Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Więcej ludzi bierze leki na ADHD, szczególnie w tej grupie
Polska: Jakie pieniądze na budowę schronów? Województwa już dostają miliony złotych
Belgia: Tragedia na wodzie. Utonęła 5-latka i jej ojciec
Polska: Koniec pewnej epoki w Lotto. Ludzie wylecą na bruk, zastąpią ich automaty
Flandria: Pierwszy pacjent otrzymał regulowany implant strun głosowych
Polska: Państwo zarabia na foliowych reklamówkach. Do budżetu wpłynęły ogromne pieniądze
Temat dnia: Skąd pochodzą pracownicy transgraniczni w Belgii?
Polska: Kolejarze będą protestować. Pociągi staną? [LISTA MANIFESTACJI]
Słowo dnia: Familiebedrijf
Belgia, Jette: Para z dzieckiem w szpitalu po zatruciu dymem
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Jakie pieniądze na budowę schronów? Województwa już dostają miliony złotych

Zaczęło się dzielenie olbrzymich pieniędzy na schrony i obronę cywilną. Kolejni wojewodowie informują, jakie kwoty trafią do ich regionów. Budowy schronień mają się zacząć jeszcze w tym roku.

To, że jest fatalnie wyszło na jaw gdy Rosja zaatakowała Ukrainę. Wtedy Polacy zaczęli się zastanawiać, gdzie można się ukryć w razie zagrożenia. Pytali nie tylko o schrony, ale też o tzw. miejsca ukrycia, bo kategorii takich zabezpieczeń jest kilka.

zybko okazało się, że nie ma wielu takich miejsc. Dekady temu schrony czy piwnice dostosowane do ukrywania się były dosyć powszechne. Ale to się zmieniło – popadły w ruinę, zostały przeznaczone na inne cele. I teraz trzeba działać niemal od zera.

- Pieniądze na miejsca doraźnego schronienia, ukrycia i na schrony będą i co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości, bowiem przygotowany został Program Ochrony Ludności, który będzie uzgadniany jeszcze w tym miesiącu. I właśnie w tym programie będą zagwarantowane środki na powyższe zadania, zaś kwota, jaka zostanie wydatkowana na budownictwo ochronne, będzie zależna od zapotrzebowania jednostek samorządu terytorialnego – mówił w marcu tego roku Wiesław Leśniakiewicz, podsekretarz stanu w MSWiA, tłumacząc rządowe działania.

Dodał, że pierwszym krokiem ma odbudowa obiektów, które kiedyś były schronami. Następne posunięcie, to budowa nowych obiektów. Ale na to wszystko potrzebne są pieniądze. I rząd samorządom je obiecał już kilka miesięcy temu.

- Na początku czerwca weszła w życie uchwała Rady Ministrów ws. zatwierdzenia Programu Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej na lata 2025-2026, który ma zwiększyć gotowość na sytuacje kryzysowe. Na realizację programu w latach 2025-2026 rząd chce przeznaczyć prawie 34 mld zł. W tym roku będzie to 16,7 mld zł, z czego 5 mld zł trafić ma bezpośrednio do samorządów – wyjaśniał niedawno portalsamorzadowy.pl.

Pieniądze już są

Teraz kolejni wojewodowie oficjalnie informują, jakie kwoty trafią do regionów. To pieniądze nie tylko na schrony, ale w ogóle na obronę cywilną. I tak województwo świętokrzyskie otrzymało z Programu Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej ponad 142 mln zł. Większość z tej kwoty zasili samorządy, ale 10 proc. zostanie w kasie wojewody. Wiadomo już, że 20 mln zł trafi do Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach, a 2,4 mln zł do starostw powiatowych na edukację i szkolenie pracowników samorządowych i społeczeństwa.

- Ponad 278,7 mln zł otrzymało województwo podkarpackie na realizację zadań w ramach ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej – wylicza wojewoda podkarpacka Teresa Kubas-Hul i wyjaśnia, że przy podziale środków dla poszczególnych województw brane były pod uwagę trzy podstawowe kryteria: liczba mieszkańców, wskaźnik urbanizacji i położenie.

Lubelskie ma do dyspozycji ponad 277 mln złotych, a podlaskie 160 mln zł. - Wierzę, że te pierwsze pół roku będzie takie wprowadzające dla realizacji tego programu, a już kolejne lata będą tym momentem, w którym zacznie powstawać ta twarda infrastruktura krytyczna, która także jest niezbędna do tego, żeby powstała na terenie województwa podlaskiego – mówi wojewoda podlaski Jacek Brzozowski.

Dla województwa pomorskiego przeznaczone są 284 mln złoty, a dla kujawsko-pomorskiego prawie 240 mln zł. W tym regionie największe kwoty trafią do miast: Bydgoszcz – 31,888 mln zł, Toruń – 18,576 mln zł, Grudziądz – 11,433 mln zł i Włocławek – 10,751 mln zł.

I jeszcze jedno. Kilka dni temu W Dzienniku Ustaw ukazało się rozporządzenie w sprawie warunków organizowania oraz wymagań, jakie powinny spełniać miejsca doraźnego schronienia.

Zgodnie z dokumentem mają być w takich miejscach zapewnione instalacje lub przyłącza umożliwiające dalsze rozprowadzenie instalacji lub podłączenie urządzeń, służących do: zaopatrywania w wodę przeznaczoną do spożycia przez ludzi,  odprowadzania lub gromadzenia ścieków, wentylacji, dostarczania energii elektrycznej, oświetlenia, ogrzewania, odwodnienia stosownie do warunków gruntowo-wodnych oraz odbioru komunikatów radiowych publicznej radiofonii.


22.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. RPO

(sl)

  • Published in Wojna
  • 0

Polska: Koniec pewnej epoki w Lotto. Ludzie wylecą na bruk, zastąpią ich automaty

Zmiany w Totalizatorze Sportowym nabierają tempa. Ludzie stracą pracę, a studio będzie wyglądało zupełnie inaczej. Trzeba się pożegnać z panem Lotto.

Lottomerkury, odpowiedzialna za realizację losowań, poinformowała 45-osobową ekipę studia o planowanej likwidacji ich stanowisk – twierdzi GW. Od 1 stycznia 2026 roku firma rezygnuje z tradycyjnej formy losowań z udziałem prezenterów i ekipy realizacyjnej. Nowe studio jako zautomatyzowane ma działać praktycznie bezobsługowo i mieścić się w budynkach spółki na Pradze-Północ.

Z dnia na dzień na bruk. Ekipa Lotto zaskoczona decyzją „góry”

Jak twierdzi Gazeta Wyborcza, podczas lipcowego spotkania prezes Lottomerkury Waldemar Krukowski przekazał zespołowi wiadomość o planowanych zmianach. Informacja była dla nich ciosem – wielu z pracowników, takich jak realizatorzy wizji, dźwiękowcy, producenci czy oświetleniowcy, pracuje w Studio Lottoflot od ponad dekady. W dni powszednie przy realizacji transmisji pracuje około 20 osób z 45-osobowego zespołu i dla większości to podstawowe źródło dochodu.

Pracownicy przyznają, że byli trzymani w niepewności. Co prawda plotki o likwidacji tradycyjnego studia krążyły od miesięcy, jednak zarząd nie udzielał oficjalnych informacji. Według pracowników komunikacja kierownictwa z kadrą była „żenująca” i „nie fair”.

Akcja gaszenia świateł

Na początku ekipa współpracowała na podstawie umów zlecenia lub o dzieło. Jeszcze przed pandemią korzystne podatkowo umowy o dzieło zostały wycofane, a pracownicy musieli przejść na samozatrudnienie. W praktyce oznaczało to dla nich większe koszty.

Podczas spotkania prezes Lottomerkury zaproponował ekipie podpisanie deklaracji o kontynuowaniu pracy do końca grudnia – w środowisku nazwano to „akcją gaszenia światła”. Pracownicy uznali propozycję za upokarzającą, zwłaszcza że nie mieli wcześniej jasnych sygnałów, czy ich miejsce pracy przetrwa.

– Traktuje się nas jak tymczasowy problem, a nie ludzi, którzy przez lata tworzyli rozpoznawalny format – mówi GW jeden z członków zespołu.

Studio Lotto w nowej formule

Totalizator Sportowy tłumaczy, że decyzja o automatyzacji studia wynika ze zmieniających się nawyków graczy. Coraz więcej osób korzysta z aplikacji i internetu, w związku z czym tradycyjne losowania telewizyjne tracą na znaczeniu.

– Studio Lotto nie znika, ale będzie wyglądać inaczej – zapewnia biuro prasowe spółki. – Szanujemy potrzeby starszego pokolenia graczy, ale musimy dostosować się do rynku.

Totalizator chce, żeby nowa formuła podobno wyglądała Eurojackpot, czyli „kamera pokazuje losowanie i jakaś muzyczka” – miał powiedzieć prezes Krukowski.

Toalety w kolekturach

Warto dodać, że to nie jedyna kontrowersyjna zmiana. „Gazeta Wyborcza” ujawniła również plany wprowadzenia toalet w 100 wybranych kolekturach hybrydowych (z automatami do gier). Sprzątaniem miałyby zająć się osoby pracujące w punktach. 

Pracownicy kolektur obawiają się, że dodatkowe obowiązki mogą niekorzystnie wpłynąć na ich bezpieczeństwo i jakość pracy. W punktach nie ma bowiem ochrony, a część pensji zależy od wyników sprzedaży.


22.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. Canva

(sl)

Polska: Państwo zarabia na foliowych reklamówkach. Do budżetu wpłynęły ogromne pieniądze

Opłata recyklingowa – 20 groszy plus VAT za torbę – w skali kraju generuje ogromne przychody dla państwowego budżetu. I okazuje się, że zmienia nawyku Polaków.

Pieniądze z opłat są przeznaczane na działania proekologiczne i edukacyjne związane z ograniczeniem plastiku w środowisku.

Reklamówki już nie są za darmo

Opłata recyklingowa została wprowadzona 1 stycznia 2018 roku i dotyczy lekkich plastikowych toreb (wyjątkiem są tzw. zrywki wymagane ze względów higienicznych). Głównym celem jej wprowadzenia było zachęcenie konsumentów do sięgania po torby wielokrotnego użytku zamiast jednorazówek.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska poinformowało, że w ramach opłaty recyklingowej do budżetu państwa za 2024 rok trafiło blisko 180 mln zł. W 2025 roku wpływy pewnie będą podobne. To kontynuacja trendu obserwowanego od lat:

w 2021 roku było to 172,5 mln zł, 
w 2022 roku – 174,5 mln zł, 
w 2023 roku niemal 173 mln zł.

Z danych resortu środowiska wynika, że jeszcze przed wprowadzeniem opłaty statystyczny Polak zużywał około 300 toreb foliowych rocznie. Po zmianach ten wskaźnik spadł w 2018 roku do około 9 sztuk. W 2023 roku wynosił 6,1 sztuki rocznie na mieszkańca.

Opłata za plastikowe kubki i pojemniki

Rząd poszedł za ciosem i po sukcesie opłaty recyklingowej od 1 stycznia 2024 roku wprowadził nową formę opłaty środowiskowej – tzw. opłata SUP (Single-Use Plastics). Obejmuje ona jednorazowe pojemniki i kubki z plastiku, w które pakowana jest żywność i napoje w punktach gastronomicznych i sklepach.

Zgodnie z przepisami:

za kubek na napoje doliczane jest 20 groszy,
za pojemnik na jedzenie – 25 groszy.

W 2025 roku, według danych Ministerstwa Klimatu i Środowiska, z tytułu opłaty SUP do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wpłynęło ponad 156 mln zł.

Kara dla nieuczciwych firm

Firmy, które pobierają opłatę SUP od klientów, a nie przekażą jej na specjalny rachunek bankowy prowadzony przez marszałka województwa najpóźniej do 15 marca roku następującego po pobraniu opłaty, muszą liczyć się z grzywną.

Nierzetelnym przedsiębiorcom grozi nawet do 100 tys. zł kary.


22.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. Canva

(sl)

Polska: Kolejarze będą protestować. Pociągi staną? [LISTA MANIFESTACJI]

Kolejowi związkowcy zapowiadają protesty w kilkunastu miejscach w Polsce. Akcje mają się odbyć na przełomie lipca i sierpnia.

„Obecna polityka państwa prowadzi do degradacji kolei, zmniejszenia oferty przewozowej, a co za tym idzie zwolnień i problemów społecznych i gospodarczych! Lobby samochodowe, któremu ulegają politycy niszczy bezpieczny, wydajny i ekologiczny środek transportu jakim jest kolej” - uważa Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych w Polsce i tak tłumaczy akcję protestacyjną. 

Kolej do likwidacji?

Kolejarze toczą bój nie tylko z władzą, ale też z przewoźnikami drogowymi. Uważają, że w starciu z tymi drugimi są na gorszej pozycji. „Dziś 90 proc. dróg dla transportu ciężarowego pozostaje w Polsce bezpłatna, podczas gdy przewoźnicy kolejowi płacą jedne z najwyższych stawek dostępu do infrastruktury w Europie” - przekonują i jeszcze wyliczają, że mamy w Polsce najdroższą w Unii Europejskiej energia trakcyjna. Nie ma też rzeczywistego wsparcia dla przewozów towarowych koleją a głos środowiska jest ignorowany. A to wszystko, jak mówią związkowcy, „prowadzi do stopniowej likwidacji potencjału transportu kolejowego w Polsce”.

Na razie nie ma się co obwiać, że w związku z protestem pociągi zostaną uziemione. Ale trzeba się liczyć na utrudnienia i też drogowe, bo związkowcy zapowiadają manifestacje, które mają się też odbywać na ważnych trasach samochodowych.

Akcja potrwa łącznie kilka dni. Jest zaplanowana na 28–30 lipca oraz 31 lipca i 1 sierpnia. W 17 lokalizacjach w całym kraju, w godzinach 10–14 odbędą się manifestacje i pikiety.

Lokalizacje manifestacji

Czechowice-Dziedzice DK S1
Dąbrowa Górnicza E462
Żurawica DK 77
Brzesko DK 94
Tarnowskie Góry DK 11
Węzeł Żorski A1
Łazy
Styrzyniec (woj. lubelskie)
Rejon Białegostoku DK S8 i DK 19
Sochaczew DK 50
Bydgoszcz
Iława
Gdynia
Szczecin - wjazd od Kołbaskowa i od Bydgoszczy 
Poznań - węzeł Gądki – ul. Magazynowa, Poznańska, Zbożowa
Kielce
Skarżysko-Kamienna
Lublin E373 w kierunku Dorohuska


22.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. Canva / ZZM

(sl)

Subscribe to this RSS feed