Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Tragedia młodej Belgijki. Spadła ze 120-metrowego klifu
Polska: Rząd ujawnił, o ile od lipca wzrosną nasze rachunki za prąd i gaz
10 tys. osób na bezpłatnym koncercie humanitarnym w Antwerpii
Belgia: Pogoda na 7 i 8 maja
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 7 maja 2024, www.PRACA.BE)
Polska: Duda będzie wetował. Radość Ślązaków trwała krótko
Belgia, Hasselt: Mężczyzna znaleziony martwy obok elektrycznej hulajnogi
Polska: Znowu koń opadł z sił na trasie do Morskiego Oka. Czy to coś zmieni? [WIDEO]
Flandria: Wkrótce kolejny strajk w więzieniach?
Polska: Boom na wojsko. Coraz więcej Polaków chce założyć mundur

Belgia, sport: Było tak blisko… Brukselczycy zmarnowali wielką szansę.

Belgia, sport: Było tak blisko… Brukselczycy zmarnowali wielką szansę. Fot. Shutterstock, Inc.

Walka Anderlechtu z AZ Alkmaar o miejsce w półfinale Ligi Konferencji była bardzo zacięta. Ostatecznie o porażce belgijskiego klubu zdecydowała seria rzutów karnych.

Pierwsze starcie w „derbach Beneluksu” rozegrano tydzień temu w Brukseli. Gospodarze wygrali wówczas 2-0. W czwartkowym rewanżu w Alkmaar to z kolei AZ wygrało 2-0.

Mecz dla gospodarzy rozpoczął się bardzo dobrze. Bohaterem pierwszego kwadransa był Vangelis Pavlidis. Grecki napastnik najpierw w piątej minucie wykorzystał rzut karny, a w 13. minucie - już z gry - strzelił drugą bramkę.

AZ zdominowało brukselczyków i wydawało się, że kolejny gol będzie kwestią czasu. Piłkarze z Alkmaar oddali aż 27 strzałów, w tym jeden w słupek i 7 w światło bramki. Dobre spotkanie rozegrał jednak holenderski bramkarz Anderlechtu, Bart Verbruggen.

W regulaminowym czasie gry było więc 2-0 i także dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia. O awansie zdecydowała seria rzutów karnych. AZ wygrało ją 4-1, wykorzystując wszystkie jedenastki. Piłkarze Anderlechtu nie wytrzymali presji, a bramkarz AZ Mathew Ryan obronił jedenastki Jana Vertonghena i Killiana Sardelli.

-Jesteśmy rozczarowani. Nie graliśmy dzisiaj na naszym najlepszym poziomie. Trzeba szczerze przyznać: zwyciężyła lepsza drużyna. Jedynce, co byliśmy w stanie zrobić, to dotrwać do karnych i mieć nadzieję, że wygramy tę loterię. Niestety tak się nie stało - powiedział po meczu Verbruggen.

Rywalem AZ w walce o finał Ligi Konferencji będzie West Ham United. Klub z Alkmaar pierwsze spotkanie dwumeczu rozegra 11 maja w Londynie. Rewanż w Alkmaar odbędzie się tydzień później.

W czwartek o awans do półfinału Ligi Konferencji walczył również Lech Poznań. Sytuacja mistrzów Polski przed tym meczem była bardzo trudna. Lech nie wykorzystał w pierwszym spotkaniu atutu własnego stadionu i przegrał w Poznaniu 1-4.

W rewanżu mistrzowie Polski pokazali się z dużo lepszej strony, prowadzili nawet 3-0, ale ostatecznie wygrali we Włoszech „tylko” 3-2. Do odrobienia strat i awansu do półfinału to jednak nie wystarczyło.

Również dwie inne belgijskie drużyny pożegnały się w czwartek z europejskimi pucharami. KAA Gent przegrało w Londynie w rewanżu ćwierćfinału Ligi Konferencji z West Ham United 1-4. Dwumecz zakończył się wynikiem 5-2 dla londyńczyków.

Walczący w Lidze Europy Union Saint-Gilloise przegrał na własnym terenie z Bayerem Leverkusen 1-4 i również zakończył przygodę z europejskimi pucharami na poziomie ćwierćfinału. Pierwsze spotkanie dwumeczu zakończyło się remisem 1-1.

Trzy mecze, trzy porażki, trzy wyeliminowane kluby - to nie był dobry wieczór dla belgijskiego futbolu. Z drugiej strony sezon 2022/2023 należy uznać dla belgijskiej piłki klubowej za udany. Niezbyt często zdarza się, by aż trzy belgijskie drużyny dotarły do ćwierćfinałów pucharów europejskich.

21.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież