Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Mężczyzna ranny w ataku nożem w pobliżu stacji Bruksela-Midi
Burza, cisza, triumf: Iga Świątek po trzech setach odprawia rosjankę
Belgia: Niemowlak porzucony przy rzece. Apel do matki
Polska: Drugi Polak w kosmosie. Wiadomo, kiedy wyruszy historyczna misja Ax-4
Temat dnia: Bieda w Belgii większa niż w Polsce?
Polskie filmy 25-lecia wybrane. Widziałeś je wszystkie?
Słowo dnia: Jazz
Belgia: Dziś nawet 27 stopni Celsjusza!
Niemcy: Obywatele Chin aresztowani pod zarzutem szpiegostwa
Polska: Termin mija o północy. Ostatnia szansa na złożenie PIT-a

Polska: Będziemy jedli mięso z próbówki? I to niedługo! Polacy już nad tym pracują

Polska: Będziemy jedli mięso z próbówki? I to niedługo! Polacy już nad tym pracują Fot. iStock

Za kilka lat w sklepach i na talerzach Polaków pojawi się mięso komórkowe. Tak twierdzą przedstawiciele LabFarm. Spółka jako pierwsza w kraju pracuje już nad mięsem laboratoryjnym.

Wkrótce Polaków może czekać żywnościowa rewolucja. Być może za kilka lat na naszych stołach pojawi się mięso hodowane w bioreaktorach.

Zjeść kurę i mieć kurę

Tak brzmi hasło spółki LabFarm. Jak tłumaczą przedstawiciele firmy, ich celem jest hodowla prawdziwego mięsa, ale bez cierpienia zwierząt. Dzięki specjalistycznej wiedzy i zaawansowanej technologii LabFarm jako pierwsze w Polsce zdecydowało się na wyprodukowanie mięsa bez udziału zwierząt w tym procesie.

Laboratorium już jest

Laboratorium znajduje się w Warszawie. Obecnie trwa pierwszy etap projektu rozpisanego na dwa lata. W tym czasie prowadzona jest hodowla komórek mięsa w bioreaktorach i opracowywane są procedury niezbędne do rozwinięcia hodowli na skalę przemysłową.

Mięso do hodowli laboratoryjnej pozyskiwane jest z mięsa drobiowego, starannie wyselekcjonowanego. W bioreaktorze komórki otrzymują energię i ciepło potrzebne do wzrostu i dzielą się na wzór tych wewnątrz organizmu zwierzęcia. Dostarczane są im odpowiednie substancje odżywcze, co pozwala im się rozrastać. Już po kilku tygodniach mięso jest gotowe do zbioru – nie tylko bez cierpienia zwierząt, ale też bez „produktów ubocznych”, np. kości i skóry.

Drugi etap to powstanie centrum badawczego nowoczesnych technologii oraz uruchomienie linii pilotażowej. Dyrektor Wiesław Macherzyński poinformował, że będzie to w dużej mierze uzależnione od efektów trwającej właśnie fazy badawczo–rozwojowej w warunkach laboratoryjnych.

Spory wydatek

Produkcja laboratoryjna wpisuje się w strategię „Od pola do stołu”, czyli jednego z kluczowych działań Europejskiego Zielonego Ładu. Macherzyński twierdzi, że cena mięsa komórkowego spadła do 28 dolarów, a w przyszłości będzie jeszcze niższa. Dodatkowo rozwój technologii może pozwolić na masową hodowlę mięsa bez cierpienia, zabijania i marnowania gigantycznych obszarów Ziemi czy emitowania szkodliwych substancji do atmosfery.

Mięso z laboratorium może być lepszej jakości niż to tradycyjne, ponieważ nie będzie wymagało masowego stosowania antybiotyków, hormonów i szczepień.

Należy jednak pamiętać, że mięso laboratoryjne również może mieć swoje wady. Ostatecznie rynkowy sukces mięsa z próbówki będzie zależał od akceptacji społecznej, dalszego rozwoju technologii oraz regulacji prawnych.

06.05.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)


Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież