Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Król Belgii z wizytą w Czechach z okazji 80. rocznicy wyzwolenia Pilzna
W Polsce lepiej leniuchować, niż pracować? Zasiłki są całkiem spore
Belgia: Ruch na liniach metra 2 i 6 w Brukseli ponownie przerwany
Polska: Smartfony w szkołach. Wiemy, co rodzice sądzą o zakazie korzystanie z nich
Belgia: Utrudnienia na E40 w pobliżu Bertem. „Beton spadł z mostu"
Polska: Wybory 2025. Mieszkanie pogrąży Nawrockiego? Gorący koniec kampanii
Temat dnia: Minister postuluje wyższy wiek użytkowników social mediów
Polska: 133 kardynałów wybierze nowego papieża. Jutro zaczyna się konklawe
Dwoje belgijskich turystów zginęło w powodzi w Jordanii
Belgia: Loty Brussels Airlines do Tel Awiwu pozostają zawieszone

Polacy wydają na nią grube miliony. Marihuana idzie jak woda

Polacy wydają na nią grube miliony. Marihuana idzie jak woda Fot. Canva

Tylko w pierwszej połowie tego roku wydaliśmy ponad 135 mln zł na leczniczą marihuanę. I to jest problem.

W Polsce marihuana medyczna jest legalna od 1 listopada 2017 roku. Na receptę w aptece jest dostępna od stycznia 2019 roku.

To jest ten sam narkotyk co rozprowadzany przez dealerów. Zawiera ok. 19 proc. THC i mniej niż 1 proc. CBD, które nie ma działania odurzającego. Jest stosowana w wielu przewlekłych chorobach jak padaczka czy depresja.

Dr Google i wszystko jasne

Kiedy w wyszukiwarkę Google wpisać hasło „medyczna marihuana”, z miejsca wyświetla się reklama jednego z internetowych „sklepów”, który wystawia receptę.

„Medyczna marihuana jest produktem, który można dostać legalnie, o ile posiada się na niego receptę (...) Ze względu na różnorodny wpływ pozytywny na organizm w stanie choroby i jednocześnie małe ryzyko uzależnienia przy kontrolowanej przez lekarza terapii, coraz więcej osób zaczyna interesować się tematem.

(...) cena terapii interesuje niejednego pacjenta (...) Trzeba (...) liczyć się nie tylko z wydatkami w aptece, ale również z koniecznością zakupienia sprzętu i akcesoriów niezbędnych do leczenia” – czytamy na stronie.

Pierwsza taka wizyta u „lekarza internetowego” kosztuje 149 zł. Kolejna jest tańsza o 20 zł.

135 milionów złotych. Tyle pacjenci zostawili w aptekach

W pierwszym półroczu 2024 na legalną „trawkę” pacjenci wydali 135,6 mln zł – przytacza dane rynekzdrowia.pl.

Tylko w czerwcu wartość sprzedaży marihuany z aptek wyniosła 31,8 mln zł, podczas gdy rok temu 13 mln zł, a w czerwcu 2022 r.  3,1 mln zł. Okazuje się, że

Polacy wydają na ten specyfik cztery razy więcej niż jeszcze dwa lata temu.

„Z wypowiedzi zarówno przedstawicieli Naczelnej Izby Lekarskiej, jak i Naczelnej Izby Aptekarskiej wynika, że za tak dynamiczny wzrost  konsumpcji odpowiedzialne są firmy zatrudniające medyków do wystawiania preskrypcji na marihuanę z aptek (pot. Receptomaty)” – podkreśla serwis.

Tego typu strony to właściwie elektroniczny formularz i panel do zapłaty. Otrzymanie recepty może trwać ok. 15 minut.

Lekarz jak dealer. Spór medyków o marihuanę

Ministerstwo Zdrowia, wydając walkę receptomatom, początkowo chciało wpisać marihuanę na listę leków z obostrzeniami. Ostatecznie wypadała z tego zestawienia.

– Projekt rozporządzenia oddany do konsultacji publicznych różni się od tego, który ocenialiśmy w ramach prekonsultacji. Chcemy wiedzieć, dlaczego z listy substancji objętych obostrzeniami usunięto marihuanę – mówi Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy NIL.

Przyznaje, że nastawienie lekarzy do sprawy jest różne. Ci przepisujący zdalnie marihuanę uważają, że ograniczenia zaszkodzą pacjentom.

– Od niektórych lekarzy słyszymy, że skoro państwo przymyka oko na tak olbrzymią konsumpcję marihuany, to powinno ją zalegalizować, niż pozwalać na to, żeby medycy byli legalnie traktowani jak dilerzy narkotyków – dodaje Kosikowski.


26.06.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(ss)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież