Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia monitoruje członków satanistycznej sieci terrorystycznej
Belgia: Rekordowa liczba studentów medycyny!
Belgia: Tutaj przeprowadza się najwięcej obcokrajowców
Belgia: Młodzi-społecznościowi… „Korzysta z nich aż 90%”
Niemcy: Coraz więcej osób żyje samotnie
Belgia: Tutaj połowa mieszkań za mniej niż 202 tys. euro
Słowo dnia: Vrijwilligerswerk
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 20 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Palimy mniej, ćwiczymy więcej, ale też częściej oglądamy tv
Belgia: Flandria osiąga wysokie wskaźniki recyklingu

Polska: Gdzie znika marihuana lecznicza, która nie trafia do pacjentów? GIF ma już trop

Polska: Gdzie znika marihuana lecznicza, która nie trafia do pacjentów? GIF ma już trop Fot. iStock

Pacjenci, którzy potrzebują marihuany leczniczej, nie mogą jej dostać. Mimo że trafia do Polski, to nagle gdzieś się ulatnia. Gdzie? GIF ma już pewien trop.

Medyczna marihuana jest przepisywana pacjentom cierpiącym m.in. na:

- depresję,
- zaburzenia lękowe,
- stwardnienie rozsiane,
- padaczkę,
- chorobę Parkinsona,
- 1000 procent więcej w dwa lata.

Nie jest łatwo kupić taki lek, bo w Polsce się go nie produkuje. Producenci muszą ściągać marihuanę z zagranicy. Mimo to pacjenci skarżą się, że mają problem z dostaniem specyfiku. Co się dzieje?

Okazuje się, że w tym roku firmy zadeklarowały przywiezienie do Polski 1,8 tony leczniczej marihuany. Zapotrzebowanie na nią rośnie, bo – jak to wylicza Centrum e-Zdrowie – jest wystawianych coraz więcej tego typu recept.

Marihuana jest w Polsce dostępna od 2019 roku. Od tego czasu do 2022 liczba recept wzrosła o 1000 procent.

Czemu jest problem z kupieniem leku?

Główny Inspektor Farmaceutyczny informuje, że znaczne ilości surowca sprowadzonego do Polski nie są wydawane pacjentom. Takie informacje przynosi serwis rynekzdrowia.pl.

– Zasadniczym problemem jest dysproporcja między ilościami przywiezionymi a ilościami wydanymi pacjentom w korespondujących okresach czasu. Dysproporcje te występują i utrzymują się od początku roku – pomimo niskiego poziomu realizacji pozwoleń przywozowych – zauważa GIF.

Urząd zapewnia, że tę sprawę wyjaśnia, ale trop jest jeden. Duża część sprowadzanej marihuany trafia do osób, które nie potrzebują jej dla zdrowia. Nazwano ich weekendowymi palaczami. To osoby, które zdobywają specyfik przez zaufane strony internetowe i dzięki e-receptom.

15.07.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież