Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Pozwolenie środowiskowe dla lotniska w Brukseli cofnięte. Powód?
Polska: Śmierć w korytarzu życia. Nigdy nie rób tego, co ten kierowca
Belgia: Od 2027 roku jedna strefa policyjna w Brukseli
Polska: Według wyliczeń PIE średnia wartość pracy domowej kobiet w Polsce wynosi 4727 zł.
Belgia: Pożar w sklepie mięsnym w Evere
Polska: Ponad 324 tys. wykroczeń w pół roku. Fotoradary nie na wszystkich działają
Temat dnia: Król chwali Europę, ale i ostrzega. „Wstyd dla ludzkości”
Pierwszy z Polsce przypadek cholery od lat. Dlaczego ta choroba jest taka groźna?
Słowo dnia: Per maand
Belgia: Strażnik więzienny ostrzelany z... wiatrówki

Polska: MEN chce zmienić przepisy. Nauczyciele boją się, że trafią do więzienia

Polska: MEN chce zmienić przepisy. Nauczyciele boją się, że trafią do więzienia Fot. Canva

Resort edukacji pracuje nad przepisami, które przyznają nauczycielom status funkcjonariuszy publicznych. Po to, żeby zwiększyć ich bezpieczeństwo w pracy. To rozwiązanie ma jednak dwie strony medalu.

Ten pomysł wzbudził poważne obawy w środowisku oświatowym. Główne zastrzeżenie dotyczy tego, że – jak podaje Portal Samorządowy – wraz z objęciem nauczycieli ochroną przysługującą funkcjonariuszom publicznym, zostaliby oni także objęci taką samą odpowiedzialnością karną. W skrajnych przypadkach za niedopełnienie obowiązków mogłaby im grozić kara pozbawienia wolności.

To przepisy gorsze niż Lex Czarnek

Jednym z najbardziej stanowczych przeciwników propozycji resortu edukacji jest Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty (OSKKO). Organizacja w swoim oświadczeniu porównuje nowy pomysł do tzw. lex Czarnek. Tyle że lex Czarnek ograniczał się w zasadzie do kilkudziesięciu tysięcy dyrektorów szkół. Najnowszy projekt miałby zaś objąć ponad 700 tys. nauczycieli.

Według OSKKO nauczyciele znajdą się pod presją karnych konsekwencji za każde uchybienie w pracy z uczniem. Zdaniem stowarzyszenia to nie tylko nadmierne, ale wręcz szkodliwe.

Status funkcjonariusza to także odpowiedzialność karna

Co w praktyce oznacza statusu funkcjonariusza publicznego? Taka osoba korzysta z dodatkowej ochrony, np. w przypadku napaści lub znieważenia, ale równocześnie podlega przepisom Kodeksu karnego, które dotyczą niedopełnienia obowiązków. Może to oznaczać nawet 3 lata więzienia za decyzje lub zaniechania w pracy z uczniami, np. brak zgłoszenia incydentu, niewystarczającą reakcję na przemoc w szkole czy nieprawidłowe prowadzenie dokumentacji.

Dla nauczycieli oznacza to konieczność poruszania się w codziennej pracy w gąszczu przepisów i obawę przed każdą decyzją. To zmienia charakter pracy z misji edukacyjnej na przestrzeń obarczoną ryzykiem prawnym.

Ochrona, ale bez straszenia

OSKKO podkreśla, że nauczyciele zdecydowanie wymagają ochrony – zwłaszcza w sytuacjach narastającej agresji w szkołach. Jednak zamiast nowych przepisów, które budzą strach, należałoby w pierwszej kolejności wzmocnić i egzekwować już istniejące regulacje. Zgodnie z art. 63 Karty nauczyciela nauczyciele, mimo że formalnie nie są funkcjonariuszami publicznymi, już korzystają z ochrony przewidzianej dla takich osób.

Stowarzyszenie apeluje również o rozszerzenie wsparcia psychologicznego i prawnego dla nauczycieli oraz zapewnienie im dostępu do realnych mechanizmów obrony przed przemocą. Proponuje też, by przed wprowadzeniem tak poważnych zmian ustawodawczych przeprowadzać rzetelne konsultacje społeczne z udziałem praktyków – dyrektorów, nauczycieli i samorządowców.

„Wnioskujemy o rezygnację z nieprzemyślanego, naszym zdaniem, pomysł” – czytamy w stanowisku OSKKO.


28.05.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sm)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież