Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 8 września 2024, www.PRACA.BE)
Belgijski producent czekolady zwiększa produkcję z powodu... Azjatów!
Belgia: Nowy limit wieku dla hazardzistów
Belgia: Niewielu pracodawców troszczy się o dobrostan personelu
Belgia: Miasto Leuven szuka projektantów dla nowego osiedla
Belgia: Tego lata ponad 300 aresztowań w okolicy stacji Brussel-Noord
Belgia: Tutaj domy dwa razy tańsze niż w Brukseli
Niemcy: Minister chce poprawy punktualności pociągów
Słowo dnia: Klompen
Polska: Kolejne miasto montuje sekundniki na skrzyżowaniach. Będzie więcej szkody niż pożytku?

Polska: Koszmarna podróż pociągiem. Jak wywalczyć zwrot pieniędzy

Polska: Koszmarna podróż pociągiem. Jak wywalczyć zwrot pieniędzy Fot. Canva

– W porównaniu z tym, co się działo jakieś 10 lat temu, to i tak jest dużo lepiej – mówi pan Michał, jeden z częstych pasażerów PKP.

Kiedy jedzie na wakacje w Polsce, zawsze wybiera pociąg

– Nawet z rodziną. Jest przyjemnie, cicho, jest gdzie odstawić rower. Kilka lat temu sytuacja była zupełnie inna – brak klimatyzacji, brak internetu, ścisk, natłok pasażerów – wspomina.

I zauważa, że niestety nadal zdarzają się opóźnienie pociągów.

– To są rzeczy, które w Polsce się nie zmienią chyba nigdy. Ostatnio takie gigantyczne opóźnienie, kiedy utknęliśmy na 2 godziny w szczerym polu, miało miejsce 2 lata temu – wspomina.

I – niestety – zdarza się to do dziś.

Płacz dzieci i 200 minut

– W pociągu ścisk, wszystkie miejsca zajęte, pisk przemęczonych dzieciaków. Z głośników usłyszeliśmy optymistycznie zapewnienie, że pociąg na trasie będzie regularnie zmniejszał opóźnienie. Jednak nic takiego się nie stało, bo pociąg, choć pospieszny, na kolejnych stacjach stał po kilkanaście minut. W Kielcach ponad 20 – tak pani Małgorzata opisała serwisowi gazeta.pl swoją podróż pociągiem relacji Lublin – Wrocław.

I dodała: – Tuż przed wjazdem na ten dworzec zapytałam konduktora, ile będziemy stać. Usłyszałam, że chwilę. Wystarczyło powiedzieć prawdę, a wyskoczyłabym po mineralną do kiosku, dla siebie i mamy, bo ta, którą miałam, już się skończyła.

Jej pociąg w upalny dzień zaliczył 200-minutowe opóźnienie. PKP Intercity ma wyjaśnić sprawę.

Zwrot za bilet

Co może zrobić pasażer, kiedy jego skład notuje tak duże opóźnienie? Może żądać zwrotu pieniędzy za bilet:
25 proc. ceny biletu, jeśli opóźnienie wynosi od 60 do 119 minut,
50 proc., jeśli opóźnienie wynosi 120 minut lub więcej.

Procedura ubiegania się o finansową rekompensatę jest bardzo prosta i nie trzeba dostarczać dodatkowych dowodów na opóźnienie. Wniosek o odszkodowanie można złożyć elektronicznie, pocztą lub osobiście w kasie biletowej.

Ale uwaga, są też sytuacje, kiedy pieniądze nie są zwracane. Tak jest np. w przypadku ekstremalnych warunków pogodowych i katastrof naturalnych, które wpływają na jazdę pociągu.

Jest jeszcze rzecznik praw pasażera kolei

I może się zdarzyć, że właśnie takimi argumentami będzie posługiwał się przewoźnik. Nawet jeżeli tak się stanie, to sprawa dla pasażera nie jest przegrana. Może skierować sprawę do sądu albo wybrać inną ścieżkę: skontaktować się z rzecznikiem praw pasażera kolei.

„Jeżeli przedsiębiorca kolejowy nie uznał Twojej reklamacji, a Ty nie zgadzasz się z jego decyzją, możesz zwrócić się o pomoc do Rzecznika Praw Pasażera Kolei.

Jeśli domagasz się rekompensaty od przewoźnika czy zarządcy infrastruktury nie musisz iść do sądu. Długotrwały proces może zastąpić postępowanie przed Rzecznikiem Praw Pasażera Kolei. Nie powinno ono trwać dłużej niż 90 dni” – zachęca biuro RPPK.


16.07.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież