Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek, 28 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Opłaty parkingowe w Brukseli wzrosły prawie dwukrotnie!
Polska: To będzie inna szkoła. Takie zmiany wchodzą 1 września
Belgia, sport: Nowy Jork szczęśliwy dla Belgów. „Czworo awansowało”
Polska: Polskie obywatelstwo w cenie. Rekord chętnych został pobity
Belgia: W domach opieki zidentyfikowano cztery zakażenia STEC
Polska: Tych imion nie będziemy już nadawali dzieciom. Przynajmniej na razie
Temat dnia: Rosjanie brutalnie zamordowali Belga. Aresztowano ich w Polsce
Polska: Dostaną emerytury raz na kwartał? Bo ich obsługa jest za droga
Słowo dnia: Soep
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Koniec z alertami RCB. Rząd już nie będzie wysyłał nam sms-ów

MSWiA planuje zmienić polski system ostrzegania przed zagrożeniami, który jest oparty na sms-ach. Wiemy już, co zastąpić popularne alerty RCB, do których już przywykliśmy.

Alert RCB to działający od kilku lat system ostrzegawczy, wykorzystywany w sytuacjach bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia. Polega na rozsyłaniu sms-ów z komunikatami m.in. o smogu, wichurach, burzach, powodziach, pożarach czy epidemii. Ostrzeżenia mogą być kierowane do odbiorców z całego kraju lub mieszkańców poszczególnych województw albo powiatów.

Obecnie rozsyłaniem alertów zajmuje się Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB), jednostka podległa premierowi. Została powołana do zapewnienia bezpieczeństwa w państwie, w tym zapobiegania kryzysom i minimalizowania ich skutków. Wkrótce jednak zakończy swoją działalność w obecnej formie.

Zmiana systemu

Początkowo komunikaty RCB trafiały do mieszkańców Polski nawet kilka razy tygodniowo, szczególnie latem, gdy występuje większe zagrożenie burzowe. Teraz wiadomości wysyłane są rzadziej.

Według „Rzeczpospolitej” Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt ustawy dotyczący stanu klęsk żywiołowych i ochrony ludności. Zakłada on likwidację RCB i przekazanie jego zadań innym instytucjom. Odpowiedzialność za system ostrzegania przejmą resorty cyfryzacji, spraw wewnętrznych i obrony narodowej.

System RCB w nowej odsłonie

Parlamentarzyści pracują nad projektem, który zakłada rozsyłanie nowych komunikatów za pomocą technologii cell broadcast, czyli w formie powiadomienia na ekranie telefonu. Za dostarczanie informacji do klientów będą odpowiadać operatorzy sieci komórkowych.

Zaawansowany system umożliwi przekazanie wiadomości w zaledwie kilka sekund od nadania żądania, nawet przy niskim zasięgu. Takie rozwiązanie jest już stosowane m.in. w Stanach Zjednoczonych i kilku krajach Unii Europejskiej.

Kara dla operatorów sieci komórkowych

Operatorzy sieci komórkowych będą mieli godzinę na rozesłanie komunikatu do odbiorców po otrzymaniu żądania. W przypadku niewywiązania się z obowiązku Urząd Komunikacji Elektronicznej będzie mógł nałożyć na operatora karę w wysokości nawet 1 proc. przychodu.

Jeśli ustawa zostanie przyjęta, nowy system zostanie wprowadzony najprawdopodobniej już w przyszłym roku.

28.05.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sm)

Polska: W piątek 26 maja Dzień Matki. Jest starszy, niż sądzisz

Ta data często wypada nam z głowy. Nagle wiele osób uświadamia sobie, że dziś jest Dzień Matki i pędzi do kwiaciarni albo sięga po telefon, żeby złożyć życzenia.

Pamięta się o Dniu Dziecka, o urodzinach, często o imieninach. Ale jakoś data Dnia Matki trudno zapada w pamięci. Nie wiadomo czemu tak się dzieje, ale dla wiele osób jest zaskoczeniem.

Dlatego przypominamy, że Dzień Matki obchodzimy 26 maja. W tym roku wypada on w najbliższy piątek. Dla przyzwoitości dodajmy, że Dzień Ojca jest niemal równo miesiąc później – 23 czerwca.

Długa historia

Skąd wzięło się to święto. Niektórzy wywodzą je aż ze starożytnego Egiptu. Inni upatrują źródeł w Grecji i starożytnym Rzymie. Każda z tych tradycji łączy się z religijnymi kultami kobiet bogiń.

Kiedy nastała era chrześcijaństwa, a zatem wiary w jednego Boga, to boginie odeszły w niepamięć. Wraz z nimi także towarzyszący im kult i tym samym starożytne świętowanie dotyczące matek.

Jednak w XVII wieku ta tradycja wróciła. Stało się to za sprawą Anglików i Szkotów, którzy zaczęli urządzać „Niedzielę u Matki”. Nie było to wydarzenie cotygodniowe, ale obchodzone raz w roku – w czwartą niedzielę Wielkiego Postu. To był czas wolny, nie pracowało się, a dzieci miały okazję podziękować mamom za opiekę.

Takie niedziele narodziły się w sposób bardzo naturalny. Otóż wielu chłopców i dziewcząt pracowało jako służba w rezydencjach dworskich, ale tego właśnie dnia mieli wolne. Jechali więc do swoich wiejskich domów spotkać się z rodziną. Z matkami. Córki z tej okazji piekły Ciasto Matczyne i przywoziły je do domu. Miał to być znak szacunku i miłości.

Tak było do początku XIX wieku, kiedy tradycja zamarła. Dzień Matki (tak to nazwijmy) wrócił dopiero po II wojnie światowej.

Dzień Matki: Polska

W Polsce Dzień Matki po raz pierwszy obchodzono w 1914 roku. To był 26 maja. Chociaż część historyków wskazuje, że nie było wtedy jednej ustalonej daty. Może na to wskazywać fakt, że w 1934 r. był to 13 maja, a w 1939 r. 7 maja.

Organizacją święta zajmowało się PCK.

Dlaczego zatem jest to 26 maja? Bo przyjęto, że w 1914 roku po raz pierwszy Dzień Matki w Polsce obchodzono właśnie tego dnia. Dodajmy, że w Krakowie. I to właśnie ta data trafiła do kalendarza.

Dzień Matki: USA

Ale to wszystko w Europie, bo w USA święto ma inny rodowód. W 1858 roku amerykańska nauczycielka Ann Maria Reeves Jarvis po śmierci swojej matki rozpoczęła kampanię społeczną na rzecz ustanowienia Dni Matczynej Pracy. Kobieta mówiła głośno, że rodzicielki nie są doceniane i trzeba zwrócić na ich poświęcenie większą uwagę.

Pomysł został nagłośniony dużo później. Od 1872 r. w promowanie Dnia Matek dla Pokoju zaangażowała się Julia Ward Howe. To amerykańska abolicjonistka, działaczka społeczna, aktywistka polityczna i finalnie w 1905 roku został ustanowiony Dzień Matki.

Świętowanie „rozlało” się po USA, a w 1914 Kongres i prezydent Woodrow Wilson uznali przypadający na drugą niedzielę maja Dzień Matki za święto narodowe.

26.05.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)


Polska: Piraci jak Polak. Netlfix wprowadza zmiany. Sprawdź jakie

Miliony Polaków oglądają pirackie wersje filmów i seriali, żeby za nie nie płacić. Starty legalnych źródeł, z których pochodzą filmy, są ogromne.

Nie tylko Polakami zawładnęła moda na seriale. Nie ogląda się już ich w telewizji, ale na platformach streamingowych. To one przedstawiają najciekawsze propozycje. Tyle że to płatna usługa, a wiele osób płacić nie chce. Dlatego tak popularne są serwisy prezentujące pirackie wersje seriali czy filmów. Często ich jakość nie odbiega od dostępnych w legalnych źródłach.

Top piraconych seriali 2022

Ród smoka (HBO Max)
Władca Pierścieni: Pierścienie władzy (Amazon Prime Video)
The Boys (Amazon Prime Video)
Moon Knight (Disney+)
Halo (Paramount+)
Obi-Wan Kenobi (Disney+)
Księga Boby Fetta (Disney+)
Stranger Things (Netflix)
Mecenas She-Hulk (Disney+)
Andor (Disney+)

Czy udostępnianie takich treści jest legalne? Policja wyłapuje tego typu serwisy i je zamyka, ale samo umożliwienie prezentowania skradzionych produkcji nie jest przestępstwem. Tak samo jak ich oglądanie.

Polak-pirat

Deloitte Polska ocenia, że z pirackich serwisów wideo korzysta 43 proc. polskich internautów, którzy oglądają treści wideo w sieci. Takie serwisy zaliczają średnio 129,3 mln wejść miesięcznie z naszego kraju.

W tym roku nastąpił znaczący wzrost, bo przychody pirackich stron sięgają już nawet 355 mln zł, podczas gdy w 2016 r. było to 263 mln zł. Kwoty rosną, ale jest także pocieszająca tendencja. Jeszcze kilka lat temu z pirackich stron korzystało więcej osób niż obecnie. W 2016 roku było to 8,2 mln użytkowników, obecnie – 7,3 mln.

Tu trzeba dodać, że część takich stron jest płatna. Polacy-piraci wolą zapłacić za kradziona wersję filmu niż z legalnego źródła. Miesięcznie Polak-pirat wydaje średnio 30 zł na pirackie transmisje i 27 zł za treści VoD.

Netlfix i konto

Od wielu miesięcy głośno jest o popularnej platformie Netflix, która straszy, że zakończy politykę wolnego dzielenia konta. Chodzi o to, że abonament wykupuje jedna osoba, a dostęp do filmów i seriali udziela innym. Wydaje się, że z tym już koniec. Ale trzeba wziąć poprawkę, że Netflix o takim finale mówił już kilka razy.

Konto Netflix jest przeznaczone do użytku w obrębie jednego gospodarstwa domowego. Wszystkie mieszkające w nim osoby mogą korzystać z tego serwisu bez względu na miejsce pobytu – w domu, poza domem czy na urlopie – i korzystać z nowych funkcji, takich jak „Przenieś profil” oraz „Zarządzaj dostępem i urządzeniami" – podała właśnie platforma.

Zostaje także wprowadzona opłata za dodanie osoby, która nie mieszka w obrębie gospodarstwa.

„Możesz udostępnić konto Netflix osobie, która z tobą nie mieszka, za dopłatą w wysokości 9,99 zł miesięcznie” — czytamy.

28.05.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Medi // fot. iStock

(sm)

Polska: Google objeżdża Polskę. Wkrótce zobaczysz swoją okolicę w interencie

W wielu miastach i miejscowościach Polski można zobaczyć samochód z zainstalowaną na dachu pokaźną kamerą. To Google aktualizuje swoje dane zdjęciowe.

Chodzi o usługę Street View. Wybierając odpowiednią opcję w mapach Google można „zjechać” na ziemię i poruszać się po ulicach miast. Dzięki temu można zajrzeć w bardzo odległe zakątki Ziemi, ale chyba największą frajdą jest wirtualne zwiedzanie swojej okolicy. Można zobaczyć swój dom, blok, sklep... Wszystko to, co dostrzeże kamera.

Zdjęcia często są nieaktualne

A ta kamera to nie jest zwykłe urządzenie. To specjalna kamera umieszczona na dachu samochodu, który krąży po ulicach.

– Dzięki zdjęciom sferycznym wiesz, gdzie się wybrać i czego się spodziewać podczas podróży. Odkrywaj znane na całym świecie punkty orientacyjne, galerie i muzea, używając własnego telefonu lub komputera, lub sprawdzaj, jak dane miejsce zmieniało się na przestrzeni lat dzięki zdjęciom historycznym Street View – informuje samo Google.

Każdy, kto kiedykolwiek zaglądał do Street View, dobrze wie, że często zdjęcia są nieaktualne. Pokazują np. pole w miejscu, gdzie dziś stoi dom. Nie ma wielu ulic, bo kiedy w tym obszarze jeździł samochód Google, one jeszcze nie istniały.

Samochód Street View przemierza także Polskę

Ale to się zmienia, bo Google cały czas aktualizuje swoje dane i obrazy. W wielu miastach i miejscowościach Polski można obecnie zobaczyć charakterystyczny samochód.

– Przemierzamy wiele krajów samochodem Street View i robimy zdjęcia dla naszych użytkowników, żeby mogli poznawać świat w jeszcze przyjemniejszy sposób – informuje internetowy gigant.

Jeżeli chodzi o Polskę, to liście są np. Gdańsk, Gdynia, Słupsk. Do tego Elbląg i Olsztyn, a następnie wymieniana jest m.in. Biała Podlaska czy Zamość.

To, gdzie można się spodziewać samochodu Google, można samemu sprawdzić na stronie Street View. Wystarczy wybrać zakładkę „jak to działa” i z listy krajów wybrać Polskę.

Ale uwaga. Nie ma co nerwowo wyczekiwać przyjazdu samochodu. Lepiej jest liczyć na przypadkowe spotkanie. Dlaczego? Bo Google nie podaje konkretnych terminów. Co do Polski, to wskazuje tylko czas robienia zdjęć: marzec – listopad 2023.

28.05.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

Subscribe to this RSS feed