Belgowie są krytyczni wobec krajowej polityki, boją się zamachów terrorystycznych, imigrantów i bezrobocia oraz są stosunkowo zadowoleni z sytuacji gospodarczej kraju – to kilka konkluzji z ankiety przeprowadzonej wśród 1000 mieszkańców Belgii.

Ankieta była częścią większego, ogólnoeuropejskiego badania (Eurobarometr) przeprowadzonego w krajach członkowskich UE, informuje portal vrt.be.

Nieco ponad połowa przepytanych Belgów przyznała, że imigranci spoza UE wywołują u nich negatywne uczucia. Z drugiej strony, aż 73% belgijskich ankietowanych uważa, że ich państwo ma obowiązek pomagania uchodźcom.

Z aktualnej sytuacji gospodarczej kraju zadowolonych jest około 60% Belgów. To więcej niż średnia dla całej UE (48%). Za największy problem gospodarczy Belgowie uznają zagrożenie bezrobociem.

Mieszkańcy Belgii nie ufają krajowym władzom. Zaufanie do rządu i parlamentu wyraził jedynie co piąty ankietowany Belg. Lokalne władze liczyć już mogą na lepszą ocenę, ufa im 64% ankietowanych. Podobnie jest w przypadku instytucji unijnych – ufa im ponad połowa Belgów, informuje vrt.be. Aż 80% Belgów przyznaje też, że czuje się „obywatelem Unii Europejskiej”.

27.02.2018 ŁK Niedziela.BE

Władze Brugii zaprezentowały w poniedziałek program walki z samotnością wśród mieszkańców, szczególnie tych najstarszych. Jest on reakcją m.in. na smutne wydarzenia z ostatniego lata.

Latem ubiegłego roku w ciągu trzech dni w Brugii doszło do trzech podobnych, przygnębiających sytuacji: w mieszkaniach odnaleziono rozkładające się zwłoki mieszkających samotnie osób. Najprawdopodobniej osoby te zmarły 10-30 dni wcześniej, ale ponieważ „nikt nie zauważył ich śmierci” ciała odkryto dopiero wtedy, gdy sąsiedzi poczuli odór rozkładających się zwłok.

W związku z tym władze miasta chcą walczyć z problemem samotności mieszkańców. W ramach akcji „Zdecydowanie przeciwko Samotności” uruchomiony ma zostać specjalny punkt informacyjny i władze chcą dokonać „inwentaryzacji tego problemu”.

- To ambitny plan dotyczący ważnego społecznego problemu. Chcemy, by ludzie się maksymalnie w to zaangażowali. Jeśli uda nam się wydobyć z samotności choćby jedną osobę, to uznam to za sukces – dziennik De Standaard cytuje Dirka De Fauwa z organizacji OCMW, odpowiedzialnej za ten program.

Podobne akcje zorganizowano już wcześniej w innych flamandzkich miastach. Często angażuje się w nie listonoszy, którzy odwiedzają osoby starsze i sprawdzają, czy borykają się one z jakimiś problemami.

27.02.2018 ŁK Niedziela.BE

Narodowy Bank Belgii opublikował w miniony czwartek miesięczny raport na temat warunków biznesowych w kraju. Wynika z niego, że zaufanie menadżerów firm dotyczące sytuacji biznesowej utrzymuje na stabilnym poziomie.

W sektorze usług przedsiębiorcy pozytywnie oceniają obecną oraz przewidywaną sytuację biznesową. W sektorze wytwórczym umiarkowany wzrost zaufania wiąże się prawie wyłącznie z lepszymi perspektywami zatrudnienia.

Z kolei w sektorze budowlanymi, gdzie sytuacja się odrobinę pogorszyła, oceny dotyczące stabilności są mniej optymistyczne. Również prognozy dotyczące popytu zostały gorzej ocenione przez bank.

Jeśli chodzi o pesymizm przedsiębiorców, wpłynął on na wszystkie komponenty wskaźnika, szczególnie zaś na prognozy zamówień od dostawców.

27.02.2018 KK Niedziela.BE

Federalny Sekretarz Stanu ds. Azylu i Migracji, Theo Francken (Nowy Sojusz Flamandzki), ogłosił, że Albania została wpisana na listę bezpiecznych krajów pochodzenia.

W czasie migracyjnego kryzysu na Bałkanach, federalny parlament zdecydował, że konieczne jest przygotowanie i opublikowanie listy "bezpiecznych krajów pochodzenia". Osoby, które ubiegają się o azyl w Belgii, a pochodzą z krajów umieszczonych na liście, otrzymują decyzję w przyśpieszonym tempie, w ciągu 15 dni, i zwykle jest to decyzja odmowna – pochodzenie z „bezpiecznego kraju” oznacza, że obywatelom nie zagraża w ojczyźnie niebezpieczeństwo, więc przyznanie azylu nie jest konieczne. Na liście znajdują się kraje takie, jak m.in.: Macedonia, Bośnia i Hercegowina, Albania oraz Czarnogóra.

W minioną niedzielę, Francken przekazał dziennikarzom: "Co roku Rada Stanu była zdania, że wciąż zbyt wielu Albańczyków obawia się prześladowań, np. z powodu zemsty". Z tego też powodu, zdaniem rządu kraj nie spełniał wymogów bezpiecznego państwa. Teraz - po raz pierwszy w historii – uznano, że Albania również powinna znaleźć się na liście bezpiecznych krajów. Do listy dodano też Gruzję.

"Mamy dobrą wiadomość! Po raz pierwszy Rada Stanu w pełni zgodziła się z nami w sprawie królewskiego dekretu dotyczącego bezpiecznych krajów pochodzenia" – ogłosił zadowolony Francken.

26.02.2018 KK Niedziela.BE