Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Wróciły! Paragony grozy znad morza i z gór. Jajecznica za 67 złotych
Belgia: Dobra wiadomość! Na drogach bezpieczniej
Polska: Jak wierzą młodzi? Nie każdy chodzi na religię, Jan Paweł II nie zawsze jest autorytetem
Tragedia w Izegem. Nie żyje 76-letni rowerzysta
Polska: Zwrot kaucji tylko w gotówce. Nawet jeśli dostaniesz bon
Temat dnia: Za parking w Brukseli zapłacimy jeszcze więcej!
Belgia: Uwaga! Aldi wycofuje skażony salmonellą produkt!
Polska: Nagle zaczął przyspieszać. Samochód przeleciał nad rondem. Kierowca mówi: awaria [WIDEO]
Słowo dnia: Handdoek
Belgia: Tragiczna bójka. Z kanału w Anderlechcie wyciągnięto ciało

Tęczowe marsze zostaną w Polsce zakazane?

Tęczowe marsze zostaną w Polsce zakazane? fot. iStock / zdjęcie ilustracyjne

Kaja Godek i jej Fundacja Życie i Rodzina składa w Sejmie podpisy pod projektem nowego prawa. Jeżeli wejdzie w życie, marsze LGBT staną się nielegalne.

Podpisy mają zostać – jak zapowiada fundacja – złożone w Sejmie w poniedziałek w samo południe. „Projekt Stop LGBT” hamuje propagandę homoseksualną w przestrzeni publicznej. „Realizuje konstytucyjną zasadę ochrony rodziny w ustawie ‘Prawo o zgromadzeniach’, precyzuje przepisy dotyczące profanacji, wzmacnia ochronę godła i barw narodowych, stanowi tamę dla żądań homomałżeństw i homoadopcji. Radykalnie ogranicza szkodliwą propagandę LGBT i pomaga chronić przed nią szczególnie dzieci i młodzież.” - tak nowe pomysły opisuje organizacja w wydanej informacji prasowej.

Kaja Godek zamierza wpisać do polskiego prawa m.in. zakaz propagowania orientacji seksualnych innych niż heteroseksualizm. W taki sposób wszelkie tęczowe pochody, marsze równości czy parady stałyby się nielegalne.

Trzeba zaznaczyć, że to nie pierwsza taka próba ze strony Kai Godek. W listopadzie 2020 roku złożyła w parlamencie podpisy w bardzo podobnej sprawie. Wówczas jednak marszałek sejmu, Elżbieta Witek nie skierowała projektu zmian w prawie do prac parlamentarnych. Oficjalnym powodem były błędy proceduralne ze strony organizatorów akcji zbierania podpisów. Fundacja złożyła na decyzję marszałek skargę do Sądu Najwyższego. Ten jednak jej nie rozpoznał, bo wpłynęła po wskazanym ustawowo terminie.

„Tysiące osób zbierało podpisy, przekazywało informacje o projekcie w swoich środowiskach, pomagało dotrzeć do kolejnych zainteresowanych. To ich wysiłek sprawił, że możemy powiedzieć: Polska czeka na tę ustawę! Fakt, że zbiórka toczyła się w niesprzyjających warunkach - najpierw lockdownu, a potem wakacji - a mimo to kończy się sukcesem, to wyraźny znak, że w naszej Ojczyźnie nie ma zgody na realizację agendy LGBT.” - mówi teraz cytowany w komunikacie fundacji Krzysztof Kasprzak, pełnomocnik inicjatywy zbierania podpisów.

09.08.2021 Niedziela.BE // Bron: News4Media // fot. iStock

(es)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież