Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgijski turysta zginął w wypadku w RPA
Polska: Policja jest wściekła na tę stronę, a jej użytkownicy dostają „groźby”
Temat dnia: W Belgii nowe zasady dla studentów spoza UE!
Polska: Cyberataki z Rosji uderzają w Polskę. Rząd wzmacnia ochronę cyfrową
Belgijski premier na kontrowersyjnym koncercie Izraelczyka
Polska: Takich reklam już nie zobaczysz na Facebooku i Instagramie. Zemsta na politykach
Belgia: W Antwerpii podpalono samochód
Polska: Chcą ograniczyć marnowanie żywności i odzieży. I to drastycznie
Belgia, Schaerbeek: 6 aresztowań i konfiskata 103 paczek kokainy
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek,16 września 2025, www.PRACA.BE)

Groźby śmierci wobec belgijskich wolontariuszek w Maroku! Aresztowano podejrzanego

Groźby śmierci wobec belgijskich wolontariuszek w Maroku! Aresztowano podejrzanego fot. Shutterstock

W Maroku aresztowano mężczyznę, który domagał się śmierci dla belgijskich wolontariuszek z organizacji charytatywnej Bouworde. Wprawdzie dziewczyny nie były bezpośrednio zagrożone, ale część z nich i tak zdecydowała się na powrót do domu.

37 wolontariuszy udało się do wioski Adar, na południu Maroka, aby pomóc w naprawie dróg. W zespole znajdowali się zarówno młodzi mężczyźni, jak i kobiety. Ich praca przyciągnęła uwagę lokalnych mediów.

Reportaż na ich temat został wyświetlony w marokańskiej telewizji. Zobaczył go mężczyzna z regionu Tanger (północna cześć kraju, około 800 km od wioski Adar), który uznał, że dziewczyny są niestosownie ubrane. Na Facebooku opublikował post, w którym wzywał do ścięcia młodych kobiet.

Marokańskie władze zdołały znaleźć mężczyznę. Został aresztowany i możliwe, że stanie przed sądem. Organizacja Bouworde zapewniła, że dziewczęta nigdy nie były bezpośrednio zagrożone. „Początkowo nie były nawet świadome całego zamieszania. Zostały bardzo dobrze przyjęte w Adar i były traktowane z szacunkiem przez mieszkańców okolicy” - przekazała Karen Heyligen z Bouworde.

Pomimo tego rodzice czterech wolontariuszek zdecydowali o ich powrocie do domu.

 

08.08.2019 Niedziela.BE
(kk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież