Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: W Brukseli zebrano 700 ton darowizn dla Strefy Gazy
Belgia: Ilu z nas zamawia posiłki online?
Belgia, praca: Tylu ludzi pracuje ponad 49 godzin tygodniowo
Słowa dnia: Echt waar?
Niemcy: Oficer niemieckiej armii przyznał się do szpiegostwa na rzecz Rosji!
Belgia: Starsze małżeństwo zamknięte w piwnicy i znalezione wiele godzin później
Polska: Dzisiaj Dzień Flagi. Data nie jest przypadkowa
Belgia: Pogoda na 2 i 3 maja
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek 2 maja 2024, www.PRACA.BE)
Belgia, praca: Pracujących przybywa, ale powoli

Naukowiec: Polska może być liderem w wydobywaniu minerałów na Księżycu

Naukowiec: Polska może być liderem w wydobywaniu minerałów na Księżycu Fot. Shutterstock, Inc.

Wydobywanie minerałów na Księżycu to obszar, w którym Polska może się wybić na pozycję lidera w wyścigu o eksplorację Księżyca - powiedział PAP dr Jakub Ciążela z Instytutu Nauk Geologicznych PAN. Jego zespół stworzył przyrząd, który wskaże, gdzie dokładnie na Księżycu znajdują się surowce metaliczne i energetyczne.

W maju br. Polska Agencja Kosmiczna podsumowała trwające blisko rok konsultacje dotyczące polskiej misji księżycowej. Wzięło w nich udział ponad dwadzieścia podmiotów, a efektem ich pracy były cztery koncepcje misji. Zwycięskim projektem okazał się MIRORES, stworzony przez interdyscyplinarny zespół dr Jakuba Ciążeli z Instytutu Nauk Geologicznych PAN.

Celem projektu jest szukanie minerałów na Księżycu.

"W pierwszej kolejności koncentrujemy się na uruchomieniu misji orbitera. Prowadzimy rozmowy w tej sprawie z Ministerstwem Rozwoju i Technologii(MRiT). Istotnym kryterium w dyskusjach była wykonalność misji" - poinformował PAP dr Oskar Karczewski, dyrektor Departamentu Badań i Innowacji w POLSA, który odpowiadał za projekt konsultacji sektorowych dot. misji księżycowej.

Naukowcy przygotują instrument, który rejestruje promieniowanie dalekiej podczerwieni. Wejdzie on w skład satelity, który ma krążyć po orbicie Księżyca, oddalonej od jego powierzchni o ok. 200 km. w pierwszej fazie misji - i ok. 50 km w drugiej fazie. Satelita będzie też wyposażony w komputer pokładowy, anteny, systemy nawigacji i panele słoneczne. Być może znajdzie się tam też spektrometr rentgenowski oraz kamera optyczna. Całość ma kosztować ok. 100 mln zł.

"Jeśli chcemy budować bazy na Księżycu, potrzebujemy złóż. Zaproponowaliśmy budowę instrumentu, który będzie działał na bazie dalekiej podczerwieni i pozwoli wykryć złoża minerałów" – powiedział PAP geolog planetarny, dr Jakub Ciążela.

Urządzenie wykorzysta podczerwień emitowaną przez Słońce. "Wiemy, że niektóre minerały złożowe pochłaniają znaczną cześć tego promieniowania. Rejestrując emisję promieni podczerwonych będziemy w stanie oszacować wielkość złoża i jego jakość. Dowiemy się, czy konkretnego minerału jest w danym złożu 10, 20 - czy 50 proc." – powiedział dr Ciążela.

Nad budową instrumentu jego zespół pracuje od 2018 r. Pierwotnie miał on służyć eksploracji Marsa, ale jest uniwersalny.

"Geologia Księżyca, Marsa i Ziemi jest bardzo podobna pod względem zestawu minerałów i skał. Różnią się jedynie ich proporcje i warunki, w jakich da się je wydobywać. Skoncentrujemy się na poszukiwaniu w szczególności ilmenitu, który jest tlenkiem żelaza i tytanu, oraz troilitu, który jest siarczkiem żelaza" – powiedział Ciążela.

Zastrzegł, że surowce nie będą sprowadzane na Ziemię. Wyjątkiem może być izotop helu - hel-3, wyjątkowo drogi i cenny z energetycznego punktu widzenia.

Naukowiec pytany, do czego wspomniane surowce będą potrzebne na Księżycu - skoro nie będą sprowadzane na Ziemię - odpowiada, że będą wykorzystywane we wszystkich aspektach związanych z budową baz księżycowych.

"Żeby zbudować bazy na Księżycu, potrzeba surowców konstrukcyjnych. Beton jest trudno wytworzyć na Księżycu, bo nie ma tam wystarczająco dużo wody. Ta, którą znajdziemy, będzie wykorzystywana tylko do picia. Ale będziemy w stanie stworzyć siarkobeton - materiał budowlany przebadany na Ziemi, wytrzymały w warunkach próżni i częściowo odporny na zmiany temperatur, z którymi mamy do czynienia na Księżycu. Żelazo i tytan będą potrzebne do tworzenia konstrukcji metalicznych – podobnie jak na Ziemi. Natomiast złoto, srebro i miedź to znakomite przewodniki" – wymienia Ciążela.

Zdaniem geologa pierwsza społeczność, która zamieszka na Księżycu, będzie funkcjonowała w oparciu o nowoczesne technologie, zaś złoto, srebro i miedź będą potrzebne do tworzenia przewodników.

"Nasz instrument może też wykrywać tlen, który może służyć jako paliwo rakietowe. Z Księżyca łatwiej jest wystartować rakietą, bo jest mniejsza grawitacja i będzie można używać tlenu, żeby przeprowadzać loty. Nie tylko loty powrotne na Ziemie, ale także w odleglejsze części Układu Słonecznego" – mówi Ciążela.

Jedynym surowcem, który będzie się opłacało sprowadzać na Ziemię, jest - zdaniem naukowca - izotop helu, hel-3. Jego pozyskiwanie na Ziemi jest bardzo drogie, a na Księżycu jest go dużo. Pomógłby on rozwiązać problemy z deficytem energii. W Francji już kończy się budowa eksperymentalnej elektrowni termojądrowej ITER, w której będzie wykorzystywany hel-3.

"Na Księżycu jest bardzo dużo helu-3, bo nie ma tam magnetosfery i gaz z łatwością dociera do powierzchni. Wychwytuje go minerał - ilmenit. Wykrywając ilmenit - automatycznie możemy zakładać, że jest tam również podwyższona zawartość helu-3. Jeżeli uda się opracować technologię ekstrakcji helu oraz rozdzielenia helu-3 od helu-4, to będzie się opłacało sprowadzać go na Ziemię. Tu z kolei może posłużyć do fuzji termojądrowych, dzięki czemu będziemy w stanie wytwarzać duże ilości energii" – przekonuje Ciążela.

Badacz wyjaśnił, że poszukiwanie minerałów z orbity Księżyca jest łatwiejsze, niż poszukiwanie minerałów z orbity Ziemi, bo nie występuje tam para wodna.

"Tam właściwie nie ma atmosfery. Para wodna zakłóca działanie dalekiej podczerwieni, dlatego ta technologia nie była rozwijana, bo nie miała zastosowania. Dopiero przemysł kosmiczny stworzył taką możliwość, bo zaczęło mieć to sens" – powiedział Ciążela.

Naukowiec ocenia, że Polska ma szansę na stworzenie pionierskiego projektu, na którym będą wzorowały się inne kraje.

"Jeśli chodzi o poszukiwanie surowców w kosmosie, to jesteśmy jednym z czołowych, a być może czołowym zespołem. Naszą siłą jest interdyscyplinarny zespół (kilkadziesiąt osób), co nie jest takie oczywiste w sektorze kosmicznym, opanowanym głównie przez fizyków i astronomów. Geolodzy w zespole to nowe zjawisko, dające szansę wybicia się" – zapewnia Ciążela.

Potwierdza on, że różne kraje wkładają dużo wysiłku, by znaleźć niszę, która wyniesie ich do rangi lidera w obszarze eksploracji kosmosu. Chińczycy opracowali już mapę geologiczną Księżyca.

"Do tej pory większość wysiłków była koncentrowana na szukaniu wody na Księżycu i głównie Amerykanie się w tym specjalizowali poprzez program ARTEMIS. Polska wiedziała, że w tym obszarze już nie dogoni ich w tym wyścigu. Jednak wydobywanie innych surowców na Księżycu to obszar, w którym Polska może się wybić na pozycję lidera" – sugeruje Ciążela. Dodaje też, ważne dla Polski będzie partnerstwo z Amerykanami.

"NASA może odegrać rolę partnera strategicznego – być łącznikiem między programem ARTEMIS, którego celem jest znalezienie wody, a naszym programem, w którym nastawieni jesteśmy na wydobycie metali, siarki, tlenu i helu-3 i gazów. Ale na końcu wyniki obu tych programów będą się musiały połączyć przy okazji wyznaczania miejsc budowy baz księżycowych – gdzie będzie występowała zarówno woda, jak i surowce energetyczne i metaliczne" – tłumaczy naukowiec.

O konieczności współpracy z NASA na potrzeby realizacji misji księżycowej mówił w czerwcu w rozmowie z PAP prezes POLSA prof. Grzegorz Wrochna. "Oczywiście do dostarczenia tego satelity potrzebni są nam Amerykanie i to był jeden z tematów niedawnych rozmów z administratorem NASA Billem Nelsonem w czasie jego wizyty w Polsce. Nelson mógł na własne oczy zobaczyć, jak rozwija się polski sektor kosmiczny, a współpraca z amerykańską agencją jest coraz bardziej obiecująca" - podkreślił wówczas.

W 2021 r. POLSA podpisała deklarację Artemis Accords, która otworzyła drogę do udziału w programie Artemis, czyli załogowych lotów na Księżyc. "Cały czas uczestniczymy w dyskusjach o celach i szczegółach technicznych przyszłych misji na Księżyc, ale i na Marsa" – powiedział Wrochna.

W skład polskiego zespołu MIRORES wchodzą naukowcy z Instytutu Nauk Geologicznych PAN, CBK PAN, Politechniki Wrocławskiej, SKA Polska sp. o.o., Europejskiej Fundacji Kosmicznej.

24.06.2023 Niedziela.BE // źródło: Nauka w Polsce naukawpolsce.pap.pl // autor: Urszula Kaczorowska // fot. Shutterstock, Inc.

(kj)


Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież