Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Kolejarze w Belgii zapowiadają trzydniowy strajk. Sparaliżowany może być cały kraj
Płace w Polsce rosną, ale nie dla wszystkich. Realne zarobki stoją w miejscu
Belgia: Alexander De Croo obejmie wysokie stanowisko w Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ)
Polska pogrążona w kryzysie mieszkaniowym. Coraz mniej budów, coraz więcej przeludnionych lokali
Belgia: Bruksela zaostrza kontrole śmieci w sklepach i restauracjach. Aż 70% łamie przepisy
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa, 22 października 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Zwolnienie stewardes za odmowę lotu. W tle strach przed pluskwami i groźba strajku
Polska: Zakaz reklamy słodyczy - druga wersja artykułu
Rekordowe Jeneverfeesten czyli święto jałowcówki w Hasselt - ponad 130 tysięcy odwiedzających
Kołobrzeg: dramat w prywatnym punkcie opieki. Nie żyje półtoraroczne dziecko

Polska: Paliwa będą jeszcze tańsze

Polska: Paliwa będą jeszcze tańsze Fot. Karolis Kavolelis / Shutterstock.com

Ceny paliw na stacjach benzynowych już dawno nie były tak niskie, a wiele wskazuje na to, że w najbliższych tygodniach jeszcze się obniżą. Według Adama Czyżewskiego, głównego ekonomisty PKN Orlen, dalszy spadek cen jest nieunikniony.  

Wśród przyczyn tej sytuacji Czyżewski wymienia pandemię koronawirusa, powodującą ograniczenie popytu na paliwa oraz brak porozumienia między największymi producentami paliw w kwestii ograniczenia wydobycia ropy naftowej.

„Na rynku ropy mamy sytuację bezprecedensową. Wpłynęły na nią dwa czynniki – mówi ekspert. - Pierwszy to niespotykany spadek popytu spowodowany zaprzestaniem działalności gospodarczej w wielu regionach świata, uziemieniem transportu lotniczego oraz spowolnieniem albo wygaszeniem transportu drogowego. Drugi czynnik to zerwanie porozumienia między państwami grupy OPEC+ o ograniczeniu wydobycia” - wyjaśnia.

Porozumienie w ramach grupy OPEC+ (red. kraje zrzeszone w Organization of the Petroleum Exporting Countries plus Rosja) zakładało obniżenie potencjału wydobywczego w celu zrównoważenia cen. Dodatkowo przewidywano wprowadzenie ograniczenia wydobycia z powodu spodziewanych efektów spadku popytu związanych z pandemią koronawirusa. Jednak Rosja nie zgodziła się na warunki porozumienia i na początku marca zakończyła współpracę z OPEC.

Zdaniem głównego ekonomisty PKN Orlen, podaż ropy przewyższy popyt na nią i to spowoduje problemy z jej magazynowaniem w skali globalnej. Zatem, jeśli ropy nie będzie można sprzedać ani zmagazynować, w efekcie trzeba będzie zaprzestać jej produkcji. Ponieważ nie ma porozumienia, które w sposób kontrolowany ograniczyłoby wydobycie, sytuację rozwiąże zmiana ceny. Według szacunków spadnie ona do 10-15 dolarów za baryłkę (obecnie wynosi około 25 dol. za baryłkę).

„Jeśli cena ropy spada, w ślad za nią spadają też ceny paliw na stacjach paliw. Dynamika spadków cen benzyny nie będzie jednak tak głęboka, jak cen ropy, gdyż na rynku paliw nie mamy do czynienia ze zwiększaniem ich produkcji, co ma miejsce na rynku ropy. Poza tym cena detaliczna paliwa zawiera podatki i mniej więcej połowa ceny zależy od czynników rynkowych” - wyjaśnia główny ekonomista PKN Orlen.

Wskazuje również na zmiany w kursie dolara w stosunku do złotego. Jeszcze 2-3 tygodnie temu dolar kosztował poniżej 4 zł. Obecnie jest o 30-40 groszy droższy. „To spowalnia spadki, ale są one widoczne i w mojej opinii, nie ma innej drogi dla cen paliw jak droga w dół” - podsumowuje Adam Czyżewski.


28.03.2020 Niedziela.BE // źródło informacji: Centrum Prasowe PAP // fot. Karolis Kavolelis / Shutterstock.com

(pap)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież