Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: 3 lata więzienia dla kierowcy, który uciekł z miejsca wypadku
Polska: Obowiązkowy kask zniechęci do jazdy na rowerze. Tak mówią rowerzyści
Belgia, Flandria: Nowe mieszkania na... już istniejących budynkach?
Belgia: Bruksela bez rządu już… od ponad roku!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa 16 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Pilnie poszukiwani pracownicy sektora IT!
Polska: Labubu to dzieło szatana? Przed zabawką ostrzegają Żołnierze Chrystusa
Belgia, Anderlecht: Eksmisja 70 nielegalnych imigrantów odroczona
Polska: Nadal będzie trzeba płacić za telewizor i radio? Cały czas szukają pomysłu na abonament
Belgia: Chcą zabić brukselskiego prokuratora? „Najwyższy stopień zagrożenia”

Belgia, sport: „Magiczny wieczór!” Bajka klubu z Brugii trwa

Belgia, sport: „Magiczny wieczór!” Bajka klubu z Brugii trwa Fot. Shutterstock, Inc.

Trzy mecze, trzy zwycięstwa, prawie pewny awans z grupy. Club Brugge fantastycznie rozpoczął występy w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów.

We wtorek mistrzowie Belgii pokonali na własnym terenie Atlético Madrid 2-0. Klub z Brugii jak dotąd nie stracił w fazie grupowej ani jednego gola i zdobył komplet punktów. W pierwszym meczu Club Brugge pokonał u siebie Bayer Leverkusen 1-0, a w drugim rozgromił na wyjeździe Porto 4-0.

We wtorkowy wieczór początkowo wydawało się, że ta passa się skończy. Goście stwarzali kolejne sytuacje, ale wybitny mecz rozegrał bramkarz mistrzów Belgii, Simon Mignolet. Niewykorzystane sytuacje się mszczą, i podobnie było na stadionie Jana Breydela: w 36. minucie w końcu padł gol, ale dla gospodarzy. Strzelcem był Ferran Sowah.

Także w drugiej części gry goście atakowali. W sumie piłkarze Atlético oddali aż 20 strzałów, wobec 7 gospodarzy. Na bramki się to jednak nie przełożyło. O szczególnie pechowym wieczorze mógł mówić Antoine Griezmann, który najpierw zmarnował rzut karny (trafił w poprzeczkę), a niewiele później strzelił gola - tyle że nieuznanego przez sędziego z powodu spalonego.

Wynik na 2-0 ustalił w 62. minucie Ferrán Jutglà. To był „magiczny wieczór”, tak o workowym spotkaniu pisały belgijskie media. „Bajka klubu z Brugii wciąż trwa”, podsumował występy mistrzów Belgii w LM komentator flamandzkiej telewizji.

W drugim meczu grupy B Porto pokonało Bayer 2-0. Po trzech kolejkach fazy grupowej na czele tabeli jest Club Brugge z 9 punktami, a trzy pozostałe drużyny mają na koncie po 3 punkty.

05.10.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)


Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież