W 2022 r. ponad połowa (55%) seniorów w Unii Europejskiej nie pojechała ani razu na wakacje - wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej unijnego biura statystycznego Eurostat.

Do grupy seniorów zaliczono wszystkich mieszkańców UE w wieku co najmniej 65 lat. W skali całej populacji w wieku co najmniej 15 lat odsetek ludzi, którzy ani razu nie wyjechali na co najmniej jedną dobę w celach turystycznych lub wypoczynkowych, był wyraźnie niższy. Wyniósł on 38%.

Główną przyczyną braku aktywności turystycznej wielu seniorów są problemy ze zdrowiem. Aż 41% niepodróżujących w celach turystycznych seniorów w UE to właśnie zły stan zdrowia wskazuje jako główną przyczynę braku wyjazdów. W skali całej populacji odsetek ten jest dużo niższy (9%).

Inne częste przyczyny tego, że mieszkańcy UE w wieku 65 lat i więcej nie wyjeżdżają na wakacje to brak motywacji (35%), powody finansowe (28%) i zobowiązania rodzinne (11%) - wynika z ankiety biura Eurostat.

23.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W czerwcu tego roku w Belgii odbędą się potrójne wybory: do parlamentu federalnego, parlamentów regionalnych i Parlamentu Europejskiego. Czy Alexander De Croo zachowa stanowisko szefa belgijskiego rządu?

Wiele wskazuje na to, że nie. Obecnie partia De Croo, a więc Open Vld flamandzkich liberałów, nie cieszy się wielką popularnością. W grudniowym sondażu poparcie dla Open Vld deklarowało jedynie 7% wyborców we Flandrii, a więc w północnej, niderlandzkojęzycznej części kraju.

W dużo nowszym sondażu, o którym pisze między innymi dziennik „De Tijd”, ankietowanych zapytano nie o preferencje partyjne, ale o to, kogo widzieliby na stanowisku premiera.

Sondaż przeprowadzono jedynie we Flandrii - nie uwzględnia więc opinii mieszkańców Walonii i Regionu Stołecznego Brukseli. Badanie wykonano na zlecenie takich mediów jak między innymi De Zondag, Knack, Le Vif, Trends i Kanaal Z.

Największym poparciem Flamandów cieszy się burmistrz Antwerpii i lider umiarkowanie nacjonalistycznego N-VA Bart De Wever. Około jedna piąta mieszkańców Flandrii uważa go za najlepszego kandydata na premiera.

Na drugim miejscu w tym rankingu znalazł się aktualny premier. Kolejną kadencję De Croo na fotelu premiera popiera nieco ponad 9% ankietowanych. Trzecią pozycję zajął Tom Van Grieken, lider skrajnie nacjonalistycznej partii Interes Flamandzki (Vlaams Belang). Van Griekena jako premiera chce ponad 7% ankietowanych, czytamy w „De Tijd”.

W badaniu uwzględniono także Connera Rousseau, byłego lidera socjaldemokratycznej partii Vooruit. Mimo że Rousseau zrezygnował z przewodniczenia Vooruit to wciąż około 5% mieszkańców Belgii uważa go za najlepszego kandydata na szefa rządu federalnego.

23.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

„Seryjny morderca z Parkinsonem” Renaud Hardy usłyszał kolejny wyrok. 61-letni przestępca ma wypłacić aktorce Veerle Eyckermans ponad 208 tys. euro odszkodowania.

W 2018 r. sąd w Tongeren skazał Hardy’ego na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Lista brutalnych przestępstw, których się dopuścił, jest długa. Hardy zamordował w 2014 i 2015 r. dwie kobiety. Skazano go też za dwa brutalne gwałty i dwie próby zabójstwa.

W 2015 r. Hardy zaatakował Veerle Eyckermans. Aktorka była wtedy w ogrodzie przed swoim domem. Kobieta zaczęła się bronić, wezwała na pomoc sąsiada i uciekła. Aktorka przeżyła atak, ale doznała traumy, która uniemożliwiła jej pracę.

Kiedy skazano Hardy’ego, nakazano mu również wypłacić 30 tys. euro odszkodowania Eyckermans. Teraz jednak biegli wykazali, że szkody psychiczne, jakich doznała ofiara, są jeszcze większe niż początkowo zakładano. Mimo że od ataku minęło już 9 lat, Eyckermans nadal nie jest w stanie normalnie pracować i potrzebuje pomocy psychologicznej. Hardy musi zapłacić jej 208 tys. euro. 

Hardy nazywany był przez belgijskie media „mordercą z Parkinsonem”. Chorobę tę stwierdzono u niego już w 2007 r., a więc siedem lat przed pierwszym morderstwem. W trakcie procesu adwokaci oskarżonego twierdzili, że to właśnie ta choroba i przyjmowane przez niego leki przyczyniły się do tego, że stał się tak brutalny. Ława przysięgłych nie dała się jednak przekonać i Hardy został skazany na dożywocie.

19.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W styczniu średnia cena gazu była w Belgii o ponad 47% niższa niż rok wcześniej - poinformował Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

Także energia elektryczna potaniała, choć w mniejszym stopniu. Prąd kosztował w styczniu 2024 r. około 32% mniej niż dwanaście miesięcy wcześniej. Z kolei olej opałowy podrożał w ciągu roku o prawie 6%.

W 2022 r. i na początku 2023 r. ceny energii elektrycznej i gazu ziemnego były bardzo wysokie. Przyczyną był kryzys energetyczny spowodowany rosyjską agresją na Ukrainę i nałożeniem sankcji na reżim Putina.

To właśnie w dużym stopniu wysokie ceny energii doprowadziły w 2022 r. i w ubiegłym roku do wzrostu inflacji. Później zaczęły drożeć także inne produkty, między innymi żywność, oraz usługi.

Obecnie inflacja jest już dużo niższa. W styczniu 2024 r. wynosiła ona w Belgii jedynie 1,5% w skali roku. Rok wcześniej było to jeszcze 7,4%, a w październiku 2022 r., kiedy tempo wzrostu cen było największe, aż 13,1%.

Wskaźnik inflacji, obliczany bez uwzględniania cen energii, nadal jest dosyć wysoki. Wyniósł on w styczniu 2024 r. 5%. To jednak mniej niż w grudniu ubiegłego roku, kiedy było to 5,5%.

20.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)