Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Niemcy: Inflacja osiągnęła najniższy poziom od października
Belgia: Organizacje potępiają przesyłki przez port w Antwerpii do Izraela
Słowo dnia: Kampeerterrein
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 13 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Ziemniaki w UE potaniały. Ale nie w Belgii
Belgia: Lotnisko w Brukseli zamknie 1 z 3 pasów startowych
Belgia: Po ile mieszkania w Gandawie i okolicach?
Belgia: Poszukiwani kandydaci na kontrolerów ruchu lotniczego!
Flandria inwestuje w nauczanie dzieci niderlandzkiego
Belgia: Organizacja pozarządowa ma powiązania z Bractwem Muzułmańskim

Polska: Nauczyciela przyjmę od zaraz. W szkołach czekają tysiące wolnych miejsc

Polska: Nauczyciela przyjmę od zaraz. W szkołach czekają tysiące wolnych miejsc Fot. Canva

Ostatnie podwyżki pomogły, ale nie załatały dziury kadrowej w szkołach. Na nauczycieli czeka ponad 20 tysięcy wolnych miejsc.

Pani Anna uczy niemieckiego w szkole podstawowej. Mówi, że nie wyobraża sobie, że mogłaby robić coś innego, ale tego zawodu nikomu nie poleca.

– To bezpośrednia praca z ludźmi, młodymi, ich rodzicami, z problemami, które trzeba wspólnie rozwiązywać, a nie zawsze jest to łatwe. Dodatkowo to masa papierkowej roboty. Nie każdy to może wytrzymać – tłumaczy.

„Rzeczpospolita” podaje, że dyrektorzy szkół oferują 20 712 miejsc pracy. Tylko w stolicach województw jest ponad 5 tysięcy wakatów.

To skutek niżu demograficznego

Najbardziej brakuje nauczycieli specjalistów – pedagogów i psychologów. Jest także problem z matematykami i nauczycielami języków obcych, ale też języka polskiego. Brakuje również nauczycieli wychowania przedszkolnego, ale braki są mniejsze niż w poprzednich latach – analizuje sytuację dziennik.

W ocenie i ekspertów, i praktyków to skutek niżu demograficznego. Z roku na rok rodzi się mniej dzieci, mniej ich idzie do przedszkoli, a potem do szkół i na studia.

Po prostu w Polsce szkoli się na mało nauczycieli.

Bo w takich warunkach trudno pracować

Co gorsza Urszula Woźniak, wiceprezeska Związku Nauczycielstwa Polskiego, informuje, że aż 12 proc. czynnych zawodowo nauczycieli rozważa odejściu z zawodu.

Dlaczego?

– Praca w szkole jest coraz cięższa, klasy są przepełnione, jest w nich wiele dzieci z orzeczeniami i opiniami, które wymagają pracy w szczególny sposób. Od września dojdą dzieci ukraińskie – wylicza.

I dodaje: – Sytuację poprawiłoby zatrudnienie większej liczby nauczycieli wspomagających, ale tych też nie ma. Bo trudno jest w takich warunkach pracować.

Pieniądze czynią cuda, ale…

Czy są jakieś pozytywne informacje? Tak. Ostatnie podwyżki pensji sprawiły, że liczba wakatów się nie zwiększa. Młodzi ludzie nie patrzą już na ten zawód jak na ostatnią szansę pracy za skrajnie małe pieniądze.

Przypomnijmy jednak, że 22 sierpnia związkowcy spotykają się z kierownictwem MEN, aby rozmawiać o kolejnych pieniądzach. Mowa o 20-procentowej podwyżce w 2025 roku.

W powietrzy – dodajmy – wisi strajk. Opóźniłby on początek roku szkolnego.


09.08.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(ss)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież