Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Planowali napad na bank jak z filmu. Włosi aresztowani
Polska: 11 poważnych przestępstw. Chcą aresztować byłego wiceministra sprawiedliwości
Belgia, Bruksela: 6-osobowa rodzina zatruła się tlenkiem węgla
Belgia: „Zwiększenie spalania odpadów szpitalnych konieczne”
Niemcy: Wielka inwestycja Amazona. „10 mld euro”
Polak idzie na zakupy… do internetu. Jak często, ile wydaje, co kupuje?
Belgia: 6-latek ciężko ranny po potrąceniu przez autobus w Hasselt
Polska: Ksiądz proponuje powrót do dziesięciny. Ci, którzy już płacą, są szczęśliwi
Belgia: Przerwa na naukę? Niekoniecznie. Wielu studentów pracuje w trakcie sesji
Flandria: Co piąty mieszkaniec domu opieki zmaga się z problemami psychicznymi

Polska: Shein i Temu na celowniku. Polacy domagają się wyjaśnień od Chińczyków

Polska: Shein i Temu na celowniku. Polacy domagają się wyjaśnień od Chińczyków Fot. Pixabay

Dwie azjatyckie platformy sprzedażowe łamią przepisy. Ministerstwo Rozwoju i Technologii już zwróciło się do ich właścicieli o wyjaśnienia.

Shein i Temu to bardzo popularne w Polsce platformy sprzedażowe. Ta pierwsza w styczniu tego roku zanotowała w naszym kraju 6 mln użytkowników, a Temu aż 14,9 milionów. Można tam znaleźć dosłownie wszystko – od kosmetyków przez zabawki i gadżety po ubrania.

Na paczki trzeba czasami długo czekać, bo płyną z Chin, ale i tak klientów przyciągają niskie ceny.

Naruszenie krajowych i unijnych przepisów

„Niestety, jak wynika z analiz MRiT, sygnałów płynących do resortu (Polskie Towarzystwo Gospodarcze), zgłoszeń oraz skarg konsumentów i przedsiębiorców do prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, praktyki stosowane przez obie platformy mogą stanowić wielopoziomowe naruszenie krajowych i unijnych przepisów w zakresie m.in. ochrony konsumentów” – komunikuje teraz resort rozwoju i technologii.

Już zwrócił się do właścicieli platform o wyjaśnienie sytuacji.

Lista zarzutów jest długa

Jest spora. Na przykład to, że nie funkcjonuje unijna dyrektywa Omnibus, która nakazuje aby informować klienta o najniższej cenie produktu w ciągu ostatnich 30 dni (w przypadku obniżenia ceny). Nie ma też konkretnej i jednoznacznej ceny towaru. Nie ma danych kontaktowanych sprzedającego, co jest dla klienta i uciążliwe, i niezgodne z prawem.

Zastrzeżenia do Temu:

Nieprzestrzeganie przepisów tzw. dyrektywy unijnej Omnibus.

Stosowanie „liczników” oraz komunikatów mogących powodować presję u konsumentów – „liczniki” odliczające czas np. darmowej dostawy czy komunikaty nacechowane pośpiechem, np. „Popularne! Prawie wyprzedane”.

Brak wskazywania jednoznacznej i konkretnej ceny towarów – w odniesieniu do niektórych produktów, wykorzystywane są niejasne określenia dotyczące ceny za dany towar.

Niewłaściwe informowanie o minimalnej wartości zamówienia – konsument informowany jest o tym dopiero na końcowym etapie ścieżki zakupowej.

Stosowanie wprowadzających w błąd komunikatów dotyczących „kuponów” – kupony w formie pop-up’ów informują o możliwości zdobycia 500 zł, jednak bez informacji o warunkach umożliwiających skorzystania z tych środków; dodatkowo stosowanych jest wiele zakazanych w polskim prawie klauzul abuzywnych.

Naruszenia w zakresie praktyk marketingowych – gdy klient nie wyraził zgody na otrzymywanie informacji handlowych z serwisu, platforma wielokrotnie zachęca go do wyrażenia takiej zgody za pomocą pojawiających się na ekranie pop-up’ów.

Pozorne gwarantowanie wyrównywania cen „korekta ceny w ciągu 30 dni” oraz pozorna gwarancja dostępnej dostawy za pobraniem.

Brak informacji, czy sprzedający jest przedsiębiorcą, o podziale obowiązków pomiędzy platformą a sprzedającym oraz brak numeru telefonu i adresu email do sprzedającego.

Nieprawidłowości Shein:

Nieprzestrzeganie przepisów dyrektywy Omnibus – przy informowania o obniżeniu ceny, brak prezentacji ceny, która obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki.

Wprowadzające w błąd oceny produktów – brak informacji, czy opinie o produktach widocznie w serwisie pochodzą od konsumentów, którzy w rzeczywistości kupili dany produkt, oraz w jaki sposób dokonywana jest ewentualna weryfikacja opinii. Nie wiadomo również, jak opinie są liczone.

„Greenwashing” – brak rzetelnych informacji na poparcie twierdzeń odnoszących się do aspektów ekologicznych.

Niejasne zasady i niemożność wykorzystania kuponów – przykładowo konsument nie ma informacji dla których produktów może kuponu użyć.

Brak informacji, czy sprzedający jest przedsiębiorcą, o podziale obowiązków pomiędzy platformą a sprzedającym oraz brak numeru telefonu i adresu email do sprzedającego.


29.05.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Pixabay

(sm)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież