Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Mamy coraz mniej osób do pracy. Za to szybko przybywa emerytów
Belgia: Rower w leasingu? To coraz częstsze
Belgia: Ministerstwo Finansów zignoruje pierwszy błąd podatnika
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa 30 kwietnia 2025, www.PRACA.BE)
Pociągi między Ottignies i Brukselą-Schuman zawieszone do 5 maja
Polska: Bon turystyczny okazał się hitem. Będzie druga tura
Belgia: Po 20 piwach za kierownicą... Sędzia „pod wrażeniem”
Polska: E-hulajnogi opanowały Polskę. Jest ofiara śmiertelna tej mody
Od jutra znaczne utrudnienia na E40 w kierunku Brukseli!
Polska: Jak się przygotować na blackout? Zapoznaj się z instrukcją

Polska: Rząd chce zakazać strajków solidarnościowych

Polska: Rząd chce zakazać strajków solidarnościowych Fot. iStock

Rząd zamierza ograniczyć prawo Polaków do strajków i zakazać strajków solidarnościowych. Jakby chciał zabezpieczyć się przed narastającą falą protestów. Tymczasem zapowiada się gorąca, strajkowa jesień.

Manifestacje zapowiadają pracownicy budżetówki. Komitet protestacyjny rozszerza się o kolejnych niezadowolonych: strażaków, służbę więzienną, pracowników urzędów wojewódzkich oraz cywilnych pracowników policji.

Trzy największe centrale związkowe: Solidarność, OPZZ i Forum Związków Zawodowych domagają się 20 procentowej podwyżki. Tymczasem prezes PiS podczas lipcowych spotkań ze swoimi zwolennikami odrzucił te żądania. Jak powiedział, budżetówka nie ma co liczyć na 20-procentowy wzrost pensji.  

Odpowiedzią związkowców są akcje protestacyjne. Pierwsze odbyły się w lipcu, kolejne są zaplanowane na sierpień, żeby jesienią jeszcze bardziej się nasilić. Tym bardziej że inflacja nie odpuszcza i coraz szybciej czyści kieszenie Polaków.

Jakby w odpowiedzi na te nastroje rząd — poinformowała „Gazeta Wyborcza” — postanowił zakazać strajków solidarnościowych. To — przypomnijmy — protesty rozpoczynane przez jakąś grupę zawodową w solidarności z inną strajkującą grupą. W Polsce są niepopularne, a na dodatek silnie ograniczone przez już obowiązujące prawo.

Po zmianie przepisów strajki solidarnościowe staną się niemożliwe. Zdaniem rządu „była to instytucja często nadużywana”. Tymczasem… – Strajków solidarnościowych nie ma u nas wcale, ale samo prawo do takiej formy protestu stanowi potencjalną szansę na współpracę różnych grup zawodowych. I tę współpracę rząd usiłuje uniemożliwić — powiedział GW Jakub Grzegorczyk z OZZ Inicjatywa Pracownicza.
Najmocniej związkowcy krytykują postulat zakładający konieczność stworzenia koalicji związków w firmie, żeby rozpocząć pozew zbiorowy. Dotyczy to tych spółek, w których działa więcej niż jeden związek zawodowy.

— W małych firmach te zmiany nie będą istotne, bo w nich funkcjonuje zazwyczaj jedna organizacja związkowa. Celem rządu wydaje się pacyfikacja bojowych, niezależnych od władzy związków w spółkach skarbu państwa, np. w Poczcie Polskiej, i w państwowych instytucjach, jak ZUS albo Krajowa Administracja Skarbowa. W państwowych podmiotach często te mniejsze związki walczą o pracowników, większe zaś żyją w zgodzie z finansującą je spółką — skomentował w GW Piotr Szumlewicz ze Związkowej Alternatywy.

Zdaniem związkowców ta zmiana to pogwałcenie art. 59 Konstytucji RP, który gwarantuje każdemu obywatelowi i obywatelce prawo do zrzeszania się w związkach zawodowych.

12.08.2022 Niedziela.BE // źródło: New4Media // fot. iStock

(ss)

 

Last modified onpiątek, 12 sierpień 2022 11:34

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież