Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Jan Paweł II autorytetem dla młodych? Odpowiadają w sondażu
Belgia: Brudno, myszy, szczury... Coraz więcej lokali przymusowo zamkniętych
Belgia: Zgwałcił studentkę. Sąd: winny, ale... kary nie będzie
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa 2 kwietnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Tylu obcokrajowców „wyrzucono” z Belgii
Polska: Lekcje religii wracają na plebanię? Kościół reaguje na zmiany
Belgia: Żona dyrektora Goodyear Europe zabita podczas włamania
Polska: Nieodwołanie wizyty u lekarza nie ujdzie na sucho. Trzeba będzie zapłacić
Belgia: W Jodoigne znaleziono ciało niemowlęcia
Polska: Mia być recykling, a jest spalarnia śmieci. Tu lądują stare ubrania

Polska: Skandal w policji. Kebab ważniejszy niż zatrzymanie złodzieja

Polska: Skandal w policji. Kebab ważniejszy niż zatrzymanie złodzieja Fot. Canva

Policjanci z Poznania mają kłopoty. Kiedy klient sklepu obezwładnił złodzieja, 100 metrów dalej patrol policji kupował kebab. I nie zareagował.

– Zdecydowanie policjanci powinni zareagować. Przede wszystkim pomóc obywatelowi, który był w potrzebie. Sytuacja wymagała natychmiastowej reakcji – komentuje sprawą podkom. Łukasz Paterski z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.

Policjanci, których ma na myśli, muszą się teraz tłumaczyć. W najgorszym wypadku grozi im nawet wydalenie ze służby.

Powiedziała, że policjanci nie pomogą

W tej historii bohaterami nie są jednak policjanci, ale Krzysztof Ziętkowski. Mężczyzna był w jednym ze sklepów w Poznaniu i tam pomógł w obezwładnieniu złodzieja perfum. Wydawało się, że dalej sprawy potoczą się już szybko, bo 100 metrów dalej stał radiowóz.

– Nie dzwońcie na policję, bo bez sensu, lepiej szybciej, jak oni podjadą te 50 metrów. Czekam minutę, dwie, trzy, cztery, nie wiem, co się dzieje – opowiada TVN mężczyzna.

Chwilę potem do pana Krzysztofa podbiegła jego narzeczona. Cała we łzach. Powiedziała, że policjanci nie pomogą.

– W radiowozie siedziała policjantka, otworzyła szybę. Ja proszę, żeby zareagowali. Niespiesznie wyjęła telefon, żeby zadzwonić do kolegi, który czekał na kebab – relacjonuje partnerka pana Krzysztofa.

Straciłem wszelką wiarę w polską policję

Policjant z kebabem zaczął dzwonić po kolegów, żeby zajęli się złodziejem. Zanim jednak na miejsce dotarło aż ośmiu policjantów, ujęty został zamknięty na zapleczu sklepu. A i tak trzeba „pochwalić” mundurowych za szybką reakcję, bo – jak relacjonuje obsługa sklepu – w takich przypadkach zdarza się im czekać kilka godzin na przyjazd policji.

Pan Krzysztof poszedł złożyć skargę na komisariat. Tam po raz drugi przeżył szok. Narzeczona mężczyzny mówi, że zostali wyproszeni „jak śmieci”.

– Straciłem wszelką wiarę w polską policję – podsumowuje mężczyzna.


31.03.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sm)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież