Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Odwołano połowę lotów na lotnisku w Brukseli!
Polska: Jakie tankowanie na majówkę? Stacje kuszą promocjami
Belgia: W maju w Brukseli zostanie otwarty nowy klub jazzowy!
Belgia: Prawie co czwarte dziecko w Brukseli „żyje w niedostatku”
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 29 kwietnia 2025, www.PRACA.BE)
Tenis: Świątek bezlitosna w Madrycie: Pewne zwycięstwo nad Noskovą!
Walka o godne zarobki pisarzy: Czy literatura w Belgii czeka na zmiany?
Polska: Czterodniowy tydzień pracy. Nie wiadomo, czy firmy w to wejdą
Belgia, Woluwe-Saint-Lambert: Senior zatruł się tlenkiem węgla
Belgia: Policja poszukuje świadków strzelaniny w Anderlechcie

Polska: Specjalne oznakowanie na produktach: obrazek robaka

Polska: Specjalne oznakowanie na produktach: obrazek robaka Fot. iStock

Szefowa resortu rolnictwa chce, żeby produkty z białkiem owadów były specjalnie oznaczone. Tłumaczy to wstrętem i strachem.

Wiosną tego roku politycy z prawej strony odlecieli z robakami. Grzmieli, że nikt ich nie zmusi do jedzenia owadów i produktów z nich przygotowanych. Przy tym „zapominali” dodać, że nikt ich do tego nie zmuszał i nie chciał zmuszać.

To była reakcja na unijne plany, które zakładały, że w większym stopniu do produkcji żywności należy wykorzystywać białko pochodzące z owadów. Które – dodajmy – i tak jest już wykorzystywane.

Teraz do gry wchodzi Ministerstwo Rolnictwa. Przygotowało projekt rozporządzenia, w którym wskazano, że „robacze jedzenie” ma być oznaczone w konkretny sposób. Resort proponuje, żeby był to znak, na którym widnieje pasikonik i napis: „Zawiera owady jadalne”.

Krótka lista

Zgodnie z unijnymi przepisami, w produkcji żywności można używać surowców pochodzących tylko z niektórych owadów. Lista jest krótka:

Tenebrio molitor (mącznika młynarka),
Locusta migratoria (szarańczy wędrownej),
Alphitobius diaperinus (pleśniakowca lśniącego),
Acheta domesticus (świerszcza domowego).

Strach i wstręt

„Umieszczenie znaku graficznego w pobliżu wykazu składników pozwoli w spójny dla konsumenta sposób pozyskać informację o obecności w środku spożywczym nowej żywności z owadów. Proponuje się, aby wzór znaku graficznego zawierał symboliczny rysunek przykładowego owada wraz z informacją słowną wskazującą na obecność w środku spożywczym owadów jadalnych będących nową żywnością” – czytamy w rządowym dokumencie.

Takie informacje – zdaniem resortu – mają zapewnić klientowi możliwość dokonania świadomego zakupu.



Ministerstwo przyznaje jednocześnie, że w naszej kulturze jedzeniu owadów towarzyszy „czynnik fuj”. W uzasadnieniu projektu rozporządzenia resort powołuje się na prace naukowe i artykuły, a w nich można przeczytać, że polskimi konsumentami (co do owadów) rządzą silne emocje: wstręt i strach.


10.12.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sg)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież