Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Niemcy: W czasie choroby najczęściej praca zdalna
Belgia, Bruksela: Potrzeba 10 tys. miejsc w żłobkach
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 11 maja 2025, www.PRACA.BE)
Belgijska straż pożarna apeluje: „Instalujmy czujniki dymu”!
Polska: Znamy majątki polityków, ale ich małżonków już nie. A miało być inaczej
Inna pozycja przy porodzie? Kobiety w Belgii coraz częściej mają wybór
Wojna: Sankcje w praktyce - UE konfiskuje rosyjskie miliardy
Czy roboty odbiorą nam pracę?
Niemcy: Prawie 50% osób popiera zakaz skrajnie prawicowej AfD
Belgijskie myśliwce F-35 będą produkowane we Włoszech?

Polska: To nie przypadek. Orlen ujawnia kulisy wielkiej awarii dystrybutorów [WIDEO]

Polska: To nie przypadek. Orlen ujawnia kulisy wielkiej awarii dystrybutorów [WIDEO] Fot. screen X

Nie było masowej awarii dystrybutorów na stacjach Orlenu w 2023 roku. Firma przyznaje, że zabrakło wtedy paliwa.

„Awaria dystrybutora. Przepraszamy za utrudnienia” – takie kartki masowo pojawiały się na stacjach sieci Orlen jesienią 2023 roku. Akurat zbliżały się wybory parlamentarne, paliwo taniało, wiele osób chciało je kupić na zapas, a na stacjach nie było jak tankować.

Koncern paliwowy tłumaczył, że awarie się zdarzają i że nie jest to żadne celowe działanie.

„Obecnie dostawy paliw na stacje Orlen są realizowane na bieżąco. Firma zapewnia stabilność podaży i dysponuje odpowiednią ilością paliw, aby zaspokoić potrzeby swoich klientów” – uspokajał Orlen i zapewniał, że paliwa w Polsce nie brakuje.

Awaria dystrybutora, czyli kampania wyborcza za 3,5 miliarda złotych

Teraz jednak prawda wychodzi na jaw. Orlen opublikował w sieci film, w którym wyjaśnia sprawę. I potwierdza, że żadnej awarii nie było.

„Awaria dystrybutora, czyli kampania wyborcza za 3,5 mld zł. Czy dla politycznych celów narażono bezpieczeństwo energetyczne Polski? Jak na tej przedwyborczej promocji zyskali nasi sąsiedzi?” – napisała na X firma.

Link: TUTAJ

Koncern tłumaczy, że przed wyborami ceny hurtowe paliw w Polsce były obniżane. A głównym hurtownikiem w kraju jest właśnie Orlen. Działo się tak, mimo że w sąsiednich krajach ceny rosły. W Polsce jednak – przed wyborami – spadały. Bo taką politykę cenową wybrał koncern.

Magazyny szybko zaczęły świecić pustkami

Firma wyjaśnia, że w sytuacji, gdy ceny na stajach nie odpowiadają realnym cenom na rynku, importerzy wstrzymują dostawy. I tak się właśnie stało jesienią 2023 r.

Dodatkowo wiele osób tankowało wtedy na zapas, a do regionów przygranicznych przyjeżdżali klienci z Niemiec i Czech. Po to właśnie, żeby tankować taniej.

To wszystko razem sprawiło, że magazyny szybko zaczęły świecić pustkami. I nie pomogło nawet to, że Orlen zaczął korzystać z rezerw strategicznych trzymanych na czarną godzinę.

W szczycie kryzysu różnych gatunków paliw brakowało się na 700 spośród 1900 stacji paliw. To wszystko kosztowało Orlen 3,5 mld zł.


3.12.2024 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. screen X

(sg)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież