Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
W belgijskim zoo urodził się rzadki nosorożec indyjski!
Temat dnia: Bruksela jak Dziki Zachód? „Wielka fala przemocy”
Belgia: Szerszenie azjatyckie zaatakowały drona!
Belgia: Uwaga na klocki hamulcowe z AliExpress. Zawierają azbest!
Belgia: Premier pod naciskiem. Partie domagają się działań przeciwko Izraelowi
Belgia: Oni śmiecą najbardziej
Belgia: Dwóch mężczyzn zatrzymanych za gwałty w Bois de la Cambre
Belgia, Flandria: Nie płuc lub jelita. Ten rak najczęściej atakuje mężczyzn
Belgia: Nauczyciel religii zwolniony. Wysyłał uczennicy niestosowne wiadomości
Słowo dnia: Eindpunt

Polska: Wyprowadził z kasy tysiące złotych metodą na paragon

Polska: Wyprowadził z kasy tysiące złotych metodą na paragon Fot. Canva

Pracownik sklepu zbierał paragony i anulował transakcje. W ten sposób wyprowadził z kasy kilkadziesiąt tysięcy złotych. Wpadł przez nieostrożność.

26-letni pracownik gdańskiego outletu wykorzystał niechęć klientów do zabierania ze sklepu paragonów po zakupach. Pozostawione – skrzętnie zbierał, a potem – jak podaje dlahandlu.pl – dokonywał fikcyjnych zwrotów.

Właściciele sklepu zauważyli te regularne braki w kasie. I przejrzeli zapisy z monitoringu. W ten sposób namierzyli winnego. Młody człowiek został zatrzymany na gorącym uczynku.

Wtedy się okazało, że 26-latek przeprowadził aż 60 fikcyjnych transakcji. W ten sposób wyłudził 50 tys. zł. Grozi mu za to kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

Ukradł tyle, żeby kupić sobie samochód

Nie jest to przypadek odosobniony. Jakiś czas temu głośno było o 18-letnim praktykancie z pizzerii, który okradał swojego szefa. Chłopak brał sobie te paragony i na kasie fiskalnej nabijał zwrot. Tyle że pieniądze nie wracały do klientów, ale trafiały do jego kiszeni. 18-latek przez dwa tygodnie „zarobił” 7,6 tys. zł.

Szef zgłosił sprawę policji. Mundurowi szybko odkryli prawdę, bo cały proceder został utrwalony przez kamery w lokalu.

Na taki sam pomysł wpadła kasjerka ze Słupska. Ona ukradła z kasy sklepowej 14 tys. zł.

Z kolei sprzedawca z Garwolina na paragonach „zarobił” aż 90 tys. zł. Kupił sobie za to samochód.

Serwis przypomina, że porzucone paragony to okazja dla oszustów. Dlatego, żeby uchronić mniej uczciwych pracowników przed pokusą sięgania po cudze, klienci powinni zabierać paragony po zakupach.


17.02.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież