Belgia: Szef belgijskiego rządu ze łzami w oczach. „Znałem wielu Ukraińców”
W trakcie wtorkowej wizyty w Ukrainie premier Belgii Bart De Wever bardzo emocjonalnie zareagował na wystawę zdjęć zrobionych w Buczy, gdzie rosyjska armia dopuściła się okrutnych zbrodni wojennych.
- Jest trudno… To bolesne, oglądać te zdjęcia - mówił De Wever w rozmowie przed kamerą telewizji VTM. Głos szefa belgijskiego rządu się łamał, a według dziennika „Het Laatste Nieuws” De Wever „miał łzy w oczach”.
Polityk wyjaśnił, dlaczego los Ukrainy tak bardzo leży mu na sercu. Przyznał, że już w młodości poznał wielu Ukraińców.
- Mój ojciec był blisko związany z Ukrainą, po upadku komunizmu często tam jeździł. Miał tam wielu przyjaciół i wielu z nich nas odwiedzało. Przyjeżdżali do pracy w Belgii, a latem nasz dom był pełen Ukraińców - wspomniał De Wever.
- Teraz zadaję sobie pytanie, co się z tymi ludźmi stało… Naprawdę ciężko się patrzy na te zdjęcia - mówił poruszony szef belgijskiego rządu. Przypomnijmy, do masakry w Buczy doszło na początku rosyjskiej inwazji. Szacuje się, że Rosjanie brutalnie wymordowali tu kilkuset cywilów.
De Wever przyjechał we wtorek pociągiem do Ukrainy, by spotkać się z prezydentem Zełenskim oraz z innymi przedstawicielami ukraińskich władz. De Weverowi towarzyszyli minister spraw zagranicznych Maxime Prévot oraz minister obrony Theo Francken.
8.04.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)