Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Szczepienia w szkołach. „Nigdy nie puszczę na nie dziecka”
Belgia: Pogoda na piątek, sobotę i niedzielę (20, 21 i 22 września)
Belgia: Pogoda na piątek (20 września)
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 20 września 2024, www.PRACA.BE)
Belgia: Rosnąca liczba studentów
Polska: Beata Kempa ma poważne problemy. W tle tornistry szkolne dla dzieci w Syrii
Belgia: Starsza kobieta oszukana przez fałszywych pracowników banku
Polska: „Jolka, Jolka pamiętasz...”. Nie żyje Felicjan Andrzejczak
Opóźnienie strefy niskiej emisji w Brukseli: kosztowne konsekwencje w przyszłości
Polska: Kary za marnowanie żywności mocno w górę. Żeby to się nie opłacało

Polska: Zarabiamy więcej, możemy kupić mniej. Polacy zaciskają pasa po kolejnych podwyżkach cen

Polska: Zarabiamy więcej, możemy kupić mniej. Polacy zaciskają pasa po kolejnych podwyżkach cen Fot. Shutterstock, Inc.

Z tygodnia na tydzień Polacy obserwują, jak inflacja i rosnące ceny surowców odbijają się na paragonach i domowych rachunkach. Jest drogo, ale taniej nie będzie. Taka sytuacja sprawiła, że część z nas już teraz zmienia swoje zakupowe nawyki, aby sprostać finansowym wyzwaniom. Gdzie przede wszystkim szukamy oszczędności?

Karuzela podwyżek

Firma Grand Toronto przeprowadziła badanie, które nie napawa optymizmem konsumentów. Aż 71 proc. polskich firm planuje podnieść ceny swoich towarów w ciągu najbliższego roku. Stopy procentowe kredytów szaleją, paliwo przekroczyło wartość 6 zł za litr, podstawowe produkty spożywcze dla uboższych stają się towarem luksusowym. Drożeje zboże, gaz ziemny i prąd. Ten rozpędzony rollercoaster dotyka każdą z gałęzi gospodarki, ale drożyzna ostatecznie uderza bezpośrednio w konsumenta. „Rzeczpospolita” opisała wyniki raportu GfK „Corona Mood", z którego wynika, że trudna sytuacja ekonomiczna pobudziła w nas chęć do oszczędzania. Nie pomaga nawet wzrost wynagrodzeń.

Bardziej świadomie, mniej rozrzutnie, chętniej z „drugiej ręki”

Październikowa edycja badania pokazała, że jeszcze w maju na wydawaniu mniejszych kwot skupiało się 63 proc. respondentów. Teraz wartość ta wzrosła do 73 proc. co pozwala twierdzić, że na wszechobecnych podwyżkach szczególnie cierpi budżet w polskich domach.

Ankietowane osoby zapytano również, w jaki sposób szukają oszczędności. Najczęściej wybieraną odpowiedzią było kupowanie mniej, czyli świadomiej. 47 proc. pytanych wskazało, że baczniej obserwuje promocje, aby nabyć towary w możliwie niskich cenach. Na wybór tańszych marek decyduje się 37 proc. uczestników badania. 1/5 z nich deklaruje, że kupuje w tym celu rzeczy używane.

Wysoka inflacja może spowodować zmiany w koszykach zakupowych, niestety na gorsze. Konsumenci latami stopniowo przesuwali wydatki w stronę produktów o wyższej jakości, teraz ponownie głównym kryterium będzie cena. To nie jest dobre ani dla rolników, ani dla przetwórstwa  - wyjaśnia na łamach „Rp” Andrzej Gantner, wiceprezes i dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności.

Błędne koło toczy się nieprzerwanie. Producenci szukają tańszych rozwiązań u zagranicznych partnerów, cierpią na tym lokalni przedsiębiorcy. Rośnie też popularność dyskontów, które według „Rzeczpospolitej” już teraz kontrolują 33 proc. rynku. Sytuację pogarsza nowy podatek handlowy, który według Renaty Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, w obecnych realiach dla przedsiębiorców jest prawdziwym wyzwaniem.

03.11.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(sl)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież