początku lutego oficer dyżurny komisariatu w pobliskich Kętach dostał naganę za „niewłaściwe podjęcie działań służbowych”.

Trwają jeszcze postępowania dyscyplinarne wobec 4 kolejnych mundurowych. Ich działania są sprawdzane pod kątem tego, czy prawidłowo zareagowali na zgłoszenie ojca o zaginięciu córki. Mają one wyjaśnić także to, czy policjanci dopełnili obowiązków służbowych w kontekście poszukiwania dziewczyny.

Specjalny numer

Jak informuje Kierwiński, pilotaż zostaje wprowadzony w dwóch województwach:  małopolskim i opolskim. Obejmie 79 jednostek organizacyjnych policji z całodobową służbą dyżurną. To 59 jednostek w województwie małopolskim i 20 w województwie opolskim.

Dzięki temu numerowi osoba zgłaszająca zaginięcie dziecka będzie mogła bezpośrednio połączyć się telefonicznie z dyżurnym danej komendy wojewódzkiej policji.

Odbędzie się to – jak podaje PAP – za pomocą tzw. sztywnego łącza. To specjalny telefon, który pełni funkcję pomocniczą w podejmowaniu niezwłocznych działań przez policję.

Link: TUTAJ

MSWiA wyjaśnia też, że w takich przypadkach nadal należy dzwonić pod numer 112. 

W KGP powstaje nowa procedura dotycząca dzieci

A co do Andrychowa, to Komenda Główna Policji powołała specjalny zespół, który ma opracować i wdrożyć koncepcje podniesienia standardów obsługi zdarzeń mogących powodować zagrożenie dla życia lub zdrowia dzieci.

„Chodzi o sytuacje, gdy trzeba zapewnić szybkość i efektywność obiegu informacji. Planuje się, że w ciągu 3 miesięcy przeprowadzona zostanie ewaluacja projektu.

Ocena zostanie zakończona sprawozdaniem” – czytamy w komunikacie resortu.

07.03.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

Polska: Lalka Barbie jest już emerytką. Mimo to wciąż podbija świat i serca swoich fanów

Chyba nie ma człowieka, który by o niej nie słyszał. Lalka Barbie właśnie obchodzi swoje 65 urodziny. Ta ikona popkultury nie wybiera się jednak na emeryturę.

Od momentu swojego debiutu w 1959 roku Barbie stała się znacznie więcej niż tylko zabawką dla dziewczynek.

Inspiracją było dziecko

Lalkę Barbie stworzyła – przypomina Business Insider – Ruth Handler, zainspirowana swoją córką. Zupełnie nieświadomie zapoczątkowała fenomen, który przetrwał dekady. Na przestrzeni lat Barbie przeszła sporą ewolucję polegającą na adaptowaniu się do zmieniających się oczekiwań społecznych.

Dzisiaj, dzięki firmie Mattel, lalka reprezentuje różnorodność na wiele sposobów, w tym przez 35 tonacji karnacji, 97 wersji uczesania i 9 typów proporcji ciała. To znaczny postęp w porównaniu do pierwotnego modelu.

To coś więcej niż zabawka

Rola Barbie w społeczeństwie wykracza daleko poza bycie zabawką. Lalka stała się platformą do dyskusji na tematy takie jak role płciowe, standardy piękna i różnorodność. Mimo kontrowersji i krytyki, jaką Barbie spotykała na przestrzeni lat, Mattel nie ustawał w dążeniu do innowacji.

W nowej erze Barbie można znaleźć lalki reprezentujące osoby na wózku inwalidzkim, z bielactwem nabytym, a nawet wersje neutralne płciowo.

Firma Mattel zdecydowała się zaprezentować Barbie w 250 różnych zawodach, chcąc pokazać, że lalka może być kimkolwiek chce – od astronautki po inżynierkę. To odejście od tradycyjnych ról przypisywanych kobietom symbolizuje zmianę w sposobie myślenia o ich możliwościach i aspiracjach.

Sukces mimo wyzwań

Z okazji 65 urodzin Barbie Mattel wypuścił na rynek edycję limitowaną będącą hołdem dla oryginalnego modelu, a zarazem celebrowaniem nowej ery różnorodności Barbie.

Projekt tej specjalnej edycji autorstwa Carlyle Nuera pokazuje ewolucję marki od prostego biało-czarnego kostiumu kąpielowego do eleganckiej sukni, symbolizującej zarówno powrót do korzeni, jak i krok w przyszłość.

Mimo zmieniających się trendów Barbie utrzymuje swoją pozycję na rynku, co jest dowodem na to, że marka potrafi się dostosować i rozwijać w odpowiedzi na potrzeby i oczekiwania społeczne.

Szacuje się, że od 1959 roku na całym świecie sprzedano około miliarda lalek Barbie.

07.03.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Wikipedia / autor nieznany

(sm)

Polska: Planujesz budowę domu? Zacznij teraz, bo potem będzie już tylko drożej

Jeżeli ktoś zastanawia się nad wybudowaniem domu, to powinien szybko podjąć decyzję. W przyszłym roku ma się zacząć galopada cen.

Na razie rynek jest stabilny, a serwis wielkiebudowanie.pl podkreśla, że ceny materiałów budowlanych wręcz spadły.

Gdzie taniej, gdzie drożej?

„I tak średni tym razem spadek cen usług budowlanych w lutym wyniósł -0,5%. Najbardziej spadły ceny usług wykończeniowych i dekarskich (nawet mniej o -2% m/m).

Spadek cen objął także usługi ociepleniowe, instalacyjne wod-kan-c.o., tynkarskie oraz ogrodzeniowe. Za to nadal rosły ceny usług murarskich, brukarskich, a także posadzkarskich i gazowych” – podaje.

I wylicza, że najbardziej wzrosły ceny w województwach:

śląskim,
wielkopolskim,
świętokrzyskim.

„Spadły i to poważnie średnie ceny w takich województwach jak pomorskie, podkarpackie czy małopolskie ( nawet o -3% m/m )” – czytamy.

Co ważne, ceny materiałów budowlanych po raz pierwszy od lat nie poszły w górę, a nawet nieznacznie spadły. Ostatnio tak było w 2017 roku. Jest szansa, że ceny w tym roku pozostaną stabilne. W przypadku usług nie ma co jednak na to liczyć.

KPO wywinduje ceny na rynku

Gdy ktoś buduje dom, to musi liczyć właśnie te dwie pozycje. I według ekspertów nadchodzą podwyżki cen cegieł, betonu, stali… 

„Wszystko to za sprawą planowanej kumulacji inwestycji w latach 2025-2027, które będą finansowane z odblokowanych pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy oraz Funduszu Spójności w wysokości aż 137 mld euro” – ostrzega kb.pl.

Oznacza to, że już w przyszłym roku postawienie domu czy bloku będzie kosztowało więcej niż teraz.

Pieniądze to nie jedyny problem, bo może być trudno na czas zamówić ekipę. Fachowcy będą mieli ręce pełne roboty. Przecież lada dzień po pieniądze z UE sięgną miasta i gminy. Zaczną ogłaszać przetargi, podpisywać umowy, zatrudniać budowlańców.

09.03.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

Polska: Ceny w Polsce zmienne jak mapa pogody. To kolejna odsłona starcia z Biedronką

Ceny w Biedronkach w różnych częściach kraju są różne – napisały wiadomościhandlowe.pl. Lidl nie mógł przespać takiej okazji. I zaatakował konkurenta cenową mapą pogody.

Walka Biedronki z Lidlem trwa w najlepsze. W tej odsłonie pretekstem stała się informacja portalu wiadomościhandlowe.pl, który zwrócił uwagę na to, że w Biedronce ceny są różne i zależą m.in. od lokalizacji sklepu i konkurencji.

Tymczasem sieć sklepów Lidl chwali się inną politykę cenową „gwarantującą – jak czytamy – jednolite ceny we wszystkich swoich placówkach". W przeciwieństwie do Biedronki. Tak powstał cenowa mapa Polski. Na wzór mapy pogody.

Krótka historia konfliktu dwóch sieci sklepów

Od wielu tygodni trwa wojna cenowa między popularnymi sieciami sklepów Biedronka i Lidl. I przybiera na sile. W tym konflikcie obie strony stosują agresywny marketing.

Zaczęło się od tego, że Biedronka zaczęła przekonywać klientów, że jest najtańszym sklepem w Polsce. Od początku robi to reklamami w radiu, telewizji i w internecie. 

Starcie weszło na nowy poziom, gdy Jeronimo Martins, właściciel sieci, zaczęło stosować reklamę porównawczą. Właściciel Biedronek zestawiał ceny oferowanych przez siebie produktów z towarami z Lidla. I robił to, wysyłając klientom sms-y.

Kolejna odsłona tego handlowego konfliktu to plakaty na ulicach miast. „Od 2002 roku Biedronka tańsza niż Lidl” – widnieje na nich duży napis.

To musiało się skończyć twardą odpowiedzią konkurencyjnej sieci. Tyle że Lidl nie poszedł w reklamę, ale do sądu.

„Prezenter” zaleca uwagę

Teraz jednak zaatakował w inny sposób: zestawił polityki cenowe obu sieci. Z korzyścią dla siebie. I stworzył cenową mapę pogody.

Bohater spotu Lidla jak prezenter pogody zaleca uwagę przy zakupach w Polsce. Poza – a jakże – zakupami w Lidlu. Sieć porównała 10 sklepów konkurencji i podaje, że różnice w zakupach wynoszą nawet 15 zł.

– Pogoda w Polsce zmienna jak ceny – mówi aktor. – W różnych Biedronkach mamy różne ceny tych samych produktów. Dlatego zaleca się dużą uważność podczas zakupów, chyba że kupujemy w Lidlu, bo we wszystkich sklepach Lidl kupisz te produkty w tej samej cenie.

Link: TUTAJ

W całej Polsce jedna cena

– Jeśli miałbym opisać nową kampanię hasłem, byłoby to „w całej Polsce jedna, niska cena”, ponieważ wierzymy, że każdy powinien mieć możliwość zrobienia tych samych zakupów dokładnie za te same pieniądze – tak opisuje tę kampanię w komunikacie dla serwisu InnPolnd Wojciech Grohn, członek zarządu ds. Zakupów w Lidl Polska.

I podkreśla: – Dla wszystkich prowadzimy transparentną, spójną politykę cenową i wierzymy, że to właśnie dzięki niej klienci nam ufają i wybierają Lidla.

07.03.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. materiał reklamowy Lidla

(sm)

Subscribe to this RSS feed