Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Wizy do Wietnamu zniesione
Belgia: We flamandzkich domach zebrano 100 tys. ton azbestu!
Belgia: W tej części Belgii najwięcej palaczy
Belgia: Rośnie popyt na mniejsze samochody elektryczne
Belgia: PKB rośnie, choć bywało lepiej...
Belgia: Coraz więcej pracowników więzień szuka pomocy psychologicznej
Słowo dnia: Reiziger
Belgia: Co roku w UE tonie 5 tys. ludzi. Ilu w Belgii?
Flandria walczy z komarami tygrysimi!
W belgijskim zoo urodził się rzadki nosorożec indyjski!

„Polskie” mięso w sklepach czasami polskie jest tylko z nazwy

„Polskie” mięso w sklepach czasami polskie jest tylko z nazwy Fot. Canva

Inspekcja Handlowa przeprowadziła kontrolę dotyczącą znakowania mięsa. Jej wyniki pozostawiają wiele do życzenia.

Sprawdzano przede wszystkim mięso wieprzowe pakowane i luzem. Skontrolowano 167 sklepów. Nieprawidłowości stwierdzono w 50. Co czwarta partia mięsa została zakwestionowana z powodu nieprawidłowego oznakowania.

„Polskie mięso” z zagranicy

Wśród partii mięsa oznaczonych jako „polskie” inspektorzy wykryli wiele przypadków nieprawdziwych informacji dotyczących miejsca chowu i uboju. Spośród 26 takich partii mięsnych niby-polskich najwięcej (bo 12) tak naprawdę pochodziło z Niemiec. Na drugim miejscu była Dania (6 partii), a na trzecim (3 partie) znalazła się Hiszpania.

Wobec sprzedawców, którzy posługiwali się fałszywym oznaczeniem kraju pochodzenia, rozpoczęło się postępowania administracyjne.

Brak flag i sprzedaż po terminie przydatności

Poza fałszywym oznaczaniem kraju pochodzenia kontrola wykazała też inne nieprawidłowości. Wśród nich były:

całkowity brak informacji o kraju pochodzenia i brak flagi,
nieuprawnione oznaczenie produktu jako „Produkt Polski”,
sprzedaż przeterminowanego mięsa.

A teraz będą kary

Zgodnie z przepisami trzeba podać informację o pochodzeniu mięsa. W przypadku mięsa pakowanego takie dane powinny znaleźć się na etykiecie. Również na mięsie bez opakowania (sprzedawanym luzem) sprzedawca musi wskazać informacje o pochodzeniu – przypomina serwis Dlahandlu.pl.

Jak podkreśla Główny Inspektor Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych Przemysław Rzodkiewicz nieprawidłowe oznakowanie krajem pochodzenia wprowadza konsumenta w błąd i jest zafałszowaniem żywności. Handlowcom naruszającym interesy konsumenta grozi kara finansowa w wysokości od 1000 zł do nawet 10 proc. rocznego przychodu.


11.04.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sk)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież